Taaa... no coz, kazdy ma chyba leb na karku i muzga wsrodku, wiec niech se koksuja jak chca - ile mozna kazdemu z osobna odradzac???
Co do tej ostatniej sprawy co mnie kurde zdziwila nieco... MrTm, masz w miare fajna rzezbe, moze dobra
wytrzymalosc, moze jestes sprawny... oki, ciesz sie.
Ale chlopie - jestes starszy odemnie o rok, a masz nogi jak patyki, wazysz 62kg - kazdy jest inny! Koles, niestety - to ze TY nie wyobrazasz sobie np tych 80kg na sztandze to nie znaczy, ze to nie do osiagniecia - nie rozumiem jak mozna wszystko sprowadzac do kwestii "ja mam tyle lat, przeciez to niemozliwe, nie wierze, to musi byc kosmita" - sa pewne granice, za ktorymi mozna juz tylko sie z kolesia smiac jak opowiada, albo (moze lepiej) zalowac go, ale bez przesady. Trafiles akurat w grono ludzi, ktorzy naprawde pracuja nad soba (w wiekszosci) i to jest jedno z ich zainteresowan, chca i osiagaja, a ze niektorzy moga wiecej niz inni... no coz. I nie chcialbym tu zle zabrzmiec, ale nie irytuj sie - zreszta, jest roznica pomiedzy cwiczeniem a cwiczeniem (np rodzaj treningu).
Zycze ci lepszego podejscia do sprawy i sukcesow w rozwijaniu i panowaniu nad wlasnym cialem. A jesli dalej bedziesz obstawal przy swoim... masz w zainteresowaniach napisane "Książki, komputer, samochody", wiec niech tak pozostanie...
-------------------------
STOP THE WAR, SFD!
--
-=pozdro 4 all
-=hihi :]