nightingal
Coś podobnego tylko że układasz się jak do hip thrust, stopy razem na zewnętrznych krawędziach i rozpychasz się kolanami na boki i wracasz cały czas zostając w górnej pozycji HT. Można użyć gumy na kolana. lub robić to ze sztangą jak HT.
Nagraj mi koniecznie to ćwiczenie. Bo ona ma być takim trochę spadaniem. zobaczymy jak Ci wychodzi.
Aha, dzieki, to sprobuje w ten sposob za tydzien, mysle ze z guma
Nagram. Spadalam, tzn. staralam sie, bo to glupie uczucie kiedy zdaje ci sie, ze uderzysz glowa w podloge
Co do basenu, to szczerze mowiac nawet nie wiem gdzie w okolicy znajduje sie plywalnia. Kiedys mielismy basen na silowni ale silownie wyremontowali i basenu sie pozbyli
Ale to fakt, basen na pewno by mi dobrze zrobil.
nightingal
myślę że
2400
2100
1700
Jakoś tak bym to ułożył, żeby najwyższe kalorie były w najcięższym dla ciebie treningowo dniu i później od tego leciał takimi falami już nie patrząc czy to dzień treningowy czy nietreningowy. A na treningach nie myślisz o progresowaniu tylko raczej utrzymaniu tego co jest teraz. jak spadnie ciężar to się nie stresuj, jak spadną powtórzenia na danym ciężarze - to też się nie stresuj. Starasz robić to na miarę swoich możliwości.
Okej, musze jeszcze ulozyc sobie w glowie jak by to mialo dokladnie wygladac.
natalijka - myslalam, tzn. uwazam ze jest to ciekawe rozwiazanie
Co do tego rozkladu 2400/2100/1800, to faktycznie, jak bym schudla to bym sie zdziwila, ale co mi szkodzi sprobowac. A noz?
Generalnie moja ciekawska natura sklania sie ku alternatywnym rozwiazaniom, ktore nie oznaczaja mocnych ciec kalorii czy wprowadzania jakichs skrajnych wartosci dla danego makroskladnika (ja z tych co lubia komfort psychiczny, ktory daje mi w miare zbilansowana dieta every day
) A przynajmniej nie na poczatku redu.
Ja juz chyba po prostu nie mam az takiego parcia na chudniecie jak kiedys. Poza typowo kobiecymi dniami pt.
jestem gruba, musze ciac kcal
, bo takie oczywiscie caly czas miewam. Ale moge sobie pokombinowac z wyzszymi kaloriami, jak nie wyjdzie to trudno, przytnie sie za pare tygodni.
No i tak przede wszystkim to jednak mimo zapedow w rozne strony wole sluchac Nighta, bo pomaga mi juz kawalek czasu i poki co, to uwazam , ze dobrze na tym wychodze
Sorry, jak zwykle sie rozpisalam