DT MissInvincible

Ja piankową matę zwijam w walek i podkładam pod kolana. Dla mnie jest jakoś bardziej komfortowo niż kolana na materacy trzymać, jakoś z delikatnym podwyższeniem jest lepiej, kolano ma lepszy zakres ruchu

22/03/18
DT 2300kcal
Tydzień 2

Trening D

1. Podciąganie na drążku podchwytem 3 x max
6/5/5
7/5/5

Między 1 a 2 serią za krótka przerwa, tutaj jednak ze 2 minutki odpoczynku mi najbardziej pasują.

Jak zrobisz trzy to też nie będzie grzechu. Lepiej dłużej odpocząć i zrobić więcej podciągnięć, niż nie dojść do siebie i pęknąć wcześniej niż to byłoby możliwe przy optymalnej przerwie.

2. MC rumuński ze sztangielkami 4x12
16kg x4
18kg

OK, fajnie weszło, bez problemów, może za tydzien 18/18/20/20 bym zrobiła

Rób jak czujesz. Pomysł jest ok.

3. Żuraw 3 x 8-12
9/8/8
9/8/8

Koszmarne ćwiczenie, bolało. Nie wiem jak tu z progresem będzie, na razie starałam się dłużej przytrzymywać.

W tym ćwiczeniu progresem może być optymalniejsza dla angażowania tylnej taśmy pozycja przy wykonywaniu ruchu, mniejsze wybicie z rąk, wolniejsze opuszczanie, dołożenie powtórzeń. Masz do wyboru do koloru jak progresować.

4. Odwrotne wiosło na trx z ciężarem ciała 3x 8-12
12/12/9
10/10/10

OK, zdaje mi się, że nieco bardziej poziomo się ustawiłam. No albo osłabłam od ostatniego treningu

Tu ostatnia seria.




To ćwiczenie w mojej bajce ma milion poprawnych wersji.
Dłuższy lub krótszy trx, zmiana położenia stóp względem punktu zaczepienia trx, gdzie indziej ciągnięte rączki (bardziej w górę, bardziej w dół) itp. itd. Każdy sposób dobry który wpływa na zaangażowanie grzbietu. A wybieramy taka opcję jaka angażuje najmocniej albo całość albo wybrany dla nas obszar pleców.


+ skakanka

ale tylko skromne 15min bo spieszyłam się do kina.

Dieta wg założeń. Przez ten niedospany i intensywny weekend rozregulowało mi się trawienie, cały tydzień mnie męczą wzdęcia i waga skacze. Mam nadzieję, że jeszcze parę dni i wszystko wróci do normy.
Ja mam też ostatnio straszny młyn. Szkolenie za szkoleniem, od niemal miesiąca wychodzą mi zaledwie dwa treningi w tygodniu. W przyszłym też raczej tak będzie. Życie rządzi się swoimi prawami - nie zawsze wszystko da się ustawić pod swoje plany i cele.

Dziękuję za komentarz Jak widać mam w tym treningu spore pole do popisu.
Wielkanoc się zbliża, będzie można troszkę odetchnąć


W piątek DNT, po pracy poskakałam pół godziny na skakance.

W sobotę DNT, w ramach aktywności dodatkowej rower.


25/03/18
DT 2300kcal
Tydzień 3


Trening A
1. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej (dynamicznie) 3/3/3/5x5
20/22/25/ 27/30/35/40/45
20/25/30 35/37/40/42/45
20/25/27 30/35/40/45/50 x4

Taki progres najbardziej mi chyba pasuje, tak zostanie. Teraz 50tka do dopracowania, bo 4p bardzo opornie szło, na 5p nie było szans. Na filmie 45kg, na tyle dynamicznie na ile ciężar pozwolił.





2. Push press zza karku szerokim chwytem 3/3/5x5
10/17/20 22/25/27/30/32
10/20/25 30/30/30/30/30 x7
20/25/27 30/30/30/30/30 x8

Całkiem dobrze poszło, nad nadgarstkami nie mogę jeszcze zapanować, za mocno się przekrzywiają. Można będzie dołożyć.





3. Przysiad klasyczny 3/3/3/5x5
20/30/35 40/45/50/55/60
20/30/40 45/50/55/60/62 x8
20/30/40 45/50/55/60/65

OK. Tutaj to najwięcej pracy nad wyzbyciem się obaw z głowy kiedyś nie miałam z tym problemu a teraz się blokuję.

4. Wskoki po schodach 3 x 1-2 piętra
pieter: 6/7/8 (1 piętro = 7 schodków)
pieter: 7/7/7 (1 piętro = 7 schodków)

Po przysiadach dobre ćwiczenie na dobitkę. Planowałam zrobić jeszcze kardio ale po tym mi się odechciało


Popołudnie pod znakiem :

jak mostkujesz na WL to tak się to tylko wydaje czy czasem nie odrywasz pośladków od ławki?

może tak się wydaje na tym filmie ale nie, nie odrywam, spięte i przyklejone do ławki są
to i tak największy mostek jaki udało mi się do tej pory zrobić

No nieźle w WL

Ładnie, ładnie. Widzę mały konkurs na WL nam się tu robi :P

paula.cw

Ładnie, ładnie. Widzę mały konkurs na WL nam się tu robi :P

Jak gonią, trzeba uciekać tyle, że mi się już progres skończył, a Miss się dopiero rozkręca

Dokładnie, Miss ma chyba dopiero 2 tydzień planu od Nighta, ona będzie wyciskać tyle ile my dźwigać w martwym :)

A faktycznie jak się ładnie złożyło, że wszystkie 5tki w WL robimy

kaka aż tak to ja bym się nie rozpędzała, chyba że bierzesz 50 parę kg w MC