Szacuny
5995
Napisanych postów
10061
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
214367
Ja nie mam prawka ale i tak by mnie jeżdżenie samochodem wyniosło duuużo drożej
Padme, wydaje mi się, że dzięki temu, że nie mam prawka i nie jestem przyzwyczajona do ruchu prawostronnego, to jakos w miarę się tutaj odnajduję. Chociaż wczoraj się troszkę zarąbałam na rondzie
Dobrze, że chociaż tramwajów nie ma.
Z rowerzystami też nie jest łatwo, to fakt, dla mnie najgorsi są motocyklisci, potem piesi, rowerzysci i na końcu kierowcy samochodów, bo oni chyba najbardziej uważają I też nie czaję jak można jeździć ze słuchawkami na uszach.
Zmieniony przez - missInvincible w dniu 18/08/2017 10:13:33
Szacuny
17707
Napisanych postów
132168
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1460711
Ja mam słuchawki ale muzykę tak ustawiam by dochodziły do mnie odgłosy z zewnątrz. Kiedyś jechałem w autobusie słuchałem muzyki, to słyszałem co jakiś koleś w swoich słuchawkach słucha, nie wiem jak tak głośno można słuchać.
3
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Szacuny
2451
Napisanych postów
12124
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
591096
missInvincible
No własnie, o kosztach nie wspomnę. Miesięczny koszt przejazdów to 130 funtów. Trzy czy cztery miesiące jeżdżenia rowerem zamiast metrem i już możesz sobie zafundować wycieczkę all inclusive do Grecji np.
Masz już plan oszczędnościowy na co wydasz kasę?
Mi się marzyło jeżdżenie do pracy rowerem (kiedyś tak jeździłam) ale teraz było za daleko a jak się nawet bliżej przeprowadzimy to nie da rady bo będę małego do żłobka odwozić :P Ale super sprawa. I ja też z tych jeżdżących w słuchawkach ale na tyle cicho zeby słyszeć co się dzieje. Ale musiałam mieć słuchawki bo z nawigacją jeździłam :P
Rozumiem stresy na początku jazdy po wielkim mieście, bo ja się tak bałam na początku autem po Warszawie jeździć. Ale ciąża mnie motywowała i teraz swobodnie się poruszam po mieście. Daje to niezłą satysfakcję jak się opanuje pierwszy strach :D
Szacuny
5995
Napisanych postów
10061
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
214367
Na rowerze ze słuchawkami jednak bym się bała jeździć.
Paula, w sumie to pojawił się dodatkowy wydatek więc może dzięki zamianie karty miejskiej na rower, portfel tak nie ucierpi jak to miało pierwotnie być a tak to zawsze jest na co odkładać, na przyszłe wakacje chociażby.
To fakt, po pokonaniu strachu satysfakcja jest naprawdę duża Po Warszawie na pewno też nie jest łatwo się poruszać. Ale kolejny plus jeżdżenia rowerem jest taki, że dużo lepiej można poznać miasto i jego zakamarki.
Rower okiełznany, jeszcze prawko kiedys będzie trzeba zrobić
Pompa weszła, lubię czasem pomęczyć nogi na suwnicy ale cały czas twierdzę, że stara suwnica była dużo lepsza pod względem możliwosci ustawienia stóp, tu wypycha się pod większym skosem ale platforma jest za nisko jak dla mnie.
4. Odwodzenie w bok na wyciągu 10/10/10+ 6/8/8
6/8/6x12
6/6/6x12
6kg 5. Odwodzenie w tył/skos 10/15/10/15 10/6/10/6
8/6/10/6
8/6/8/6
8/6/8/6
Po skosie zawsze najlepiej wchodzi w poslady.
6a. Uginanie nóg na piłce 3x15 15/15/15
15/15/15
15/15/15
15/15/15 6b. Podciąganie piłki do klatki 3x12 stirring the pot 4s
12/12/12
12/12/12
12/12/12 + 1s podciągania piłki do klatki
+ 1s bird dog
Moje pierwsze podrygi do Stirring the pot. Killer! Tylko muszę lepiej ustawić ciało przed wejsciem na piłkę, bardziej usztywnić core. Na filmie seria czwarta, ostatnia.
Na deser rozbijanie łydek i przywodzicieli kettlem
Byłam w kinie na Hitman's Bodyguard i kurczę film był bardzo fajny! Nie spodziewałam się, że aż tak się usmieję wiadomo, picu co nie miara, ale efekty były naprawdę dobre. Ale film zdecydowanie zaplusował humorem
Zmieniony przez - missInvincible w dniu 8/18/2017 5:54:13 PM
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6520
Napisanych postów
36028
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679732
Fajnie że się odważyłaś na ten rower. Bardzo fajna forma dodatkowej aktywności. Mi bardzo ułatwia robienie formy - jeśli już eis za to zabieram. W tym roku niestety marnie było z jazdą. Za dużo spraw na głowie i ciągły pośpiech - więc samochodem po prostu wygodniej i szybciej.
Szacuny
268
Napisanych postów
8009
Wiek
30 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
115459
Anubis tak jeszcze tylko obrona i po studiach
Śmiałam się z rozbijania łydek. Ale kiedy raz poszłam na profesjonalny streczing i prowadzący miał w planie akurat to, to już nie było śmiesznie na drugi dzień ból w łydkach jak po dobrym dniu chodzenia po górach
Szacuny
1440
Napisanych postów
15979
Wiek
36 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
230563
Oj łydeczki.. jak mi się fizjo postanowiła dobrać do płaszczkowatego to wychodząc z gabinetu prosiłam żeby tak nie pędziła jak nie ma schodów ruchomych i na mnie poczekała było.. ciekawie