Mała aktualizacja, czyli co u mnie.
Zrobiłam sześć tygodni obecnym planem treningowym. Generalnie trenuje się dobrze, chociaż jestem nieco rozczarowana brakiem progresu w martwych ciągach.
Poprzedni plan na wyższych zakresach powtórzeń skończyłam na 90kg x8p więc nastawiałam się, że 100kg będzie szło lekko. Natomiast nie mogłam wyciągnąć więcej niż 3-4p. Serie rozkładały się mniej więcej tak 40kgx8/60kgx8/70kgx8/80kgx6/90kgx6/100kgx3/100kgx3. Może na upartego bym dołożyła ale nie chciałam progresować kosztem techniki.
W ubiegłym tygodniu miałam
deload. Nie planowałam go robić tak wcześnie ale potrzebowałam małej zmiany, bardziej dla głowy niż dla ciała, dlatego weszły mniejsze ciężary i mniej serii.
Dieta ok, średnia z tygodnia pod 2000kcal. Ostatnio trochę słabiej pod względem odżywczym - za często jakieś wafle kukurydziane, jogurt, whey itd. zamiast normalnego posiłku, trochę też za dużo napojów zero. Wróciłam teraz do gotowania większych ilości kasz i ziemniaków na raz, żeby zawsze była zapasowa porcja w lodówce. Muszę się też pilnować z tłuszczami, bo często zdarza mi się ich jeść za mało, i zamiast planowanych 60g wychodzi 40g lub mniej.
Waga tak +/- 61,7kg. Poniżej zmiany z ostatnich 3 miesięcy.
Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2022-10-23 22:24:03