Pressy weszły lekko, a siady ciężko!
10x2 to nic wielkiego.
Nagrałem..
Baterie mi pikały w aparacie, to nieco przyspieszyłem pressy - normalnie dłuższe przerwy bym robił pewnie.
W sumie jest to 1,5GB, więc trochę zejdzie zanim zalinkuję
Może jutro..
Nie wycinam przerw ani nic, bo aparat zapisuje w formacie MOV, a MovieMaker nie obsługuje tego...
No i filmik w sumie +20min, a musiałbym z godzinę poświęcić na składanie...
Po reinstalce windowsa przestał mi działać FormatFactory, a to świetny program do przerabiania filmów (formaty).
Także będzie raczej dla kettlowych koneserów, niż jakieś hardkorowe highlights!
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja mam linuxa, dystrybucja Ubuntu i korzystam z KDENLIVE. Dobrze się sprawuje i ładnie wycina. Z konwersją nie ma problemu. Fakt, trwa godzinę i więcej ale ostatecznie widać na kanale jak to wygląda
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
novyneo
Ja mam linuxa, dystrybucja Ubuntu i korzystam z KDENLIVE. Dobrze się sprawuje i ładnie wycina. Z konwersją nie ma problemu. Fakt, trwa godzinę i więcej ale ostatecznie widać na kanale jak to wygląda
Używam identycznego zestawu. Znacznie przyspieszyłem sprawę jak zacząłem renderować w jakości na YT (opcja dostępna w ustawieniach, ale to pewnie wiesz) Kdenlive jest świetny. Długo używałem OpenShot, ale ma dużo mniejsze możliwości.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mnie trochę wolno chodzi, ale na Samsungu N130 pracuję to stąd to spowolnienie I tak zadowolony jestem. Teraz tylko te efekty muszę ogarnąć i jakoś muzykę może nawet podłożyć
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Nie chciałbym musieć robić doktoratu, żeby wrzucić filmik na YT..
Film nagrany w pośpiechu, bo baterie dawały znaki, że długo nie pociągną.
Gdybym ćwiczył normalnie, to nie byłoby dużo lepiej.
Już jedną reprymendę wyłapałem - za mało napięcia. Brak napięcia!
Głowę przy back swingu staram się mieć neutralnie, bo kiedyś dokuczał mi szyjny odcinek kręgosłupa - jakoś wydedukowałem, że to od pozycji głowy przy swingach.
Sami RKC są podzieleni - jedni każą trzymać neutralnie i patrzeć półtorej metra przed siebie w ziemię (tak się staram), a inni - patrzeć na horyzont.
Baterie wytrzymały dłużej niż myślałem, to dalsza część treningu:
Muzyczka z automatu YT.
Planuję kolejne nagranie - z pełną napinką itd - takie najlepsze na jakie mnie stać!!
Pewnie nie wzorcowe, ale będzie jakimś punktem odniesienia.
Szału nie ma - w moving target robiłem sporo więcej i w krótszym czasie.
Dawno nie było multimediów, to proszę
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Zawsze uważałem, że technika to Twoja mocna strona. No i - nie mam poparcia w materiałach archiwalnych - coś mi się widzi, że postura się zmienia. Nie uważasz, że barki i ramiona zrobiły się bardziej masywne? Brawo, brawo. 2 x 20 tu masz nawleczone?
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Dzięki za komplementy
Tak, to 2x20.
Nie wiem czy się budowa zmienia..
Mierzę głównie brzuch,a ten raczej rośnie niż maleje..
Ramiona mierzę kilka razy do roku, a barki - każdy pomiar inny, więc nie mierzę..
Przy moving target raczej nic się nie działo z sylwetką.
Przy kettlebell muscle - czułem górę grzbietu i barki
Przy kettlebell strong - czuję najszersze grzbietu - tak przy kręgosłupie - wydaje mi się, że to właśnie od tych cleanów z odwróconym V.
Objętość powoli się zwiększa i dzisiejsze:
C&P (2x20) - 6x3
już ładnie poczułem. A gdzie mi do 10x6 (3x tygodniowo!!) - to za jakieś 3 miechy..
Dobrze, że zacząłem od programu "siłowego". To był trening 14/24,czyli jeszcze 3-4tyg zanim ustabilizuję się na 10x3.
Mam sprytny organizm - jak nie trzeba to się nie napina..
Dzisiaj się starałem - w pierwszych setach nic specjalnego się nie działo, za to pod koniec - jak już było ciężko, to spinka była.
Jakoś nie potrafię jej sam wymusić. Będę próbował.
Ze swingami się postarałem - robiąc 10powt. jestem w stanie zrobić spinkę w górnej pozycji - "PLANK stojąc".
Przysiady - z 2x16 mi ciężko a co dopiero z 2x20..
Wiatrak - lubię... Robię raczej pojedyncze powtórzenia, a tutaj, po 3x3/3 normalnie mam do dzisiaj zakwasy na wysokości nerek!! Tak jeszcze nie miałem, a wiatraków już trochę w życiu zrobiłem..
Jest mniej - dlatego staram się, żeby było lepiej..
Filmik kręcony 9 miesięcy temu, dla porównania postury.. Trochę inne światło. Mogłem się ubrać tak samo
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Wczoraj weszło
C&P-10x2
Jutro planowo jest
C&P - 7x3
Łazi za mną zakup kettla..
Tylko nie wiem jakiego.
2x16 - tutaj jakieś kompleksy, metcony jedynie. Siły na tym już nie zrobię.
2x20 - z tym ledwie zacząłem zabawę i jest duże pole do popisu.
24 - złapałem dzisiaj i wycisnąłem 2x.. Ciężko!! Niedawny RM wynosił 8 (nie pamiętam czy MP czy C&P).
Celowałem w 24kg do pary, albo 28kg - singla.
Doszedłem do wniosku, że najpierw muszę się uporać z 24kg singlem.
A to jeszcze zajmie..
Mógłbym kupić 24 z CKB - może będzie wygodniejszy niż 24 ze sparty i sobie nim jechać ROP (za jakieś 3 miesiące),a potem przejść na 2x24.. Miałbym już te kettle
Kurde.. Wydawać niemal 300zł żeby coś leżało w szafie kwartał?
Trochę mnie Neupert skrzywił i ciągnie mnie do doubli.
Gdzie do tej pory ćwiczyłem siłowo z singlami i efekty były.. w sumie liche!
Krótkotrwałe... Siła w pressie z 24kg odeszła w zapomnienie..
Nie chcę też robić składu kettli z chaty!
MaGor na priva już napisał opcje:
Robisz coś do 5x5 i kupujesz cięższego - jedziesz do 5x5; itd..
Pavel - single do wyciśnięcie połowy masy ciała. Potem można łapać dublety..
Neupert - jak masz opanowane 24kg (waga dla wojska) to możesz złapać lżejszą parę. Czyli jakbym miał opanowane 28 czy 32kg, to para 24 ewentualnie.. Czyli jeszcze nie..
Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Panteon
Gdzie do tej pory ćwiczyłem siłowo z singlami i efekty były.. w sumie liche!
Krótkotrwałe... Siła w pressie z 24kg odeszła w zapomnienie..
Siła robiona w wersji wielopowtórzeniowej w drabinach nie znika a wręcz po odpoczynku wzrasta.Zrobiłem sobie prawie miesięczny odpoczynek od wyciskania z nadrzutem i rwanio - wymachów z programu wielkie wejście odważników kulowych. W czasie tego miesiąca spacerowałem i robiłem co dziennie kilka minut (spider-man crawl) po naszemu bawiłem się w raczkowanie. A wczoraj zrobiłem sprawdzian wykonałem 5p-24,5p-28,5p-32,5p-36,5p-32,5p-28 z 3 min odpoczynku między seriami zakończyłem rwaniem 8min 100p .I stwierdzam że siła poszła dużo na plus te 36kg poszło łatwo i przyjemnie jak i kondycja. Polecam drabiny w wersji smarowania gwintów nie pakowania czyli rób tak by mieć jak najwięcej zrobione a przy tym jak najmniej potu i obolałości na drugi dzień.