DT - Kettle i inne :-)

5 x 20 to jeden trening, drugi 1 seria długa , trzeci -wycwielki

Opiszesz dokładniej poszczególne treningi, czy mam zacząć wypytywać??
1 seria długa - będzie w odniesieniu do maksa, czy jak?
Wycwielki, to już w ogóle nic mi nie mówi (domyślam się, że pomieszane pompki z plankiem!)

Test maksa - najlepiej byłoby zrobić dwa testy - wypompowane pompki i z akcentem..

Muszę jeszcze zrobić test maksa w dipach, no i sprawdzić się na kółku ze stania - mimo iż kółko zdążyło się zakurzyć, to robię takie ćwiczenia, że mam nadzieję przełoży się to na kółko ze stójki Wielka niewiadoma!

Przyznam, że zabiłeś mi ćwieka, bo myślałem, że będzie:
5x20 / 45s przerwy i zmniejszanie do 30s, czy do 20s nawet..
Potem
5x22 / 45s i skracanie..
aż do upragnionych 6x25 / 30s o których kiedyś pisałeś. Dlatego te 5 serii mnie nieco myli, a długa seria i Wycwielki, to już w ogóle..

Wycwielki chyba jak arnoldki powinno się pisać małą literą (bo to nazwa ćwiczenia), ale chyba się nie odważę!

Z dokładnym opisem poszczególnych treningów czekamy do nagrania Twoich obecnych mozliwości ( głównie chodzi o rozpisanie dł.serii ) ,wycwielki dobrze rozszyfrowałeś


Zmieniony przez - wycwiel w dniu 2018-06-08 10:17:02

Jutro w planie plac, więc dziś tylko testy na kółku:

kółko z kolan - 5x
kółko ze stójki - 3x - 150cm, 155cm, 140cm

Jak na kółko bez praktykowania, to jest progres 15cm
Nie było jak się nagrać, żeby z boku zerknąć.
Mam pospinane dwójki po wymachach kettlem, więc wizualnie przypominało to przysiad przy ścianie (tylko, że na podłodze).
Trzy miesiące temu było 140cm, a teraz nawet do 155 dojechałem. Siła ogólna wzrasta Średnio wychodzi +5cm miesięcznie..
Zadowalający mnie rozjazd to 190cm, a najlepiej ze 2m.

Najszybciej test pompkowy to w poniedziałek.
Ta czy siak - chce dojechać do 6 treningów z przerwami 30s i dopiero potem wejść na kolejny etap. Spokojnie!!

To też ja Ciebie nie poganiam

Naświetlam tylko swój plan działania

Próby wymyku - kilka..

Trening właściwy:

1a. podciąganie nachwytem - 6, 6, 6, 6
1b. dipy - 12, 12, 10, 11
(4 superserie)

2. TTB - 6x6

3a. podciąganie na żmijce - 8x (czyli znowu +1)
3b. pompki na niskim drążku, szerokie - 20x
(4 superserie)

60min

Trochę mnie zmęczyły próby wymyku. Robiłem na drążku, którego nie dosięgnę z ziemi. Kilka podciągnięć, kilka TTB (T2B).
Zatrzymać końcową pozycję w TTB nie jestem w stanie. Jednak jest to dynamiczny ruch póki co.
Podciągnąć się i zarzucić nogi też nie jestem w stanie. Musiałbym to zacząć praktykować, a aż tak mi nie zależy.. Jednak wolę siłę i sylwetkę niż ewolucje
Jest lepiej niż przy zeszłorocznych próbach takiego wymyku. Co jakiś czas będę sobie to sprawdzał, bo gdzieś tam w planie wymyk jest. Tak samo jak kółko ze stójki.
Mimo iż technicznie nie ćwiczę pod te rzeczy.

TTB - wyczaiłem, że jak chwycę drążek normalnie (bo do tej pory robiłem małpim chwytem) to jest lepsza kontrola.
Pierwszy raz w ogóle tak brzuch poczułem - jakby mi ktoś przywalił w poprzek, na wysokości pępka. Lepiej mi idzie, zrobiłem więcej niż wcześniej, no i nie w obwodach, tylko 6x6. W kilku powtórzeniach zabrakło 30-40cm, ale to raczej przez brak skupienia.

Reszta klasycznie:
Podciąganie nachwytem (małpi chwyt) - dosyć szybko weszły elementy dynamiczne, pewnie przez próby wymyku
Dipy ciężko, ale nadal bardzo dobrze!
TTB - pisałem
Żmijka - bardzo fajnie, w ogóle w pierwszym secie to i 10x by weszło. Nie chciałem jednak przedobrzyć, bo w drugim secie pewnie 5 bym nie zrobił..
Set 1. dynamicznie, ale nie z machaniem nogami, tylko z rąk/pleców cała dynamika. 2. set już normalnie, a 3. i 4. set już od połowy dosyć dynamicznie (z pomocą nóg) i w miarę powolne opuszczanie.
Pompki - 20.. bez historii



Zmieniony przez - panteon w dniu 2018-06-09 11:40:10

panteon

Podciągnąć się i zarzucić nogi też nie jestem w stanie. Musiałbym to zacząć praktykować, a aż tak mi nie zależy.. Jednak wolę siłę i sylwetkę niż ewolucje
Jest lepiej niż przy zeszłorocznych próbach takiego wymyku. Co jakiś czas będę sobie to sprawdzał, bo gdzieś tam w planie wymyk jest. Tak samo jak kółko ze stójki.
Mimo iż technicznie nie ćwiczę pod te rzeczy.

odnośnie siły - jeżeli nie jesteś w stanie tego zrobić bez dynamiki to znaczy, że właśnie siły brakuje , dlatego chyba słuszne jest podejście sprawdzania co jakiś czas gdzie jesteś z wymykiem, zwiększysz siłę to wymyk sam pójdzie nawet jak nie będziesz pod to ćwiczył

Właśnie o tym pisałem

Czas pokaże, a ja robię swoje. I tak jest progres, bo już jakaś kontrola się pojawiła, a nie bezmyślne rzucanie się na drążku

Wyłapałem kolejny niuans - wystarczy podciągnąć się do kąta 90stopni w łokciach i zarzucić nogi.
Robiłem tak, że podciągałem się na maksa i zarzucałem nogi - guzik wychodziło, ale biodra dosyć blisko drążka były, to plus!
Robiłem też TTB i starałem się podciągać, ale nie byłem w stanie utrzymać nóg pionowo i "spadałem".

Ćwiczenia timingu, żeby to ładnie zgrać w całość, w odpowiedniej kolejności bankowo byłyby pomocne.


Zmieniony przez - panteon w dniu 2018-06-09 13:03:08

kabo9

odnośnie siły - jeżeli nie jesteś w stanie tego zrobić bez dynamiki to znaczy, że właśnie siły brakuje , dlatego chyba słuszne jest podejście sprawdzania co jakiś czas gdzie jesteś z wymykiem, zwiększysz siłę to wymyk sam pójdzie nawet jak nie będziesz pod to ćwiczył

Dokladnie moj syn robil wymyk z wyskoku na niskim drazku a pozniej w ogole go nie cwiczyl tylko podciagal sie w domu na drazku w futrynie i to tez nie regularnie i jak zwiekszyl sile na drązku zrobil 2 wymyki ze zwisu.