[...] sztanga, martwy ciag, sciaganie drazka do klatki/karku, podciaganie na drazku rozne uchwyty) i biceps 3 nogi ( przysiady , wyprosty, uginanie, leg press i brzuch ) silownia poniedzialek sroda piatek ( przykladowo) aeroby wtorek czwartek sobota, niedziela off proponowali ci redukcje ale moim zdaniem nic tu po redukcji jako takiej [...]
Dzień 2, 06-07-2017, czwartek Czułem rano wczorajszy marsz ale tragedii nie ma. Dzisiaj siłownia. Sprawnie poszło. Mam pytanie do zorientowanych. Miałem dzisiaj rano okazje zmierzyć sobie cukier na czczo. Bałem się czy nie mam podwyższonego przy mojej masie a wyszło mi poniżej normy (56 mg/dL). Czy to normalne na restrykcyjnej diecie? Od [...]
Panowie, o czym ta dyskusja :-) Popłynąć można w majtkach, pojechać Ukrainą (kask jest obowiązkowy, pobiec w tenisówkach i bawełnianej podkoszulce. Jeśli ktoś jedzie lepszym rowerem czy w super-piance pływa, nie znaczy to iż dzieci ziemniakami ze skwarkami karmi, a sam spłaca pożyczkę z Providenta.Czy BB jest tańsze? Może być tańsze, ale równie [...]
Dzień 9, 27-08-2017, Niedziela Byłem na wyjeździe wiec bez pomiarów godzinka marszu w wolniejszym tempie Dzień 10, 28-08-2017, Poniedziałek Chcialem zacząć dzisiaj siłowy trening ale nadal byłem na wyjeździe więc wpadla godzina marszu. Plan na jutro to marsz i siłownia.
Czołgu nie ma się co szczypać. Kebul ma rację. Większość moich treningów odbywa się w zasadzie na czczo. Jestem na siłowni to trening zaczynam o 6-stej. Idę biegać to zaczynam 5:15-5:45. Mniej więcej tak to wygląda. W weekendy trochę później zwłaszcza siłownia bo otwierają o 8-smej. Kwestia przyzwyczajenia. Sporadycznie robię treningi popołudniami [...]
[...] do wniosku, że moment jest idealny%-) Plan na najbliższe tygodnie to 3-4 marszobiegi w tygodniu. Najbardziej mi pasują pon, wt, czw, i sobota. Do tego 2-3 razy w tygodniu silownia i będą to pewnie wt, czw i sobota tak, żeby nie biegać z rana po wieczornej siłowni. Marsze w lesie mi się spodobały więc póki nie będzie calkiem ciemno z rana to [...]
Dzień 4, 12-09-2017, Wtorek Wszystko zgodnie z planem. Rano pobudka na marszobiegi, wieczorem siłownia. Dieta w porządku. Zaraz prysznic, książka i spać :-) Minęło 9 dni od urlopu a ja zamieniłem w tym czasie chodzenie spać po północy na chodzenie spać przed meczem ligi mistrzów %-) /SFD/2017/9/12/0d2dc14e192248869332ff7cbea7a7c4.jpg [...]
Dzień 6, 14-09-2017, Czwartek Szajba dzięki, zresetowałem tak jak pisałeś i trochę bardziej ścisnąłem i na siłowni już trochę lepiej to wyglądało. Zobaczymy co na jutrzejszym marszu mi pozapisuje. Rano ciężko się wstawało. Najgorzej to jest wstać i wyjść z łóżka. Później już jakoś to rusza. Po marszobiegu praca + zamieszanie w domu bo córa mi się [...]
Dzień 8, 16-09-2017, Sobota Rano marszobiegi. Dołożyłem tak jak planowałem 2 interwały, po minucie biegu. Taki był plan, życie to zweryfikowały. Zabrakło sił na ostatnie 15 sekund. Coś czuję, że nie będę robił postępów tak szybko jak twierdzi mój mądry plan %-) Wieczorem siłownia. Planowałem zrobić samą górę żeby dać nogom odpocząć ale jakoś tam [...]
Dzisiaj mija miesiąc odkąd zacząłem marszobiegi. Nie będę ukrywał, nie jest łatwo lekko i przyjemnie ale myślałem, że będzie gorzej. Treningi ranne, które wydawały mi się nierealne, weszły już w krew. Bieganie zaczynałem od 4x minuta biegu i 3 minuty marszu czyli 4 minuty biegu na trening. Aktualnie robię 12x minuta biegu i 2 minuty marszu czyli [...]
Jak więc widać umiar i zdrowy rozsądek we wszystkim potrafi przynosić korzyści, żadnej z trzech spraw nie przeginasz (siłownia, bieganie, dieta). Staram się robic podobnie. jak nam się uda to będziemy jak ten Szybki Lopez z kawału: Szybki Lopez zabawia się z kochanką gdy nagle rozlega się pukanie do drzwi. - Szybko przez okno! To mój mąż. - mówi [...]
Jak więc widać umiar i zdrowy rozsądek we wszystkim potrafi przynosić korzyści, żadnej z trzech spraw nie przeginasz (siłownia, bieganie, dieta). Staram się robic podobnie. jak nam się uda to będziemy jak ten Szybki Lopez z kawału: Szybki Lopez zabawia się z kochanką gdy nagle rozlega się pukanie do drzwi. - Szybko przez okno! To mój mąż. - mówi [...]
Weekend bez treningu. Kostka odpoczęła więc dzisiaj rano się wybrałem sprawdzić jak będzie to wyglądać w terenie. Podczas biegu już nie czułem bólu ale taki dyskomfort jakbym miał za ciasno w kostce :-) Zrobiłem 3 interwały żeby tylko zobaczyć jaka będzie reakcja. Po powrocie nie poczułem zmian w porównaniu do wczoraj więc jutro postaram się już [...]
Dzień 52, 30-10-2017, Poniedziałek Coś mi nie wyszło z powrotem do regularnych rozpisek ale było ciężko z czasem. Od ostatniego wpisu (od wtorku) zrobiłem 3 treningi biegowe na bieżni ale tylko jeden w pełnym wymiarze. Muszę się przyzwyczaić do bieżni, . Jak dla mnie zupełnie inaczej się biega. Łatwiej kondycyjnie ale bolą piszczele od innej [...]
Dzień 62, 09-11-2017, Czwartek Rano bieżnia 4x 4'biegu i 2'marszu. Bieg 9km\h a marsz 6km\h . W końcu zegarek dobrze tetno łapał przez cały trening bo zmoczyłem siebie przez założeniem a nie zegarek :-) Wieczorem siłownia i zestaw z MC. Zadowolony jestem z tempa, całość z rozgrzewką poniżej 1h. /SFD/2017/11/9/2579a2d73df04e809359de0813d03b63.jpg [...]
Dzień 68, 15-11-2017, Środa Planowany dzień wolny. Niestety dieta nie była ok. Rano się jeszcze udało zjeść porządnie, obiad i kolacja "na wyjeździe" Dzień 69, 16-11-2017, Czwartek Miało być rano bieganie a wieczorem siłownia. Rano nie dało rady więc pobiegałem o 17-tej. Na porządny trening siłowy nie mam już energii więc jutro zamiast wolnego to [...]
Wczoraj zgodnie z planem miałem wolne. Zresztą i tak bym nie dał rady za wiele zrobić bo bylem cały obolały po wtorku więc praktycznie cały dzień przesiedziałem przy komputerze. Dzisiaj rano zakładałem sobie 5km na bieżni, przyspieszeniem pod koniec. Ale w trakcie biegu coś mi się popieprzyło i zamiast zacząć finisz na 4500 to zacząłem na 4200 i [...]
W poniedziałek zgodnie z planem miałem wolne. Dzisiaj pobudka skoro świt, żeby pobiegać przed pracą. Niestety niemiłe zaskoczenie - dosyć mocno jeszcze czułem w nogach niedzielne 6km na bieżni. Dlatego z zamierzonych 6,5km zszedłem do 5,5km. Ledwo dobiegłem :-) Trochę zabawne jest to, ze miesiąc temu bym dał się pokroić za taki dystans a dzisiaj [...]