DT - Kettle i inne :-)

Też czasem tak robię. Trochę bez sensu, że chcę poćwiczyć nogi i ich mięśnie dają radę, a "nawala" coś innego.

Pierwsza seria - jak automat
Druga - pod koniec krótkie odpoczynki w pozycji stojąc
Trzecia i czwarta - w górnej pozycji brałem oddech co każde powtórzenie.

W sumie, to dobrze weszło

Podupadłem na zdrowiu i ja.
Zawianie, przeciążenie czy coś gorszego (zmiany w kręgosłupie - odcinek piersiowy) - nie wiadomo, bo lekarz nie wyśle mnie na badania, bo to drogie jest a on musiałby diengi wyłożyć.
Za to są zastrzyki
Tymczasowa przerwa treningowa.

Przypadkiem trafiłem tutaj: blog paleodlaopornych i taki temacik: Roczne podsumowanie Pawła.
Niestety linki są automatycznie wycinane.


Zmieniony przez - panteon w dniu 2015-10-29 10:06:46

panteon

Podupadłem na zdrowiu i ja.
Zawianie, przeciążenie czy coś gorszego (zmiany w kręgosłupie - odcinek piersiowy) - nie wiadomo, bo lekarz nie wyśle mnie na badania, bo to drogie jest a on musiałby diengi wyłożyć.
Za to są zastrzyki
Tymczasowa przerwa treningowa.

Przypadkiem trafiłem tutaj: blog paleodlaopornych i taki temacik: Roczne podsumowanie Pawła.
Niestety linki są automatycznie wycinane.



Zmieniony przez - panteon w dniu 2015-10-29 10:06:46

Idź do fizjoterapeuty. Zastrzyków nie bierz, chyba, że tak boli, że nie możesz wytrzymać. Zdrowia!

Jest i w tym wszystkim pewnie trochę mojej winy.
Zastrzyki "przeciwzapalne" i witaminy.
Kręgarz by mi się przydał.

Muszę się przyłożyć do "prehabilitacji" - rozgrzewka, mobilność, itd.. po macoszemu to traktuję, a nie powinno tak być.

Poprawia mi się na szczęście. Trochę się wałkuję, trochę "gimnastykuję".
Na kolejnym treningu pełne napięcie, a nie szybowanie z liczbą powtórzeń.

Ruchomość bez dyskomfortu coraz większa. W dobrym kierunku to idzie.
Za to mój homemade roller na wykończeniu i chyba kupię sobie jakiś taki profesjonalny.

Zagadałem z żoną, że kiedyś mówiła, że spoko - mogę jechać na szkolenie z kulek.
Teraz wspomniała, że nawet coś mi dołoży ($$$) ! Szkoda, że tego nie nagrałem!!
Więc.. wstępnie, można powiedzieć - jadę na wiosenne intro

Trochę też mnie tutaj niektórzy nakręcają (zazdroszczę też sprawdzenia techniki przez trenera), ale to chyba nieuniknione, więc lepiej szybciej niż później

Będę musiał odpuścić kilka zakupowych spraw, ale sądzę, że warto.

Zdrowia chopie No i gratuluję żony i decyzji o szkoleniu

Dzięki dzięki!
Chyba po wiosennym szkoleniu coś zacząłem przebąkiwać o INTRO, że może na jesień i powiedziała że ok.
Temat ucichł, bo inne wydatki, synek poszedł do przedszkola i stresujący czas dla nas. Jakoś o tym nie myślałem.
Jestem drugi raz nakręcony.
Kasa to się tam jakoś znajdzie. Byle zdrowie było.
W planach była kula 32kg i w sumie - mógłbym powiedzieć, że miałbym kompletny sprzęt treningowy.
Maciek pisał, że kula 24kg zniszczy każdego (martwy ciąg). Pisał, że normalnie wyciska 28kg 8-9x, a jak wyciska na zajęciach - to po 1x cały drży.
Można powiedzieć, że jestem w podobnej sytuacji. Mam narzędzia. Wykorzystuję je, ale na pewno można to zrobić lepiej.

Pozytywnie nakręcony jestem. Może uda się mniej książek kupować.

Już widzę wysyp instruktorów SFG I na forum

panteon

Ruchomość bez dyskomfortu coraz większa. W dobrym kierunku to idzie.
Za to mój homemade roller na wykończeniu i chyba kupię sobie jakiś taki profesjonalny.

Zagadałem z żoną, że kiedyś mówiła, że spoko - mogę jechać na szkolenie z kulek.
Teraz wspomniała, że nawet coś mi dołoży ($$$) ! Szkoda, że tego nie nagrałem!!
Więc.. wstępnie, można powiedzieć - jadę na wiosenne intro

Trochę też mnie tutaj niektórzy nakręcają (zazdroszczę też sprawdzenia techniki przez trenera), ale to chyba nieuniknione, więc lepiej szybciej niż później

Będę musiał odpuścić kilka zakupowych spraw, ale sądzę, że warto.

Ja kupiłem rollera za niecałe 8zeta w Leroyu - wprawdzie wygląda jak zwykła rura pcv, ale działa znakomicie Jakby był dla kogoś za twardy, to zawsze można owinąć np. pianką pod panele i okleić srebrną taśmą. Na koniec tylko logo markerem i full wypas PRO

No to jak decyzja podjęta i publicznie ogłoszona, to będziemy pilnowali, żeby Ci się czasem jakieś inne sprawy nie nałożyły...

Jest cel, jest plan, upublicznienie, to też zagrywka psychologiczna (motywująca)

Mam rollera z grubościennej rury pcv. Owinąłem raz karimatą i obkleiłem srebrną taśmą.
Miał około 50cm. Nie narzekałem.
Skróciłem do 30cm, bo chciałem zobaczyć jak to jest taką krótką rolką jechać - no i czasem się to ugina. Bywa, że się ślizga.
Regularnie używam od dłuższego czasu, czyli mogę zainwestować - nie będzie to gadżet zagracający chatę