Cześć, mam problem. Niedawno wróciłem na siłownię, po kilkuletniej przerwie. Zauważyłem, że prawy obojczyk w dziwny sposób mi się przestawia, jakby przeskakuje, nagrałem filmik (powtórzony parę razy by łatwiej było zobaczyć o co chodzi).
<script type="text/javascript" src="http://www.wrzuta.pl/embed_video.js?key=aAgidg7rfVV&login=pairboiled&width=450&height=387"></script>
http://pairboiled.wrzuta.pl/film/aAgidg7rfVV/kontuzja
Czuję tylko, że trochę przeskakuje, żadnego bólu, blokowania czy dyskomfortu. W lewym obojczyku wszystko ok. Nigdy nie miałem żadnej kontuzji barków i okolic. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy mam ten problem od tygodnia (kiedy zauważyłem), czy np od 2 lat. Nie zwracałem na to uwagi.
Byłem z tym problemem u lekarza internisty i powiedział, że to prawdopodobnie nic poważnego i mogę ćwiczyć (wygląda chyba na wydłużone węzadło) , ale zalecił iść do ortopedy. Na NFZ kolejki są do końca roku, a prywatna wizyta w Krakowie to koszt ponad 150 zł (z tego co się orientowałem). Nie chcę poświęcić 150 zł tylko po to, żeby się dowiedzieć, że wszystko gra i mogę sobie ćwiczyć, wolałbym te pieniądze przeznaczyć na przykład na indywidualny trening, bo jestem amatorem.
Jesteście w stanie powiedzieć, co to za problem, czy jest poważny i czy faktycznie powinienem odwiedzić ortopedę? Jak widać na filmiku jestem chudy (ok 62 kg przy 182 wzrostu), będę się nastawiał na trening na masę, a więc duże obciążenia, więc prawdopodobnie większe ryzyko kontuzji. Wydaje mi się, że po prostu ćwiczenia mogą rozwiązać sprawę.
<script type="text/javascript" src="http://www.wrzuta.pl/embed_video.js?key=aAgidg7rfVV&login=pairboiled&width=450&height=387"></script>
http://pairboiled.wrzuta.pl/film/aAgidg7rfVV/kontuzja
Czuję tylko, że trochę przeskakuje, żadnego bólu, blokowania czy dyskomfortu. W lewym obojczyku wszystko ok. Nigdy nie miałem żadnej kontuzji barków i okolic. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy mam ten problem od tygodnia (kiedy zauważyłem), czy np od 2 lat. Nie zwracałem na to uwagi.
Byłem z tym problemem u lekarza internisty i powiedział, że to prawdopodobnie nic poważnego i mogę ćwiczyć (wygląda chyba na wydłużone węzadło) , ale zalecił iść do ortopedy. Na NFZ kolejki są do końca roku, a prywatna wizyta w Krakowie to koszt ponad 150 zł (z tego co się orientowałem). Nie chcę poświęcić 150 zł tylko po to, żeby się dowiedzieć, że wszystko gra i mogę sobie ćwiczyć, wolałbym te pieniądze przeznaczyć na przykład na indywidualny trening, bo jestem amatorem.
Jesteście w stanie powiedzieć, co to za problem, czy jest poważny i czy faktycznie powinienem odwiedzić ortopedę? Jak widać na filmiku jestem chudy (ok 62 kg przy 182 wzrostu), będę się nastawiał na trening na masę, a więc duże obciążenia, więc prawdopodobnie większe ryzyko kontuzji. Wydaje mi się, że po prostu ćwiczenia mogą rozwiązać sprawę.