Przeglądałem trochę księgarskie nowości i mam kilka ciekawych pozycji na tapecie (biografię Agnieszki Rylik też).
Odkąd mam niemowlaka w domu to mało czytam, a książki nadal kupuję.. Niby mniej, ale jednak.
Nawet sobie przeliczyłem:
mam powiedzmy 100 ksiażek po 300 stron do przeczytania. Czyli 30 000 stron.
Czytając mizerne 30stron dziennie, daje to 1000 dni. Czyli do łyknięcia w 3 lata. Powiedzmy w 4 lata..
30 stron dziennie to jakieś 30-45min. Zależnie od książki...
Na początku bałem się że mi 50 lat wyjdzie.. 3-4 lata - śmiesznie to wygląda jak na kilka półek do przeczytania. Widać koniec. Byle czytać
Są różne challenge z książkami:
- przeczytam tyle książek ile mam wzrostu
- przeczytać 52książki w ciągu roku
- 2 przeczytane / 1 kupiona (to moje!).
(wstawanie o 5:00 żeby czytać też mi przeszło przez głowę, ale aż tak mi nie zależy, chociaż tu chyba moje lenistwo wyłazi)