Weszły jeszcze POMPKI (na podłodze): 2x(5,10,15,20,25) = 150x
Technika - pozycja pompki widziana z góry to już nie taka linia prosta, tylko bardziej coś jak poniższe:
Ręce szerzej niż barki, ale nie ma jednej linii - łokieć-bark-grzbiet-bark-łokieć. Dobrze to wchodziło! Chyba długi cykl wzmocnił mi obręcz barkową.
Drabiny są bardzo dobre jeśli chodzi o nabijanie objętości i gęstości.
150 pompek w seriach po 20-30powt to bym robił długo i się umęczył, a tak - weszło z marszu. Przy długich seriach 20-25powt córa (roczek ma) już do mnie przychodziła i próbowała na mnie wejść, więc trochę takie utrudnienie - nie przewrócić jej, no i ciężej.
Podobnie w LCCJ - gdybym miał zrobić 100x w 24min, to 10x10 z 2min przerwą pewnie bym nie wykonał. Sety po 8powt co minutę - też ciężko, a 5x(2,4,6,8) jakoś weszło Nie mam pojęcia jak mógłbym to zrobić inaczej.. serie opadające może jeszcze by dały radę..
Problem tylko taki, że takie drabiny nie budują sylwetki tak jak 3-4 serie niemal na maksa (o czym pisał Ojan).
Może uda się robić zamiennie - pompki na podłodze i na podpórkach, to te na podpórkach bym bardziej kulturystycznie traktował. Jeszcze jakieś jedne wąskie by się przydały i pompki z nogami wyżej - byłby cały pakiet na klatę.
Taka tam rozkminka, a ogólnie cel jest taki - pompować i budować objętość; w następnym kroku będzie urozmaicanie tych pompek.