@@@@@@@@DORADCY CZEKAJĄ NA TWOJE PYTANIA vol.2

http://www.kulturystyka.org.pl/modules/news/article.php?storyid=739
co sadzicei o tym treningu na brzuch ?

Typowe, wytrzymałościowe treningi.W pierwszych tygodniach mięśnie brzucha mogą zareagować hipertrofią, natomiast później będziesz już tylko poprawiał wytrzymałość lokalną.

Fryto

Czy to, że używanie pasa na treningu osłabia mięśnie stabilizujące core, to jest potwierdzona informacja? Gdyż niedawno pierwszy raz w życiu spotkałem się z przeciwną informacją.

Generalnie jeśli nie jesteś siłaczem czy nie masz ciśnienia na ciężar to pas zupełnie zbędny, jak ćwiczysz technicznie poprawnie to mięśnie rdzenia są silne i dają radę spokojnie nawet przy większych ciężarach. Czy pas działa? tak daje możliwość wytworzenia większej tłoczni brzusznej ale tylko pozornie mięśnie napierają na pas dając większą stabilizację. Jednak jak ktoś zakłada pas do bicia maksów czyli okazyjnie to wszystko gra, jeśli jednak ktoś robi 10 serii przysiadów i we wszystkich używa pasa to nieporozumienie.
Siłacze rządzą się innymi prawami u amatorów kulturystów pas zbędny.

gobbi mam dziś dobry dzień więc dostałeś bana tylko na dział

rion10

Fryto

Czy to, że używanie pasa na treningu osłabia mięśnie stabilizujące core, to jest potwierdzona informacja? Gdyż niedawno pierwszy raz w życiu spotkałem się z przeciwną informacją.

Generalnie jeśli nie jesteś siłaczem czy nie masz ciśnienia na ciężar to pas zupełnie zbędny, jak ćwiczysz technicznie poprawnie to mięśnie rdzenia są silne i dają radę spokojnie nawet przy większych ciężarach. Czy pas działa? tak daje możliwość wytworzenia większej tłoczni brzusznej ale tylko pozornie mięśnie napierają na pas dając większą stabilizację. Jednak jak ktoś zakłada pas do bicia maksów czyli okazyjnie to wszystko gra, jeśli jednak ktoś robi 10 serii przysiadów i we wszystkich używa pasa to nieporozumienie.
Siłacze rządzą się innymi prawami u amatorów kulturystów pas zbędny.

Właśnie ostatnio coraz bardziej zacząłem się interesować trójbojem siłowym i po świętach wielkanocnych chciałbym sprawdzić swoje wyniki siłowe. Przez ostatnie 5,5 miesiąca ćwiczyłem regularnie 4x w tygodniu i nigdy w życiu jeszcze pasa nie używałem (wcześniej też trenowałem, choć bez ładu i składu).

Zarówno martwy ciąg jak i przysiad ćwiczę dwa razy w tygodniu - raz siłowo (zakres ruchów 2-5) i raz objętościowo (8-12). Czy myślisz, że rozsądnym rozwiązaniem jest zakładanie pasa na następne 3 tygodnie aż do świąt w dni siłowe, w celu poprawienia swoich maksów?

Tak na marginesie:
Argumenty za tym iż pas zwiększa zaangażowanie mięśni w porównaniu do ćwiczeń bez pasa, to fakt, że wtedy mięśnie mają na co napierać oraz ogólnie rzecz biorąc pozwalają na używanie większych ciężarów, a co za tym idzie automatycznie zwiększa się zaangażowanie mięśni.

Ale właśnie w tym tkwi problem bo pas tak na prawdę trochę maskuje słabość mięśni brzucha i zmniejsza ich zaangażowanie, bo jak pas masz założony to wówczas te mięśnie rdzenia nie muszą być aż tak silne bo ich siłę i stabilizację zastępuję po części mocno zapięty pas. W normalnych warunkach musi go zastąpić gorset mięśniowy. Jak trenujesz technicznie to rdzeń jest silny bo musi być silny aby progresować z ciężarem. Jeśli się chcesz pobawić w większe ciężary to pas pomoże ale zakładaj go tylko do ostatnich najcięższych serii.

Zmieniony przez - rion10 w dniu 2015-03-16 10:07:42

Ale i tak stosowanie pasa przy mc na seriach 110-130 kg to porażka.

To tak, jakby zakładać koszulkę do wyciskania przy rekordzie wl 80-90 kg. Tzn. można, ale po co?

Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2015-03-16 12:54:27

Tutaj bym podchodził do tego ostrożnie dla jednego 130kg to jest rozgrzewka dla innego życiówka. Więc kg nie zawsze oddają sedna sprawy ale rację oczywiście przyznaję bo jeśli tylko czujemy, że nasze mięśnie rdzenia dają radę to pas olać. A prawda jest taka, że to rdzeń jest często najsłabszym ogniwem w danym boju.

rion10

Tutaj bym podchodził do tego ostrożnie dla jednego 130kg to jest rozgrzewka dla innego życiówka. Więc kg nie zawsze oddają sedna sprawy ale rację oczywiście przyznaję bo jeśli tylko czujemy, że nasze mięśnie rdzenia dają radę to pas olać. A prawda jest taka, że to rdzeń jest często najsłabszym ogniwem w danym boju.

Zgodzę się, że ilość kg na kiju nie jest jedynym wyznacznikiem, bo inaczej "waży" osobie ważącej 150 kg i ćwiczącej 8 lat, a inaczej początkującemu kurczakowi z kategorii 56 kg. Jednak kilogramy na sztandze nie są parametrem wziętym w kosmosie, bo jeśli ktoś nie dochodzi po paru latach treningu nawet do 200 % masy ciała w martwym ciągu i chce sobie "pomóc" (specjalnie w cudzysłowie, bo jaka tu może być przebitka? 5 kg?) pasem, to delikwenta odesłałbym do zmiany planu treningowego, diety, techniki, ewentualnie do cięższego treningu. Tak jak napisałeś- to mogą właśnie wysiadać mięśnie rdzenia, więc pas tylko będzie maskował problem.