DT BTW 130/70/240
tydzień 7
Trening B barki + mc + tył uda/dół grzbietu
1. Wyciskanie na barki siedząc 16/12/10/8/12/16+
5kg / 7kg / 8kg / 12kg x12 / 10kg x14 / 8kg x16
5kg / 6kg / 8kg / 12kg x10 (8+2) / 10kg x12 (10+2) / 8kg x 17
5kg / 6kg / 8kg / 12kg x11 / 10kg / 7kg x 17
5kg / 6kg / 8kg / 12kg x10 / 10kg / 7kg x16
Całkiem dobry progres jak tak teraz patrzę w ostatniej serii już nie dałam rady nic więcej z siebie wycisnąć
Nie no szacuneczek - super powalczone. Nawet te 12 kg możesz zamienić na większy jakiś ciężar. Reszta na razie bez zmian.
2. Wznosy sztangielek w opadzie tułowia 10/10/10+
4kg x 13/14/14
4kg x 12/12/14
4kg x 10/10/13
3kg x 12/12/14
Spoko, też fajnie weszło ale nie było łatwo dociągnąć do tych 14 powtórzeń, musiałam lekko bujnąć parę razy
Bujnięcie to czasem potrzebna pomoc żeby zrobić więcej powtórzeń - wszystko tylko trzeba z wyczuciem i po to żeby pracowały naramienne jednak jak najmocniej się da.
3. Scott press 10/10/10+
9kg x 10/10/10
8kg x11/12/12
8kg x10/10/12
8kg x 10/10/11
Tutaj bez zarzutów,jak już załapałam jak ma wyglądać ten ruch to całkiem się z tym ćwiczeniem polubiłam.
OK
4. MC sumo 8/5/3/3/3/3/8/max
40kg / 50kg / 60kg / 75kg / 85kg / 95kg x3 / 75kg x10 / 60kg x20
40kg / 50kg / 60kg / 72,5kg / 82,5kg / 95kg x3 / 75kg / 60kg x19
40kg / 50kg / 60kg / 72,5kg / 82,5kg / 95kg x2 / 75kg / 60kg x18
40kg / 60kg / 70kg / 80kg / 85kg / 95kg x1+1 / 75kg / 60kg x 18
Filmy na PW przy 95kg mimo przechwytu już przy 3 powtórzeniu sztanga wyslizgiwała mi się z rąk, a liczyłam na 4 powtórzenia szczerze mówiąc. Muszę w końcu kupić magnezję, bardzo się przydaje.
Przy maksie super weszło w posladki.
Świetnie. Teraz już wiem dlaczego w tej serii z 95 przy trzecim powtórzeniu miałem odczucie że coś puściło - bo było to widać po Twoich plecach. A to winowajcą jest uchwyt. Wzmocni się i będzie ok, a jak nie to na najcięższe serie paski można użyć.
5. Hip thrust 10/max/10/max
100kg / 75kg x 21 / 100kg / 75kg x17
90kg / 70kg x23 / 90kg / 70kg x25
90kg / 70kg x24 / 90kg / 70kgx15+10
85kg / 65kg x25 / 85kg / 65kg x22
Tutaj to efekty specjalne załączyły mi się ok 2h po treningu. Tak mi tyłek zdrętwiał, że za każdym razem jak wstawałam z łóżka, myslałam że mnie skurcze łapią. Następnego dnia też bolał, a to nowosć!
No koleżanko- to już są w tym schemacie bardzo konkretne ciężary. Czapka z głowy. Efekty muszą być po takim zaangażowaniu.
Mój dzień zadowolona z treningu.
W łydkach domsy hehh.
Tylko zapomniałam gumki do włosów, okropnie się ćwiczy w rozpuszczonych.
Miska:
1. jaja, jabłko, jogurt, pasta kokosowa
2. piers z kurczaka, ryż, cukinia, papryka, parmezan
3. j/w
4. owsiane, banan, jabłko, whey, olej kokosowy
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!