Wit. C ładuję...
Przewiało mnie, albo od syna się zaraziłem (zapalenie gardła ma. Mamy!). Antybiotyk 3-dniowy wczoraj skończyłem. Poprawia się, ale kaszlę jeszcze.
Na dwie kule opcji rozważam kilka:
1.) Moving Target - może być zbyt lekko z 2x20kg (bo 10x5 C&P i SQUAT wykonałem bez większego problemu)
2.) Druga opcja to
PPL:
- military press,
pompki diamentowe
- drążek nachwytem/podchwytem, renegade row/row
- front squat, lunge, pistolet (opcjonalnie)
2 ćwiczenia na każdą partię. 5x5 każde, albo 10x5 a tylko jedno
MP 10x5, albo
MP 5x5 + pompki diamentowe 5x5 = 10 serii
Raczej siłowo, ale gdybym doszedł do 10x10 to bym nie narzekał
http://www.bodybuilding.com/fun/kettlebell_gvt_training.htm
W wolnej chwili TGU, BP, SNATCH, SWING i by stykło.
Ewentualnie można by rozwinąć i dać double swing i floor press, albo nawet wyciskanie kuli jednorącz (wtedy byłoby 24kg zamiast 2x20). Pompki diamentowe to dla mnie masakra. Drążek 10x5 to też raczej wątpliwe, ale od 10x3 mogę spokojnie zacząć.
3. OLYMPIC
Różne warianty mieszania clean-press-squat.. drabiny, sety po 3, sety po 5..
4. Sprawdzony kiedyś zestaw: pary ćwiczeń:
- clean-press
- squat-swing
- clean-squat
20min i w pierwszym tygodniu 3 powtórzenia, potem 4, itd.. chyba 3 lata temu to robiłem z 2x16.
Chciałbym wrzucić drążek i pompki, to PPL najbardziej by pasował - jest tam największa opcja podmiany ćwiczeń (nie wiem czy to dobrze, czy może źle!!??)
Cel niezmienny - poprawa sylwetki i siła!
Dzisiaj się pomierzyłem i zważyłem.
4-5kg w dół, a obwody bez większych zmian.. też nie wiem skąd to zeszło.. Wizualnie jakaś tam poprawa jest, ale słaba (trzeba się dobrze przypatrzeć!)