nightingalmoże masz na którymś krążku dyskowym jakąś drobną wypukłość i czasem dokucza a czasem nie. U mnie tak było długi czas. Ale tego się nie dowiesz bez zrobienia rezonansu. Wymacać to ciężko. Przykurcze już o wiele łatwiej zdiagnozować i jeśli ich nie ma - to właśnie pewnie dysk któryś lekko szwankuje.
Brzmi znajomo. Przerabiałam to samo - dopiero na rezonansie wyszła przyczyna bólu odcinka lędźwiowego. Ból raz sobie idzie, raz wraca - i u mnie te nawroty nie są zwykle powiązane z ćwiczeniami, a raczej ze zbyt wieloma godzinami spędzonymi za biurkiem ew. spaniem w jakiejś dziwnej pozycji. Także pozostaje zorganizować skierowanie na rezonans.
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html