@Nieraz
Całe to schłodzenie to robię "ile uważam" a nie, że 3min jedno i 2min tamto, a trzecie 90s.
O co chodzi z ogarnianiem?
Jest rozpiska i trzeba się trzymać. Sporo ćwiczeń można pozamieniać (zmienić wariant, dodać/odjąć kilogramów).
Spadek miałem, bo tak sobie pomyślałem, co mi da trening - jak dzisiaj pierwsza część - jedna seria. W 5min to zrobiłem i potem dołożyłem jeszcze 3x20 swingów. Byłby koniec w 10:30.
Dorzucenie drugiej sesji było dobrą opcją. Jak nie będzie dolegliwości, to jutro jadę kolejny trening!
Jak...
HARD - 3 serie, ale bez kończących wymachów, to może się udać.
@MaGor
Wybacz!! Kilka razy w tygodniu robisz po 2 treningi, a jeszcze w międzyczasie pływasz/jeździsz/morsujesz, to taki jeden z wielu element mógł mi umknąć!
@Orzegów
Pogoda pogodą - jak mnie głowa boli, to nawet jakby słońce pięknie świeciło - ćwiczyć się nie da (nie powinno, ja nie powinienem). Teraz jeszcze zero słońca, jakieś pokasływanie/smarkanie dookoła, to bym się tylko zakopał w ciepłym z jakąś książką (i jak mogę to tak robię!!) i czymś na rozgrzewkę od środka też
Kawę to chyba muszę ograniczyć już.. Bardziej piję z przyzwyczajenia (przyzwyczaiłem się ją przygotowywać!), bo żeby mi kopa dawała, czy coś - to już tak nie działa..
Aktualny cel, to miska (dostałem dzisiaj placki ziemniaczane, to weszły z kefirem, a w rozpisce dietetycznej ich nie było
), a
program treningowy - ten etap chcę przerobić jak najszybciej. Będzie to mniejsze zło niż odpuszczenie, czy robienie z niechęcią na pół gwizdka.
Dwa treningi w jednym dniu to raczej już nie wejdą, ale jakby tak jeszcze z 2-3x udało się wykonać treningi bez dnia przerwy, to z 4 tygodni mogłyby się zrobić 3 - od razu trochę odpracowałbym tydzień przerwy na chorobę.
Przejrzałem dzisiaj program.
Są 3 fazy po 4tyg i potem 3 fazy po 6tyg (a ubzdurałem sobie, że są tylko 2 po 6tyg). Trochę mi mina zrzedła, ale zobaczy się