Przegrał cenowo z wieprzowiną!
...
Napisał(a)
Za to u mnie codziennie. 125-250g w zależności od dostępnego czasu na przygotowanie posiłku. Generalnie ma zgadzać się makro i rozkład BTW
...
Napisał(a)
Twaróg - właśnie jem sernik - pół "keksówki", ale poradzę sobie spokojnie. Zwłaszcza, że po treningu jestem:
TGU (20) - 11x1/1 ===22x
GB SQ (20) - 5x ===50x
ROW (20) - 6/6x ===120x
x10 (work+rest=90s)
2H SW (20) - 10x 30/30s = 158x
TGU - lubię!! Niewiele już da się przyspieszyć, więc powtórzeń raczej nie dodam. Wolę mniej a wolniej, niż więcej, a gorszej jakości. Około 25-35s takie TGU zajmuje. Liczy się czas pod napięciem, więc wolne TGU też jest spoko - mimo iż liczby mogą nie powalać..
Może się nagram tak poza programem, żebyście obadali mojego turka Może na weekend..
GB SQ - ostatnio pod koniec poczułem w krzyżu - dziś wedle nauk HS - robiłem do momentu gdzie "ogon się jeszcze nie podwija" - w moim przypadku jest to moment gdzie uda są równolegle do ziemi. (nie wiem czy to była przyczyna, ale na wszelk wypadek nie robiłem głęboko)
Zna ktoś sposób na poprawę tego - co zrobić, żeby ogon się nie podwijał, albo podwijał jak najpóźniej??
Ponoć zdania są podzielone i niektórzy to olewają - robią przysiad tak głęboko jak im stawy pozwalają.. Zazwyczaj też tak robiłem.
ROW - nie ma co mówić. Zwiększyłem z 5/5powt na 6/6
W tej parze dodałem też jedną serię. Pod koniec cyklu wypiszę ile czego robiłem.
2H SWING - tutaj czuję niemal rozrywanie nadgarstków!! Nie, że chwyt puszcza, tylko taka niemoc w stawach - jakby miały mi dłonie odlecieć.. Interwały były 20-30s. Nic na siłę. Jak ja mogłem robić tym ciężarem 10000 Dana?? Ale wtedy swingowałem na świeżo. Aktualnie - po półgodzinnej zaprawie siłowej!
Jak będzie 40/20s to może przejdę na 16kg, żeby czas pracy był dłuższy.. zobaczę..
W kolejnym cyklu będą swingi jednorącz.
Zakwas żytni bąbelkuje już konkretnie. Może jutro upiekę chleb
Zmieniony przez - panteon w dniu 2016-04-13 19:30:13
TGU (20) - 11x1/1 ===22x
GB SQ (20) - 5x ===50x
ROW (20) - 6/6x ===120x
x10 (work+rest=90s)
2H SW (20) - 10x 30/30s = 158x
TGU - lubię!! Niewiele już da się przyspieszyć, więc powtórzeń raczej nie dodam. Wolę mniej a wolniej, niż więcej, a gorszej jakości. Około 25-35s takie TGU zajmuje. Liczy się czas pod napięciem, więc wolne TGU też jest spoko - mimo iż liczby mogą nie powalać..
Może się nagram tak poza programem, żebyście obadali mojego turka Może na weekend..
GB SQ - ostatnio pod koniec poczułem w krzyżu - dziś wedle nauk HS - robiłem do momentu gdzie "ogon się jeszcze nie podwija" - w moim przypadku jest to moment gdzie uda są równolegle do ziemi. (nie wiem czy to była przyczyna, ale na wszelk wypadek nie robiłem głęboko)
Zna ktoś sposób na poprawę tego - co zrobić, żeby ogon się nie podwijał, albo podwijał jak najpóźniej??
Ponoć zdania są podzielone i niektórzy to olewają - robią przysiad tak głęboko jak im stawy pozwalają.. Zazwyczaj też tak robiłem.
ROW - nie ma co mówić. Zwiększyłem z 5/5powt na 6/6
W tej parze dodałem też jedną serię. Pod koniec cyklu wypiszę ile czego robiłem.
2H SWING - tutaj czuję niemal rozrywanie nadgarstków!! Nie, że chwyt puszcza, tylko taka niemoc w stawach - jakby miały mi dłonie odlecieć.. Interwały były 20-30s. Nic na siłę. Jak ja mogłem robić tym ciężarem 10000 Dana?? Ale wtedy swingowałem na świeżo. Aktualnie - po półgodzinnej zaprawie siłowej!
Jak będzie 40/20s to może przejdę na 16kg, żeby czas pracy był dłuższy.. zobaczę..
W kolejnym cyklu będą swingi jednorącz.
Zakwas żytni bąbelkuje już konkretnie. Może jutro upiekę chleb
Zmieniony przez - panteon w dniu 2016-04-13 19:30:13
...
Napisał(a)
Jutro rano ważenie i mierzenie, a ja mam gastrofazę od rana!!!
Ech...
Trening taki:
C&P (24) - 5x(1,2,3) =60x
GUSU (16) - 6/6 x5 =60x
LUNGE (20) - 6/6 x4 =48x
2H SW (20) - 10x30/30s =184x
C&P - jest jeszcze zapas, akurat dzisiaj w czasie tego kwadransa musiałem zrobić dziecku kanapkę..
GUSU - po pressach, to trochę ciężkie ćwiczenie (pierwsze padają mięśnie barków!). Jest też czasochłonne. Chyba wrócę do 5powtórzeń, ale zamienię kulę na 20kg.
LUNGE - poszło ładnie. Czułem!
Taka parka zajmuje mi 2:20 na początku. Do tego potem trzeba wstać, położyć się, zmienić stronę i odpocząć. Niewiele więcej da się zrobić. Można za to zmienić kulę i tak spróbuję.
2HSW - w 30s robię 19powt., a w słabszych jechałem po 16x (żeby było dłużej niż 20s).
seria 3. i 6. weszły po 16x, a reszta po 19.
Jakościowo - spinka pośladków konkretna!! Za to bez specjalnego ściągania kettla w dół i bez hamowania go - po prostu taka moc wyrzutu, żeby doleciał do linii barków, czy nieco poniżej. Skupiłem się na pośladkach
Swingi po wykrokach albo gobletach, to też inna bajka.. Nie ma co równać z treningiem samych swingów.
W kolejnym tygodniu będzie 40/20s !! Chyba wezmę 16 kg..
Dziwnie by wyglądało - swing z 16, a press z 24.. Jednak dochodzi tutaj element zmęczenia i wytrzymałości!!
OK
Drugi tydzień za mną.
Dodałem trochę powtórzeń i kilogramów. Po części - ostrożnie zacząłem. Po części - trochę się wprawiłem.
Mam nadzieję, że po części też jakiś tam progres zaliczyłem.
------------------
Już nie pisałem, żeby nie zapeszyć.
Upiekłem chleb.
Smak - trochę dziwny, ale żona mówi, że jak ten kupny. Daje mokrym zbożem i jest wilgotny w środku. Jak patrzę na zdjęcia z netu - wygląda tak samo.
Pozostały zakwas dałem do lodówki. Już ładnie bąbelkuje. Będę dokarmiał co tydzień i może raz na tydzień taki bochenek upiekę. Zobaczę..
Fotka moja
Ech...
Trening taki:
C&P (24) - 5x(1,2,3) =60x
GUSU (16) - 6/6 x5 =60x
LUNGE (20) - 6/6 x4 =48x
2H SW (20) - 10x30/30s =184x
C&P - jest jeszcze zapas, akurat dzisiaj w czasie tego kwadransa musiałem zrobić dziecku kanapkę..
GUSU - po pressach, to trochę ciężkie ćwiczenie (pierwsze padają mięśnie barków!). Jest też czasochłonne. Chyba wrócę do 5powtórzeń, ale zamienię kulę na 20kg.
LUNGE - poszło ładnie. Czułem!
Taka parka zajmuje mi 2:20 na początku. Do tego potem trzeba wstać, położyć się, zmienić stronę i odpocząć. Niewiele więcej da się zrobić. Można za to zmienić kulę i tak spróbuję.
2HSW - w 30s robię 19powt., a w słabszych jechałem po 16x (żeby było dłużej niż 20s).
seria 3. i 6. weszły po 16x, a reszta po 19.
Jakościowo - spinka pośladków konkretna!! Za to bez specjalnego ściągania kettla w dół i bez hamowania go - po prostu taka moc wyrzutu, żeby doleciał do linii barków, czy nieco poniżej. Skupiłem się na pośladkach
Swingi po wykrokach albo gobletach, to też inna bajka.. Nie ma co równać z treningiem samych swingów.
W kolejnym tygodniu będzie 40/20s !! Chyba wezmę 16 kg..
Dziwnie by wyglądało - swing z 16, a press z 24.. Jednak dochodzi tutaj element zmęczenia i wytrzymałości!!
OK
Drugi tydzień za mną.
Dodałem trochę powtórzeń i kilogramów. Po części - ostrożnie zacząłem. Po części - trochę się wprawiłem.
Mam nadzieję, że po części też jakiś tam progres zaliczyłem.
------------------
Już nie pisałem, żeby nie zapeszyć.
Upiekłem chleb.
Smak - trochę dziwny, ale żona mówi, że jak ten kupny. Daje mokrym zbożem i jest wilgotny w środku. Jak patrzę na zdjęcia z netu - wygląda tak samo.
Pozostały zakwas dałem do lodówki. Już ładnie bąbelkuje. Będę dokarmiał co tydzień i może raz na tydzień taki bochenek upiekę. Zobaczę..
Fotka moja
...
Napisał(a)
POMIARY:
na Zachodzie bez zmian!!
Niestety.. Jestem po 12 dniach trzymania się rozpisek.
Spadła waga o 1kg, ale ta moja waga średnio działa i jeśli nawet, to taki 1kg zależny jest przykładowo od kolacji poprzedniego dnia..
Spadł 1cm w talii (czyli najwęższe miejsce korpusu) - też to u mnie podlega takim wahaniom, że 1cm radości nie daje.
Skóra na brzuchu taka bardziej miękka się stała - Ojan kiedyś pisał, że to pozytywna oznaka na redukcji.
Na pępku i na kościach biodrowych - bez zmian.
Jak coś ma polecieć, to przecież na początku najwięcej..
Zobaczymy co będzie dalej, bo miska trzymana dosyć solidnie jak na mnie.
Pewnie jakieś zmiany w menu nastąpią.
na Zachodzie bez zmian!!
Niestety.. Jestem po 12 dniach trzymania się rozpisek.
Spadła waga o 1kg, ale ta moja waga średnio działa i jeśli nawet, to taki 1kg zależny jest przykładowo od kolacji poprzedniego dnia..
Spadł 1cm w talii (czyli najwęższe miejsce korpusu) - też to u mnie podlega takim wahaniom, że 1cm radości nie daje.
Skóra na brzuchu taka bardziej miękka się stała - Ojan kiedyś pisał, że to pozytywna oznaka na redukcji.
Na pępku i na kościach biodrowych - bez zmian.
Jak coś ma polecieć, to przecież na początku najwięcej..
Zobaczymy co będzie dalej, bo miska trzymana dosyć solidnie jak na mnie.
Pewnie jakieś zmiany w menu nastąpią.
...
Napisał(a)
Chlebek elegancki , pamiętaj żeby go przed włożeniem do pieca naciąć.
...
Napisał(a)
Dzięki!
Niestety nie wiedziałem.
Ubić mokrą łyżką/dłonią.
Wadą jest jego gazotwórczość!! Ale wyczytałem, że jak się świeży je, to tak może być.
Po kupnym żytnim nic mi nie jest.
Może polecisz jakąś mieszankę??
Niestety nie wiedziałem.
Ubić mokrą łyżką/dłonią.
Wadą jest jego gazotwórczość!! Ale wyczytałem, że jak się świeży je, to tak może być.
Po kupnym żytnim nic mi nie jest.
Może polecisz jakąś mieszankę??
...
Napisał(a)
Ciasto w formie upycham i wygładzam mokrą łyżką , po wrośnięciu przed włożeniem do pieca nacinam ostrym nożem wzdłuż. Mieszanek żadnych nie używam w wszystkich są nieciekawe dodatki , chleb robię tylko z mąki żytniej typ 2000.
...
Napisał(a)
Dokładnie tak zrobiłem. Tyle, żę nie naciąłem. Nacięcia po wierzchu tylko, czy głębiej?
Mieszanki - miałem na myśli przepis w stylu:
- 3 łyżki zakwasu wymieszać z 350g mąki żytniej typ 2000 i odstawić na 12h
- dodać do tego potem 450g mąki orkiszowej i 250ml wody.. przykładowo
Nie gotowe mieszanki.
Mieszanki - miałem na myśli przepis w stylu:
- 3 łyżki zakwasu wymieszać z 350g mąki żytniej typ 2000 i odstawić na 12h
- dodać do tego potem 450g mąki orkiszowej i 250ml wody.. przykładowo
Nie gotowe mieszanki.
...
Napisał(a)
Nacięcie gdzieś do połowy. Z przepisami Ci nie pomogę , tak jak pisałem robię tylko z żytniej , czasem dodawałem pestki dyni , słonecznika , czarnuszkę lub oregano.
Poprzedni temat
1 Głosowanie II Edycji Kraty na Lato 2014
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- 333
- 334
- 335
- 336
- 337
- 338
- 339
- 340
- 341
- 342
- 343
- 344
- 345
- 346
- 347
- 348
- 349
- 350
- 351
- 352
- 353
- 354
- 355
- 356
- 357
- 358
- 359
- 360
- 361
- 362
- 363
- 364
- 365
- 366
- 367
- 368
- 369
- 370
- 371
- 372
- 373
- 374
- 375
- 376
- 377
- 378
- 379
- 380
- 381
- 382
- 383
- 384
- 385
- 386
- 387
- 388
- 389
- 390
- 391
- 392
- 393
- 394
- 395
- 396
- 397
- 398
- 399
- 400
- 401
- 402
- 403
- 404
- 405
- 406
- 407
- 408
- 409
- 410
- 411
- 412
- 413
- 414
- 415
- 416
- 417
- 418
- 419
- 420
- 421
- 422
- 423
- 424
- 425
- 426
- 427
- 428
- 429
- 430
- 431
- 432
- 433
- 434
- 435
- 436
- 437
- 438
- 439
- 440
- 441
- 442
- 443
- 444
- 445
- 446
- 447
- 448
- 449
- 450
- 451
- 452
- 453
- 454
- 455
- 456
- 457
- 458
- 459
- 460
- 461
- 462
- 463
- 464
- 465
- 466
- 467
- 468
- 469
- 470
- 471
- 472
- 473
- 474
- 475
- 476
- 477
- 478
- 479
- 480
- 481
- 482
- 483
- 484
- 485
- 486
- 487
- 488
- 489
- 490
- 491
- 492
- 493
- 494
- 495
- 496
- 497
- 498
- 499
- 500
- 501
- 502
- 503
- 504
- 505
- 506
- 507
- 508
- 509
- 510
- 511
- 512
- 513
- 514
- 515
- 516
- 517
- 518
- 519
- 520
- 521
- 522
- 523
- 524
- 525
- 526
- 527
- 528
- 529
- 530
- 531
- 532
- 533
- 534
- 535
- 536
- 537
- 538
- 539
- 540
- 541
- 542
- 543
- 544
- 545
- 546
- 547
- 548
- 549
- 550
- 551
- 552
- 553
- 554
- 555
- 556
- 557
- ...
- 558
Następny temat
Let's get ready to rumble! Życie na sportowo.
Polecane artykuły