DT - Kettle i inne :-)

Mniej znaczy 100-150 a nie jak teraz 170-220 wychodzi.
Średnia 150, a nie średnia 200.
Aby to ocenić to dalej musiałbym zapisywać co i ile jem.. Może po prostu wywalę WW ze śniadania i samo się zrobi.

Na 100-150 g da się już "normalnie" funkcjonować tzn. nie będziesz nawet odczuwać, że jesteś na LC-HC, a prozdrowotność jeszcze będzie w połączeniu z regularnymi treningami.

Średnia wyszła mi 200gWW, a jem tak, że przykładowo:
150
200
140
230
350 - dzień 3000kcal... akurat tutaj pieczywo weszło - sporo!
120
170
itd..

Średnio 200g.
Gdyby było 120-180 i średnia 150, to by było spoko.

I tak okrężną drogą doszedłbym do zaproponowanych kiedyś wytycznych z potreningu.pl:
130-150gWW
80-90gT
130-140gB

Nie planuję każdego posiłku pod te wytyczne, ale ważę jedzenie i zliczam wszystko i STARAM się tych wytycznych nie przekraczać.
Wychodzi przyzwoicie w sumie.



Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-03-11 18:19:36

panteon

Może po prostu wywalę WW ze śniadania i samo się zrobi.

I to jest dobry pomysł

Z moim uzależnieniem od kawy z masłem... Tyle, że 2h po niej już mam ssanie.
Mowa o 25-30g masła (dla smaku, aromatu i kremowej konsystencji). Jak robiłem z 50g masła, to w sumie głód też się pojawiał dosyć szybko.

panteon

Z moim uzależnieniem od kawy z masłem... Tyle, że 2h po niej już mam ssanie.
Mowa o 25-30g masła (dla smaku, aromatu i kremowej konsystencji). Jak robiłem z 50g masła, to w sumie głód też się pojawiał dosyć szybko.

Spróbuj zjeść normalny tłusty posiłek w tej samej kaloryce, będzie Cię dłużej trzymał raczej.

JarekSFD

panteon

Z moim uzależnieniem od kawy z masłem... Tyle, że 2h po niej już mam ssanie.
Mowa o 25-30g masła (dla smaku, aromatu i kremowej konsystencji). Jak robiłem z 50g masła, to w sumie głód też się pojawiał dosyć szybko.

Spróbuj zjeść normalny tłusty posiłek w tej samej kaloryce, będzie Cię dłużej trzymał raczej.

A jaki znasz normalny posiłek o kaloryce zbliżonej do 30g masła? Jajecznica z dwóch jaj i 5 gram tłuszczu?

Miałem na myśli zamiennik do tych 50 g masła. Ewentualnie do tych 25 g dodać białko i zmiksować, może będzie dłużej trzymać. Tak tylko kombinuję...

50g masła ma 375kcal i 40gT.

Posiłek z białkiem już może podnieść poziom cukru i insuliny we krwi. Dlatego niby samo masło jest korzystniejsze.
Taki miks masła z białkiem, to już jakby normalne jedzenie (pod kątem wartości odżywczych) - takie śniadanie B+T. Ale bankowo nie syci na tak długo jak posiłek

Dlatego właśnie pytałem Jarku, czy taka skromna kiełbaska i kilka oliwek długo Cię trzyma. Mnie nie. Może ja jakiś inny jestem. Wiem na pewno, że będąc (próbując być!) na tłuszczach, nieco obkurcza się żołądek. Potrzeba mniej jedzenia (objętościowo) do uzyskania poczucia sytości.

Kawa z 25g masła mi smakuje i pewnie odwleka pierwszy posiłek o tyle, o ile odwlekła by go sama kawa (bez masła).
Kawa z 50g masła - MOGŁABY zastąpić posiłek, ale mnie nie syci na tyle. MaGor wypijał taką kawę z rańca (7-8godzina) i potem dopiero przed treningiem (popołudniu) przypominało mu się, że nic jeszcze nie jadł.. Albo około 14. sobie przypominał - "A!! trening będzie potem, to muszę coś zjeść".
Na mnie to tak nie działa. Szamałem pakę kabanosów (1000kcal) + pół paczki migdałów (300kcal) = minimum węgla, masa tłuszczu i trochę białka. Po 2-3h byłem normalnie głodny..

Ale wywód!

A ze śmiecia dziś snickers i gyros w bułce (w sosie czosnkowym - już wypiłem pół wiadra wody, a drugie pół wypiję w nocy).

Dobrze że tylko czosnkowy bo po ostrym to wiadro mogłoby się do czegoś innego przydać A tak przy okazji, mi kawa z masłem wchodziła i w miarę trzymała. Może to też kwestia właśnie tej całej insuliny? Pieron wie, na każdego działa coś innego, tylko weź tu teraz sprawdź co zadziała na Ciebie a co nie.