@@@@@@@@DORADCY CZEKAJĄ NA TWOJE PYTANIA vol.2

Ja bym nie biegał po treningach, tylko ew dał sobie jakąś przebieżkę rano albo w dni nietreningowe (wtorek, niedziela).

A nie myślałem aby kalibrować dietą zamiast dokładać kolejnej aktywności fizycznej ?

Od kiedy trenuje SW nie trzymałem się sztywno diety. Raczej staram się spożywać 5 zbilansowanych posiłków dziennie. Do tego jak wcześniej biegałem to zupełnie nie mialem problemów z brzuchem.Ale teraz kiedy zamianiłem bieganie na siłownie wyglada to inczej.

Czyli nasuwa się odpowiedź jedna czas aby dokładniej przysiąść do diety i zacząć sensowniej podchodzić do posiłków

Zgadzam się w zupełności z Rionem i od siebie dodam, że metabolizm ma tendencję do zwalniania/pogarszania się z czasem. (Ogólnie rozumiany metabolizm, włączając w to gospodarkę hormonalną itd). W skrócie: gdy ma się 15 lat, to do schudnięcia wystarczy polatać za piłką 2 x w tygodniu. W wieku 25 lat trzeba się już mocniej postarać, a w wieku 35 schudnięcie już 2 kg budzi podziw rówieśników.

Innymi słowy nie trzymałbym się tego, że "kiedyś za małolata sobie pobiegałem i nie miałem brzucha, nie musiałem nawet mieć diety", bo to, co kiedyś wystarczało, może po 2-3 latach okazać się niewystarczające.

Dzięki Panowie .Tak myślałem że to mnie prędzej czy poźniej nie ominie. Bardzo ciężko i sensownie trenuje więc szkoda by było żeby to się zmarnowało przez moje lenistwo związane z dietą .Do liczenia czas się zabrać ...

.


Zmieniony przez - PanOs w dniu 2015-06-09 16:59:06

Jak dopniesz dietę to na pewno efekty będą lepsze i szybsze przede wszystkim. Dieta to podstawa sportu

Wiem, że ten temat nie służy omawianiu tematyki odżywiania, ale chciałbym zapytać o to was. Jak to jest z nadwyżką kaloryczną w odniesieniu do wzrostu mięśni? Załóżmy czysto teoretycznie, że moje zapotrzebowanie wynosi niezmienne 3100 kcal aby utrzymać wagę przy obecnym wysiłku. Czy wzrostu mięśni będzie taki sam, jeśli dodam do tego 100 kcal, 200 kcal, 300 kcal itd..? Kiedy dzieje się tak, że oprócz nowych gramów mięśni pojawiają się nowe gramy tkanki tłuszczowej? Czy bardziej efektywne będzie lawirowanie na niewielkim dodatnim bilansie kalorycznym czy tak jak niektórzy, dołożyć 500 - 600 kcal?

Dokładać stopniowo. Organizm nie "jest" na plusie albo minusie, bo w każdej chwili dzieją się dziesiątki przeciwstawnych procesów, np. budowanie mięśni, rozpad tkanki krwi, oksydacja tłuszczy i glikogenu itp itd. Żeby SUMA procesów anabolicznych była większa niż SUMA procesów katabolicznych musi być dostarczone więcej kcal, niż organizm zużywa. Ciała człowieka nie będzie w stanie przetworzyć nieskończenie wielkiej nadwyżki. To tak jakbyś chciał sobie poszerzać swoje horyzonty i postanowił czytać książki. Możesz sobie kupować 1 tygodniowo i ją przeczytać, jak możesz i kupować 20 tygodniowo, a zdążyć przeczytać też tylko 1 tygodniowo- a reszta będzie tylko zaśmiecała pokój. Tak samo organizm nadwyżkę po prostu wydali bez trawienia, odłoży w tłuszcz itd. Wąskim gardłem jest zdolność syntezy i szybkość odnowy mikrouszkodzeń w tkance mięśniowej; u każdego inna i warunkowana zarówno ilością, jak i jakością składników odżywczych dostarczanych w diecie.