@@@@@@@@DORADCY CZEKAJĄ NA TWOJE PYTANIA vol.2

Dziękuję za cenne uwagi; będę dalej pracował

Fryto- pochylam sie tak do przodu, bo jak bylem bardziej wyprostowany, to kolana mi wyjeżdżały do przodu. Z tym, że może przesadzilem w druga stronę. Wrócę do domu, zrobię zdjęcie nóg i wrzucę "do oceny" moje kości :D

Fryto

@rion10
Nie sądzisz, że chłopak z tego filmiku z góry ma nieproporcjonalnie długą kość udową w stosunku do długości kości piszczelowej (w sumie sam nie jestem pewien, bo ma długie spodnie, a filmiki też nie najlepszej jakości)? W takim wypadku technika przysiadu jednak zmienia się dość istotnie i bardzo trudno jest wyeliminować mocne pochylenie do przodu.

Na pierwszy rzut oka nie widać jakiejś znacznej dysporporcji a uwierz nawet z długa kością udową da się przysiąść bardziej w pionie bo sam miałem taki problem i myślałem, że tak musi być ale nie. Da się poprawić jakość przysiadu. Traktujmy przysiad jako ćwiczenie ogólnorozwojowe ale mimo wszystko trzeba się starać zrobić go w jak najlepszej formie.

Trzeba dążyć do najlepszej formy wykonywania ćwiczeń osobiście staram się aby każde powtórzenie było idealne na moje możliwości, do każdego się przykładam bo jak nie to uważam, że to strata czasu. Albo się przychodzi na siłownie trenować albo przychodzi, żeby przychodzić

Jeśli ktoś ma nieproporcjonalnie długie nogi to uważałbym, by nie siadać z niemalże pionowym tułowiem, bo ciało musi to wszystko zrekompensować mocnym wysunięciem kolan, a to na dłuższą metę może je uszkodzić.Trzeba więc znaleźć odpowiedni rozstaw stóp i kąty.

Oczywiście nie aprobuję łączenia przysiadu z dzień dobry.

Z tego co czytałem jakieś badania (za cholerę nie mogę ich znaleźć), dużo bezpieczniej wychodzić kolanami do przodu, niż tego nie robić.
Siły działające na kolana nie zmieniają się aż tak drastycznie, przy dalszym wyjściu (kwestia kilku-kilkunastu procent), gdy przy zbytnim pilnowaniu aby nie wychodzić kolanami za daleko, siły działające na staw biodrowy, potrafią wzrosnąć nawet o kilkaset procent. Trzeba po prostu znaleźć ten złoty środek.

Na kursie miałem koleżankę która kiedyś tam robiła instruktora fitness i u nich uczyli by kolana nie przekroczyły linii palców, ostatnio na siłowni nawet jedn z trenerów blokował dziewczynie kolana tzn dotykał rękami jak za daleko wg niego wychodziła.

To badanie na temat wysuwania kolan nie wiem czy nie było przypadkiem w jakimś starym arcie na forum opisane.

Raczej na Tnation czytałem, ale głowy nie dam sobie za to uciąć.
W każdym razie, jak pomagam ludziom z przysiadem, to nie skupiam się na tej lini kolano/palce, bo już raz tak korygowałem i potem nagle bóle się pojawiały w okolicy biodrowej, mimo tego że plecy od kości ogonowej, aż po odcinek piersiowy, były idealnie ułożone i w dolnej fazie ruchu, nie było żadnego "podwijania" ogona.
Jeżeli pięty się nie odrywają i ciężar z nich jest wypychany, to uważam, że można delikatnie uciekać z kolanami do przodu. Ale nie jestem żadnym autorytetem, opieram się jedynie na własnych obserwacjach. Większość osób które trenowałem, wychodziła z kolanami 2/3cm i do teraz nikt się na bóle nie skarżył. Postaram się w wolnym czasie poszukać te badania.

może zbyt wiele osób zwraca uwagę tylko na fakt, by kolana nie wychodziły do przodu, a należy też pamiętać o innych elementach. Trener na muay thai i croossa przysiadów uczył tak, że stawaliśmy przed ścianą palcami jej dotykając :D

warto pamiętać, że stojąc w rozkroku palce powinny byc skierowane na zewnątrz + schodząc w dół kolana powinny "iśc do boku" i dlatego nie ma miejsca by wyszły przed palce


Zmieniony przez - blocked w dniu 2015-12-09 06:39:09

Panowie ale nie ma tutaj mowy o wyjściu 2-3 cm bo takie wyjście to nie wyjście. Tyle to margines błędu. Problem z wyjściem kolan przed stopę chodzi po pierwsze o prawidłową naukę przysiadu czyli nie kucanie i robienie pseudo przysiadu i wywalenie kolan do przodu tylko poprawne wyjście biodrami w tył i zrobienie pełnoprawnego ćwiczenia złożonego. Nie czepiałbym się obciążenia bioder bo biodra obsługują najsilniejsze mięśnie w ciele. Problem pojawia się w dwóch stawach pozostałych. Jak kolana wyjdą mocno do przodu to robi się mocna dźwignia na kolano bo tył uda naciska na łydkę podważając kolano, zwłaszcza przy niekontrolowanej fazie negatywnej lub tendencji do odbijania na dole oraz staw skokowy, który zaczyna ruch pozytywny w bardzo ostrym kącie. To w dłuższej perspektywie czasu może doprowadzić do kontuzji. Więc im ta forma przysiadu lepsza tym bezpieczniejsza i skuteczniejsza ale bez popadania w skrajności.

Moje zapotrzebowanie kcal to 2600. Jakie będą efekty (poza siłowymi) jeśli będę przez 3 miesiące będę jechał na 0 bilans kaloryczny?