(Była tu rozkmina odnośnie pompek, ale skasowałem )
Po jednej nieudanej sesji bym się nie zniechęcił, ale np. po dwóch.. kto wie?
Dziś:
Pompki na podłodze:
10, 12, 6x18/50s przerwy
=130x
Podciąganie nachwytem - 5,6,5,5,5
Podciąganie podchwytem - 3,6,6,6,6
Pompki
Najlepszy pompkowy trening do tej pory!
Pierwsza sesja z przerwami 50s. Zmęczenie poczułem dopiero w 5. serii! Potu prawie zero, a serce pracowało normalnie
Córka już jest obojętna na pompki (nie włazi na mnie, nie gryzie). Za to jak się podciągam, to ma mnóstwo pomysłów..
Podciąganie
Nachwyt zrobiłem w 10min, a podchwyt zajął mi pewnie ponad 20min. Po pierwszej trójce (4x by nie weszło), pomyślałem, że odpuszczę, ale po kilku minutach zrobiłem kolejne podejście i wchodziły już 6x, więc przerwy dłuższe i nieregularne, ale praca wykonana.
W miarę dobrze spałem, w miarę dobrze wczoraj zjadłem; śniadanie dzisiaj też prawilne (kulturystyczne ) - może to dzięki temu ?
Miskę też dziś policzyłem:
- owsianka 50g, rodzynki 15g, słonecznik 10g, mleko 200g, białko 30g
- kluski śląskie + bitki (ciężko te kluski w makro wrzucić, bo wczoraj wrzuciłem jako kupne surowe, a dzisiaj jako gotowy produkt)
- gryka + tuńczyk
- 3 jajka - jeden posiłek bez typowych WW by mi się przydał.
- jabłko - pewnie wpadnie; policzyłem je w każdym razie..
1909,75 kcal
B - 130,45
W - 213,29 - kluchy podbijają! 90gWW w 5 sztukach (ważących po ugotowaniu 300g), ale dostałem, to zjem. Potreningowo będzie! Około południa. Przepalę..
T - 55,19
Widzę, że w tłuszczu została luka na 20g masła do kawy.. Może przed pracą wypiję
Mam zakodowane mniej więcej takie posiłki, jako "zbilansowane" - 50-70g zboża + 150g mięsa/sera + warzywo.. i to 4x dziennie.
No i gdybym tego pilnował..
Z produktami węglowodanowymi mam tak, że worka ryżu/gryki (100g) bym nie zjadł, ale 100g makaronu, czy pieczywa, to dla mnie mało - musiałbym zjeść ze 3x tyle.