DT - Kettle i inne :-)

panteon

Kilka ćwiczeń pomocniczych - w tym half kneeling bent press wygląda ciekawie:

Auaaa... Spróbowałem z 12 kg. Pomyliłem rękę i kolano wykroczne. Przez chwilę chciałem zrobić własną wersję Niezłe, niezłe. A i książka też pewnie fajna Zastanawiam się czy to nie zaprzecza partyjnym ideałom Zgniły Zachód i jego propaganda...

Nic nie zaprzecza..
David pisze, że był w RKC, a teraz w SF i dziękuje Pawłowi i innym.. Neupert tam też krótki rozdzialik ma - o OryginalStrength.

Trochę poczytałem.
Generalnie - zanim zacznie się robić czyste BP, to należy poćwiczyć - i tutaj niemal każda pozycja z TGU + wyciskanie kettla.
Im bardziej skręcone ciało, tym bardziej pozycja rack się zmienia - i łokieć jest bardziej z boku/z tyłu niż z przodu.
Bent press na kolanie to ostatni "wariant"/krok..

Jest też takie ćwiczenie(około 1:50) podobne:





A) Kula jest w prawej ręce w pozycji rack / lewa ręka podparta i wyprostowana w łokciu
B) prawa ręka się prostuje / lewa się ugina (czyli schodzimy w dół, ale prawą jakby wyciskamy - kula zostaje w miejscu)

Tego spróbowałem - bez ciężaru - ciężko pion ramionom zachować!!! Nawet nie wiedziałem jak mam klęknąć żeby to wykonać..
Sporo pracy przede mną, ale luz Kiedyś TGU robiłem i mi zbrzydło (pewnie przez wielokrotne powtórzenia na czas!).
Teraz jestem studentem siły Mam inne spojrzenie..

Jest wzmianka, że BP to nie tylko ćwiczenie,do którego potrzeba siły, rozciągnięcia i mobilności. To ćwiczenie które rozwija te cechy
Tak też o nim sobie pomyślałem (bo zdarzało mi się próbować). Podobne zdanie mam o wiatraku..
Przyjdzie czas i na bent press!
Nie na rekordową liczbę kilogramów, tylko właśnie ze względu na wszechstronne działanie.

Doczytam z czasem co tam jeszcze Pavel o BP napisał..

"BP kończy to, co TGU zaczyna" - David..

Praktyka, praktyka, praktyka, praktyka...
Już wiem co mogę z 16kg robić, a może nawet warto przytachać na chatę 12kg.. a może 8?

(póki co, to TT jadę! spokojnie!)

No właśnie... To jest wariant na ciężkie czasy, jak wszystkie odważniki zrobią się lekkie

Side Press lepiej mi wchodzi niż BP ale to właśnie tym drugim bardziej jestem zainteresowanym Czytaj czytaj. Będziesz specem od Bent Press

Książkę przeczytałem!
Specem nie zostałem!

MaGor

To jest wariant na ciężkie czasy, jak wszystkie odważniki zrobią się lekkie

A właśnie, że nie!
BP to technika którą podnosi się największy ciężar! Większy nawet niż w jerku!!
Technicznie jest to trudne i dzisiaj się nie stosuje na siłce - to i z małymi obciążeniami mamy problemy (ja mam).
Dawni siłacze stosowali BP nie dlatego że to kozacka technika (kozacka to ona jest dzisiaj ), tylko dlatego, że właśnie najwięcej mogli tak podnieść.

Artur Saxon zrobił 168kg w BP - a nie wyobrażam sobie, żeby ktoś jednorącz takie coś zrobił w MP, czy też SIDE PRESS..
SP - to jest wyjaśnione jako takie wyciskanie z odchyleniem, gdzie w rack position przedramię jest nieco z boku..

http://en.wikipedia.org/wiki/Arthur_Saxon
Nie czytajcie na polskiej wiki, bo tam jest tłumaczenie że "na ławeczce" te 168kg wycisnął..

W sumie BP to nie wyciskanie, tylko utrzymanie kettla w jednym miejscu i wejście pod niego z wyprostowaniem ramienia.
Jeszcze jakiś czas temu nie widziałem różnicy między BENT a SIDE press
Ale po zdjęciach u Tsatsouline'a trudno się domyślić.

Zagadka - skąd nazwa two hands anyhow ??
Nie wiedziałem


W domowych warunkach, nie ma warunków żeby tak sobie ćwiczyć i coraz więcej podnosić, bo z czasem coś się nie uda i trzeba będzie upuścić kettla.. Takie marnotrawstwo (kettel/podłoga/życie - może nie w tej kolejności!) to nie u mnie!
Doprowadzenie ciała do tego, żeby swobodnie móc wykonać BP - to już jest przeze mnie pożądane!!
Bez obciążenia to i windmilla kaleczę! Pod ciężarem kuli ciało inaczej się zachowuje..
Jak się powykręcam i powyginam, to ręka ledwo dotyka boku, a kontakt ramienia z biodrem/tułowiem jest zalecany..

Nie dziś i nie jutro, ale będę pracował w tym kierunku.. Jak stanę na BP 24kg to będzie spoko.
Może zacznę wprowadzać coś na rozpoczęcie/zakończenie treningu z proponowanych ćwiczeń. Póki co, to wiatrak na koniec trzaskam.

Ogólnie - fajna książka. Treściwa. O jednym ćwiczeniu, ale akurat o takim, którego wcześniej nikt nie rozebrał na czynniki pierwsze - ćwiczenia pomocnicze, progresja, itp.. (Whitley sam o tym wspomina).

A jeszcze co do zgodności z partią - jeden program to jest jakby S&S gdzie tgu zastępuje się BP..

---------

Jutro planowo TT-squat day do 7powt. + trochę snatchy

TT - squat day (2x20)
1-7-1
Snatch (24) - 3, 3, 10P, 7L, 10L, 7P
Windmill (24) 3/3

+ MP (20+8) - 1x Prawą, lewą by chyba nie weszło to odpuściłem.
+ Clean (24+8) - kawałeczek poszło, ale do pressa jeszcze daleko. Nawet nie połowa ruchu

SQUAT - weszło spokojnie, bez dramatów. Synek trochę się kręcił i zrobiłem trochę odwrotnie:
1234567654231, albo tak:12345676543(???)231 - nie pamiętam, czy zrobiłem a nie zapisałem, czy może nie zrobiłem schodka 3powt, dlatego po 2 jeszcze 3 rąbnąłem. Szczegół.. Trzeba wszystko notować, bo człowiek nie wie kiedy i co go rozproszy.

SNATCH - miało być skromne 3x3, ale że poczułem siłę, to postanowiłem robić do komfortowego zatrzymania.
Weszło 10 na prawą i został jeszcze zapas.
Jak zacząłem robić na lewą, to mi przeszkadzajka wbiegła do mojego gymu... i musiałem odpuścić, bo nie dość że się zdekoncentrowałem, to musiałem głos podnieść, żeby małego nie trafić.. Niebezpiecznie się zrobiło.. Grindy przy dziecku jeszcze ujdą, bo w każdym momencie można zatrzymać ruch. Balistyczne trzeba odpuścić! Wiatraki, turki itp również polecam odpuścić!!
No to się zdenerwowałem, bo to jakby test był. Po kilku minutach rozładowałem napięcie 10xLewą i jeszcze pociągnąłem 7x prawą dla równego rachunku..

Przyznam - że nie zmęczyło mnie to bardzo, ale to przez nerwy
Nie wyobrażam sobie rwać to żelastwo 10min! Ani 5min..

MP - 20+8 - chciałem sprawdzić czy myśleć o kuli 28kg
MP - 24+8 - chciałem sprawdzić czy może jednak od razu myśleć o kuli 32kg

Próbowałem też kneeling bent press..
Porażka totalna!
Złapałem 8kg kettla - pomyślałem, że jak dociążę ramię to ciało jakoś lepiej się ułoży. Po części racja..
W tej pozycji moje ramię nie dotyka specjalnie tułowia..
IronTamer na zdjęciu ma łokieć za tułowiem! Umiem tak zrobić jak stoję, ale w klęku - nie da rady!
Potrzebuję ćwiczeń pomocniczych do ćwiczeń pomocniczych!!
Może lekka pompa była po TT, chociaż dzień przysiadów..

Technikę BP każdy dostosowuje pod siebie - jedni zrobią głębszy przysiad a inni - większe zgięcie (kłania się wiatrak). Chyba zaliczam się do tego grona które bazuje na wiatrakach - jakoś nie specjalnie uginam nogi przy moim koślawym BP. Kwestia też ciężaru! Może przy większym ciężarze bardziej bym uginał. Ciężar wymaga techniki. Podobnie jak swing - lekką kulą się kaleczy i używa ramion, ale nikt początkującemu nie da ciężkiej kuli - taki paradoks. Wiadomo o co chodzi..





W sumie gość tutaj też nie dotyka tułowia tricepsem już w tym podpartym klęku..

Takie tam....





Tutaj koleś po wyprostowaniu ramienia jeszcze schodzi na dół - ugina nogi, a ja właśnie chyba bym nie uginał.. Tylko prostował się jak w wiatraku (o tym właśnie pisałem wyżej). Chyba, że ciężar by mi nie pozwolił i musiałbym zejść na nogach..

Odpowiedź na pytanie skąd nazwa 2 hands anyhow:
Jak sama nazwa wskazuje - jest to umieszczenie nad głową dwóch ciężarów NIE WAŻNE JAK, a że w BP bierze się najwięcej, to jest to zazwyczaj pierwsza technika (może też być jerk, czy MP, a nawet snatch..). BP ma tę "przewagę" że można w nim podnieść najwięcej a do tego - dolna pozycja BP sprzyja podniesieniu drugiego ciężaru
Klasyka old time strongmen - miło poczytać takie info!

Czyli DB MP to też 2HA i double snatch..

Zmieniony przez - panteon w dniu 2014-10-24 21:29:26

Panteon widziałeś tego gościa:

No to już widziałem
Technikę mam podobną..

Pięknie wygląda, jak kula jest jakby zawieszona w miejscu! Zawodnik wchodzi pod nią i jak wyprostuje ramię i obnizy tyłek niemal do ziemi - dopiero wtedy kula idzie do góry..
Tutaj na filmiku - jest wyczyn, ale nie wygląda szałowo..

To zejście tyłkiem nie jest "wymagane" jeśli w ogóle o wymaganiach można mówić przy BP.

Whitley też nie zawsze schodzi:

Powiem ci że jak zaliczę ROP a jak Bóg pozwoli (zdrowie się nie popsuje) to zaliczę wtedy odpływam do stylu wolnego w odważnikach czyli właśnie wyciskania boczne w pochyleniu,tureckie ,wiatraki plus dla kondycji jako dodatek rwania i wymachy.
Na razie nie rozróżniam gdzie jest ten niuans między said a bent a jak wyciskałem to właśnie jak ten starszy pan bo chyba chodzi o to by wypchnąć jak największy ciężar nad głowę przy tym zrobić to zdrowo i przyjemnie nie łamiąc stawów i kości i móc o tym komuś powiedzieć nie siedząc na wózku inwalidzkim.Po to ta technika.

Przepraszam że ci zaśmiecam dziennik ale jeszcze jeden filmik bo dla mnie jest to niesamowite.