DT BTW 140/70/300
tydzień 13 treningu
Trening C Przód uda + pośladki
1. Bulgary 10/10/10/10/12
cc/6kg/8kg/10kg/6kg
cc/6kg/8kg/10kg/6kg
Weszło w dwójeczki.
2. Suwnica 15/15/15/25
80kg/100kg/120kg/120kg
Kulturalnie zdjęłam cały ciężar z suwnicy, żeby przesunąć platformę niżej (czy ja mam takie krótki nogi czy wszyscy inni mają takie długie?!) ale od razu zrezygnowałam z tego ćwiczenia - czuję zbyt duże cisnienie w krzyżu przy tym ruchu. Hmmm co ja bym tu mogła zrobić w zamian...
3. Hip thrust 10 + izometria/15-18/10 + izometria/15-18
70kg +iso 15s / 60kg x18 / 70kg +iso 13s / 60kg x18
70kg +iso 15s / 60kg x18 / 70kg +iso 12s / 60kg x18
70kg +iso / 60kgx18 / 70kg + iso / 60kg x18
70kg + iso / 60kg x18 / 70kg +iso / 60kg x18
Ok, podłożyłam krążki pod sztangę, lepiej by było stepy podłożyć ale sporo zachodu. Moze za tydzień. Spróbowałam też glute bridge ale wcale nie robiło mi się go lepiej, poza tym nie przepadam za GB, nie czuję tyłka jak trzeba.
4. Odwodzenie nóg z gumą w pozycji górnej glute bridge 10-24/10-24/10-24
w pozycji HT: 3x24
w pozycji HT : 3x24
podwojna guma + przytrzymanie: 3x24
podwojna guma + przytrzymanie: 3x24
Hmmm tutaj jakby bardziej czuję dół (dół/bok) posladków , przez te ławki wysokie.
5. Chodzenie na boki z gumą na kolanach 4 x max
56/52/49/50
54/50/50/46
52/50/50/46
52/50/50/46
Ja już nie chcę w tym ćwiczeniu progresować, nie wiem po co to robię
6. Mostek boczny 3 x max
z uniesioną nogą ok 30s
53s/44s/41s
53s/45s/40s
Tak mniej więcej policzyłam, z uniesioną nogą ciężko wchodzi.
7. wznosy z opadu
3x15
Ok. Jak mi wczoraj przeskoczyło cos w plecach przy tym ćwiczeniu tak od tamtej pory lepiej się czuję. Zawijałam się jak najgłębiej pod krzesło. Dwójki paliły strasznie.
8. Zestaw małego cierpiętnika
23kg/23kg/23kg
23kg / 23kg / 21kg
23kg/21kg/21kg
21kg/21kg/21kg
Tak to ćwiczenie wygląda. (tak, jest strasznie długie i nikomu się nie będzie chciało tego oglądać )
Do przedtreningowych mobilizacji włączyłam znowu odgarbiacza, bo lewy bark i lewa łopatka potrzebują specjalnej troski
Trenio spoko. Nawet się przyzwyczaiłam do porannych sesji, jedynie chodzenie do pracy jak tragarz jest dosyć uciążliwe, bo wszystko razem - 3 pojemniki z jedzeniem, duży ręcznik, ubrania, kosmetyki, szczotki, klapki, akcesoria treningowe itp. itd. sporo miejsca zajmuje i po treningu wydaje się dwa razy cięższe niż jest w rzeczywistosci
Miska:
dzisiaj happy day - makro 140/70/300 - ale jeszcze nie będę wstawiać zrzutu diety, bo nie wiem co będę dokładnie jadła, za mało wzięłam węgli do pracy.
1. moje ciasto biszkoptowe z galaretką, banan, truskawki, whey, tahini
2. udka z kurczaka, ryż, passata, marchew, pietruszka, pomidory, orzechy brazylijskie
3. j/w + cos
4. mozzarella, chleb żytni + cos
Zmieniony przez - missInvincible w dniu 2017-04-06 12:09:27
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html