DT - Kettle i inne :-)

Córa zasnęła i się obudziła po 20min, w samym środku seta z pompkami (gdzie przerwy są określone i trzeba ich pilnować).
Także od połowy było 18pompek + 50s noszenia małej na rękach. +5s na przyjęcie pozycji startowej..

Pompki na podłodze:
rozgrzewkowo - 5,7,10
serie właściwe - 6x18/55s przerwy
=130x

Podciąganie nachwytem - 5x5powt.
Podciąganie podchwytem - 3x5powt.

Pompki - OK, mimo niesprzyjających okoliczności. Skrócenie przerw o 5s nie wpłynęło jakoś specjalnie na jakość i ogólne odczucia.
Podciąganie - set co 3min.
Nachwyt - w ostatniej serii, ostatnie powtórzenie już tak ledwo ledwo, a że córka już nie śpi, to wszedł jeszcze
Podchwyt - nadgarstki nie są przyzwyczajone i był dyskomfort. Pompa bicka już po pierwszej serii. Gdybym robił kolejne sety, to już by 5powt nie weszło.

Czas na kardio z wózkiem (i odbiór książki)

Też czasami mam podobne akcje w domu np w przerwach pomiędzy seriami robię kolację córce Jakoś sobie trzeba radzić. Jeszcze przyjdą lepsze czasy na trening. Fajnie ciśniesz.

Jeśli dzieje się to pomiędzy różnymi ćwiczeniami, to pół biedy - przywykłem.
Kiedy robię coś na czas, to już mi ciśnienie i kortyzol skacze. Tym bardziej, że te pompki zajmują 6min27s - wydawałoby się, że można co godzinę taki trening robić.
Nawet nie wiem czy to można treningiem nazwać..

Drążek czysto pod siłę, więc przerwy nawet 5min nie będą złe Pod sylwetkę, jakby było 8-12powt, to już fajnie byłoby trzymać maks 2min..

Pompki, czy ćwiczenia na drążku łatwo zahamować. Gorzej, gdybym miał rozłożonych kilka kettli, bo córa jest mega-ciekawa świata, od jakiegoś czasu już swobodnie porusza się po całym mieszkaniu i wszelkie szafki, szuflady i wszystkie "cosie" w zasięgu ręki chwyta, otwiera, szarpie, rzuca.. Blaty też już są w jej zasięgu. Oczy dookoła głowy trzeba mieć i permanentny nadzór.

ja tam robię kółko z kolan, w sumie to nawet półkółka po poprawieniu techniki , ale powoli do przodu
panteonie damy radę
jak ja doskonale pamiętam "te przerwy " w treningach w sumie to czasem nadal się zdarzają

Najważniejsze, że zadanie wykonane w zadanym czasie!
Tylko te nerwy niepotrzebne.. bo suma sumarum - może więcej straciłem niż zyskałem przez tą sesję.

Ładnie Panteon,pomki ciśniesz klasyczne? Jak tam kettle machasz czasami jeszcze?

Jutro spróbuję kółka bez kółka:)

Pompki robię na podłodze, dłonie nieco szerzej niż barki. Staram się łokcie kierować w kierunku tułowia, a nie tak na na zewnątrz (różnie wychodzi, ale jest lepiej).
Może uda się nagrać test maksa za jakieś 2-3tyg (chociaż strach coś tu wrzucać!)

Kettlami nie macham niestety, ale coś o tym myślę (muszę natychmiast przestać, żeby się nie denerwować!).
Nastawiłem się na robienie formy pod kątem placu street workout
Pompki, podciąganie, a jak nieco się ociepli, to na spacerach pewnie dipy dojdą.
Jak już wiosna się rozkręci, to liczę na pełnoprawne sesje na placu SW

Tak pokrótce.. Dostosowałem treningi do moich możliwości czaso-przestrzennych

panteon

Może uda się nagrać test maksa za jakieś 2-3tyg (chociaż strach coś tu wrzucać!)

Dlaczego

Ktoś podliczy "no rep'y" i wyjdzie prawda na jaw

Teraz nie czuję się na siłach wyrównać aktualnego rekordu (45x) - oczywiście nie próbowałem, bo jeszcze nie czas!
Jak zakończę cykl 6x18/55s przerwy, to odetchnę 2-3dni i zrobię test. Jak będę miał możliwość, to nagram i wrzucę oczywiście

Graty dla Jsdolan'a!

Obadałem technikę kółka ze stania na kilku filmach. Widzę, że niepotrzebnie robiłem pozycję pompki na kółku (ramiona pionowo, a tułów prosty) i dopiero potem odjazd ramion. Wtedy faktycznie same barki muszą pracować.
Spróbowałem dzisiaj zrobić inaczej - szybszy odjazd ramionami - teoretycznie ręce powędrowały dalej (od głowy), ale praktycznie - tułów/tyłek został dosyć wysoko. Nie mierzyłem tego, bo to tylko takie próby





Sam Al nie przechodzi przez pozycję pompki na kółku! To i ja nie będę się wychylał..