bieganie

[...] (Poczytaj w tym dziale mój temat: FBW, GENEZA ,PODSUMOWANIE) i zgodnie z zaleceniami do niego się zastosuj. Napewno dodatkiem do diety i siłowni by spotęgować efekt będzie bieganie czy to w formie opisanego w tym temacie HIITU czy też w formie aerobów jak i każdej innej aktywności fizycznej typu piłka nożna, koszykówka i inne gry zespołowe jak [...]

[...] robić te ćwiczenia - http://wdziek.info/cwiczenia_na_nogi_i_posladki.html - czy moge łączyć je z hiitem i 1,5 godzinnym joggingiem? tzn. ćwiczenia robic w każdy dzień i dodatkowo na zmiane jednego dnia hiit ,następnego bieganie.Chodzi o redukcje tłuszczu, czy te ćwiczenia + hitt, albo ćwiczenia + bieganie to nie będzie za dużo jak na jeden dzien.

[...] prysznic na gorącej. i mam jedno pytanie odnośnie tej potrzeby wymiotowania.. czy to wam przeszło po kilku treningach, czy po każdym treningu jest podobne odczucie? bo to mnie może trochę zniechęcić do kontynuowania bieganie w HIIT... samo bieganie bardzo fajne.. ale uczucie PO - okropne.. Zmieniony przez - TSPablos w dniu 2012-07-10 16:08:54

Na siłce nigdy tak wcześnie nie byłam, ale bieganie przed pracą o 5, wschód słońca.... to było fajne :-D

Bieganie jest dla mnie super odskocznią, jeszcze się nie zdarzyło bym niezadowolona wróciła ;-) A kiedyś uważałam, że nienawidze biegać %-)

Jeśli chodzi o bieganie to jestem dobra w kontuzje, bo zawsze chciałam wszystko szybko, blablabla. Teraz powoli wracam po dłuższej i postanowiłam, że będę wszystko robic na spokojnie. U mnie też fizjo zdziałał cuda, ledwo mogłam chodzić, a tu trochę pouciskał, pomasował i żyję :-)

no to całkiem ładny czas jak na asekuracyjne bieganie! graty!

Ja siedze na 1900 w dzienniku mam jakies opisy potraw, a na potreningu rozpisane makrosy jakby byly potrzebne. Tyle ze u mnie duzo bialka i malo wegli, wie pod bieganie srednio sie sprawdzi pewnie.

Problem w ułożeniu diety tak, aby makrosy były zachowane. Kalorie kaloriami, ale bilans BWT musi się zgadzać. paula.cw - zerknę na pewno. ghorta - u mnie pod bieganie węgle wskazane jak najbardziej, wiadomo.

O też miałam iść, ale wybrałam bieganie. Jutro pójdę i w sobotę chyba, że od razu dwa na raz zaliczę :D

bieganie z tym kręgosłupem to taki dla mnie średni pomysł

strasznie jest obrzydliwie na zewnątrz a muszę się wygramolić na bieganie jak chcę się dziś ze wszystkim ogarnąć #-P

Na silce bylam ostatnio chyba w październiku, czyli podobnie. Ciagle obiecuje i ciagle cos, ale jak sie chce bardzo to i czas sie znajdzie, tylko ja nie za bardzo chyba mialam motywacje. Powoli knuje nowy plan, bo jednak priorytet mam na bezkontuzyjne bieganie, ale silka bardzo duzo mi daje i musze wrocic by zdrowo biegac :)

u mnie bieganie odpada, kolana sie odzywaja :(

Jak się ćwiczy po to żeby czuć się sprawnym i zdrowym to mozna ćwiczyć cokolwiek. Chociaż przyznaję że trening siłowy najmilej mi "wchodzi". Tzn. nie nudzę się treningiem w trakcie i jako całość. Na pole dance też się wyłączam. Z jakimiś treningami w domu na dywanie to miałam problem żeby się skupić. Bieganie mnie nudzi. A na zajęciach różnych też [...]

A co to jest? Ula biegać nawet lubię choć nie uwielbiam ale ostatnio mi już czasu na bieganie brakuje. Chociaż muszę przyznać że mi dobrze robiło.

Ja staram się nie oceniać i mojemu tez zawsze mówiłam, żeby przemyślał sobie jak kogos ocenia, bo nie zna tej osoby historii itp. ja ze swoja wagą raczej też nie jestem podejrzewana o bieganie czy jakiekolwiek aktywności i podejrzewam, że wiele "miłych" komentarzy w moim kierunku leci, dlatego sama staram się tego nie robić.

o kurka, bziu to bardzo dobra wiadomosc, moj partner pobiegl teraz na 10 km, bo go lekarz od roku straszyl ze bedzie musial brac leki na nadcisnienie i tak go popchnal w bieganie az wystartowal w biegu, a normalnie to typowy kanapowiec

znając tego konkretnego nauczyciela wf który tą pałę chciał postawić - to w sumie łatwo wyobrazić. To był taki fizol który cenił tylko bieganie i kretyńskie w wielu punktach metody treningowe. Jak ktoś nei lubił biegać to miał przechlapane. Ja się uczyłem w Lo i miałem ok nauczycieli.

niecierpiałam wf, każda aktywność to był dla mnie koszmar. Gry zespołowe, bieganie - dramat. Chyba tylko jazda na łyżwach sprawiała mi frajdę. No szkoda, że nikt mnie nigdy na siłownię nie zaprowadził. A była i w gimnazjum i w liceum. ALe wiadomo - to dla chłopców.