MP (2x20kg) - 3x5
SLD (24) - 3x5/5
3 superserie
ROW (24) - 3x6
SQUAT (2x20) - 3x6
3 superserie
20min
+ Wyciskanie pochylone z 20 i 24kg 10-15x w sumie
które zajęło też ze
20min
Odprężyło mnie ono fizycznie i psychicznie.
Czuję się jakiś taki "ubity" w górze pleców, barki, ramiona - nie chodzi mi o pompę, bo to np.
przed treningiem też odczuwam.
Może mięso się buduje, a może się zastałem po prostu..
Nie widzę wykonywania jakichś konkretniejszych interwałów,czy kompleksów po takim treningu jak dzisiaj. A co dopiero po 5x5..
W osobny dzień to może jeszcze by weszło, tylko ciężko mi wykroić taki dodatkowy dzień.
Będę myślał.
Do końca cyklu zostały 3 treningi.
Potem lekki odbój, trochę zabawy, testów, a na początku stycznia (niekoniecznie 1.01.) ruszę z czymś konkretnym.
Na razie obstawiam Moving Target z 2x20kg, ale nie wykluczam czegoś innego, co będzie zawierało więcej ćwiczeń.
W ogóle to naszła mnie taka myśl.. schemat sesji treningowej:
1. TGU / WYCISKANIE POCHYLONE -
5-10min - takie ni to rozgrzewka, ni to praktyka. 5-10powt. Nie powinienem odczuć.
2. MOVING TARGET -
15-30min - tutaj zgodnie z programem
3. DRĄŻEK / RWANIA -
5-10min - drążek, to ciężkoatletycznie (5x5, FPP, etc.), a rwania mogłyby iść na lekko, albo ciężko.
..../.... = zamiennie
Nie wiem jakby się taki układ u mnie trzymał.
Brakuje czegoś na klatkę.. Gdzie by wepchnąć?
Byłoby przykładowo:
1. TGU
2. MT
3. RWANIA
albo
1. POCHYLONE
2. MT
3. DRĄŻEK
------------------
http://potreningu.pl/articles/4428/dodatkowy-kilogram-pod-choinke
0,7kg na Boże Narodzenie, 0,7kg na Wielkanoc i za 10lat się zbierze niezła sumka.
Zmieniony przez - panteon w dniu 2015-12-20 18:56:45