SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT MissInvincible

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 1363429

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
jak pracowałam w korpo to tez to zauważyłam, wszytsy nowi, łodzi ktyz przychodzili, to masakra
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
bziubzius
uuu to u was na przód, u nas ponownie wszytsko zmaykają


tak słyszałam; jak to obecnie wygląda?

dlatego u nas chcą wprowadzać zmiany stopniowo i bardzo ostrożnie; na pełnym lockdownie jesteśmy już od połowy grudnia i dopiero za miesiąc pierwsze poluźnienie ma być - fryzjerzy, sklepy odzieżowe, siłownie itp.

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
rion10
Miss niestety ze stresem musisz nauczyć sobie radzić bo sam wiem po sobie wpadniesz w błędne koło. Większy stres to gorsza regeneracja, samopoczucie i co najgorsze słaby sen lub etapy bezsenności, a jak wjeżdża brak snu to pojawia się podenerwowanie i gorzej z resetem dla głowy. I wpada się w takie błędne koło bez wyjścia.

Ja od jakiegoś czasu staram się medytować i wykonuję ćwiczenia oddechowe i widzę różnicę w poziomie stresu


Dokładnie tak, wszystko się sypie, w dodatku to wpływa na obniżenie produktywności w pracy co powoduje dodatkowy stres, nadgodziny itp. I tak błędne koło, jak piszesz.

Dla mnie swego rodzaju medytacją jest np. skakanie na skakance. Wtedy się wyłączam, głowa się oczyszcza.

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
nightingal
missInvincible
Ja mam zaległości w dzienniku niestety przez brak czasu, albo nie tyle brak czasu co przez ciągły stres, z którym widzę, ze niestety sobie nie radzę, bo tkwię w tym od miesięcy.
W tym tygodniu miałam parę bezsennych nocy znowu i szczerze mówiąc to już nawet nie wiem z jakiego powodu ja się tak stresuję a i tak czuję ciagle napięcie i jakąś chorą presję, którą nakładam na siebie bardziej ja sama niż ktokolwiek inny.

Wiem co jest nie tak i jak z tym sobie radzić w teorii ale w praktyce słabo mi wychodzi.


Możemy sobie przybić piątkę. Ja w ostatnim czasie miałem chyba najbardziej stresujący okres w życiu. Nie pomaga to w trenowaniu ani w życiu prywatnym. najgorsze właśnie takie bezsenne noce z jakimś potokiem różnych myśli krążących woków nierozwiązanych problemów. U mnie jest światełko w tunelu że powinno być lepiej i mniej stresująco. Pożyjemy zobaczymy.


Zauważyłam niestety, że zarówno ja jak i Ty, już wielokrotnie pisaliśmy o tym, że jest światełko w tunelu i ani u mnie ani u Ciebie nadal nie doszło do polepszenia sytuacji ale też liczę na to, że będzie lepiej

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
rion10
No niestety tak jest, ale wiecie co jest najgorsze dla mnie, że czasem rodzina dostawała rykoszetem, jak miałem kumulację stresu w pracy to potem te nerwy szybko nie puszczały i czasem się dzieciakom dostało z byle powodu, dlatego ostatnio staram się radzić w jakiś sposób


Ja niestety też humory związane z pracą przenoszę na dom i często mojemu partnerowi dostaje się bez powodu. Ciężko czasem z tym wygrać.
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
nightingal
No bo ciężko jest się tak odciąć całkiem od pracy - chociaż by się chciało. Nie pomagają w tym ciągłe telefony służbowe - u mnie czasem w środku nocy, bo coś się spier....ło. Tak na serio dla mnie największy kłopot - pożeracz czasu - to różne formalne kwestie (papierologia), która bardzo często jest całkiem zbędna a wynika tylko z poronionych pomysłów unijnych urzędasów. A druga rzecz to ludzie. Strasznie ciężko dziś o dobrego pracownika który chce i umie się uczyć nowej pracy i nowych obowiązków. Masakra jak ciężko o dobrego pracownika.



Zmieniony przez - nightingal w dniu 2021-03-11 09:32:35


Ano ano. Ja jestem trochę młodsze pokolenie ale tak jak Paula nieskromnie stwierdziła - również uważam siebie za bardzo dobrego pracownika.
Niestety moje podejście ''dawajcie, podołam każdem wyzwaniu'' i to, że nigdy nie mówię ''nie'' obróciło się przeciwko mnie, bo teraz robię za troje i mam już dosyć robienia bezpłatnych nadgodzin.
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
cod123
Niestety u mnie w firmie to samo.. chociaż niestety mam też starszych, którzy są jeszcze gorsi i jeszcze tak uczą tych młodszych. Ja w moim dziale nie miałam skrupułów. Jeden nierób już wyleciał i to bez skrupułów. Niestety w innych działach nie mam wpływu i jak człowiek patrzy na te nieroby to krew zalewa. Niektórzy potrafią nawet książki w pracy czytać. Pół dnia na telefonie to jest standard. Szkoda, że szef nie widzi ile oni naprawdę mają roboty. Jak sobie pomyślę, że niedługo mam tam wrócić to mi się niedobrze robi.


U nas w sumie jest bardzo duży rozstrzał jeśli chodzi o wiek pracowników. Mamy sporo osób 50+, niedaleko emerytury, i mimo iż doceniam ich wiedzę i doświadczenie to jednak widać wyraźnie, że już im tak nie zależy i więcej marudzą niż robią (w sumie to czasem im się nie dziwię). Natomiast, dla kontrastu mamy też sporo osób w okolicach 20tki i tutaj za to widać brak doświadczenia i brak chęci wzięcia na siebie jakiejkolwiek odpowiedzialności. Jak jestem z nimi w biurze to wiem że będę siedziała po godzinach, bo oni siedzą i ciągle gadają o głupotach i mnie rozpraszają; mam kolegę, który dosłownie pracuje 2h a pozostałe 6h gada o bzdurach...
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
rion10

Miss przepraszam za spam.



żaden spam, zapraszam do rozmów częściej

poza tym dawno Ciebie tu nie było rion

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
13/03/2021 DT
Tydzień 1



Aktywność

Kroki: 9k
Skakanka: 30min
Trening z gumami (tył uda, pośladki)

Dieta: 1800kcal

1. Kanapka z awokado, piersią z kurczaka, serem kozim i warzywami, jabłko, czekolada
2. Placki owsiane z bananem, jabłkiem i twarogiem


Na razie plan jest taki, żeby nie było planu - czyli ćwiczę i jem tak jak mi się chce. Na koniec dnia wpisuję wszystko do tabelki











Zmieniony przez - missInvincible w dniu 15/03/2021 22:34:07
2

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
14/03/2021 DT
Tydzień 1


Aktywność

Kroki: 11k
Skakanka: 35min
Trening z gumami (przód uda, brzuch, barki)


Dieta: 1900kcal

1. Kanapka z wędzonym pstrągiem, serem kozim, awokado i warzywami, jabłko, czekolada
2. Pierś z kurczaka z pieczoną pietruszka i surówką z kapusty, pół babeczki, suszona ciecierzycą
3. Skyr, jabłko, orzechy

Wzięło mnie w niedzielę na pieczenie także wpadły dwa rodzaje muffinek - czekoladowe z malinami i pomarańczowe z borówkami - przepisy z kwestia smaku (nie fit).










Zmieniony przez - missInvincible w dniu 15/03/2021 22:39:30
1

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Buty kickboxing

Następny temat

Początki- siłownia POMOC :)

WHEY premium