SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT - Kettle i inne :-)

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 700896

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
@Novyneo-aczkolwiek spaślakiem nie zamierzam być



Spokojnie jak robisz rwania ,wymachy czy kompleksy i forma idzie do przodu nie ma siły byś tył . Ciało będzie w równowadze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Siła też idzie. Tylko jaka. Wiadomo że możliwości kettlowe są ograniczone, bo ni jak się ma nawet 1H MC z wagą Bestii do MC ze sztangą o 100kg większą. Aczkolwiek Paweł uczy że całe ciało ma pracować, te całe napinanie i oddech siły działają. Nie mam pojęcia jak to potem ze sztangą współgra. Niech się wypowiedzą Ci którzy mają możliwość
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Przykład Duka można tu by przywołać. Targał przy pierwszym podejściu 180 kg w MC. Wcześniej tylko kettle. Ale miał krzepę i to coś, co decyduje, że ludzie są silni. Gdzieś na forum można znaleźć jego filmy.
Na FB Bartosz Bolechowski (ekipa Walusia) publikował swego czasu sprawozdania z dochodzenia do 250 kg w MC. Twierdził, że głównym ćwiczeniem wspomagającym jest ciężki wymach.

Jak zastanawiam się nad wymachem, to dochodzę do wniosku, że to jedno z najważniejszych ćwiczeń. Po pierwsze wczoraj za moimi plecami grał telewizor i Młody oglądał jakiś program o samochodach. Prowadzący podniecali się, bo przy różnych ewolucjach (przyspieszenia, hamowania, skręty) udało im się osiągnąć przeciążenia rzędu 1,5 G. Pamiętacie? Domowym sposobem zmierzyłem przeciążenie na odważniku 32 kg, przy swingu i wyszło mi, że w pewnym momencie ruchu podwaja, a nawet potraja on swoją masę. Pal licho jego masę. Tym się macha. Oznacza to, że w ciągu kilkudziesięciu sekund środek ciężkości całego ciała przesuwa się o 50 - 90 centymetrów. O ile my tego nie zauważamy, to z całą pewnością muszą to odczuć ośrodki równowagi w mózgu i mięśnie posturalne. Cały ten ruch trzeba zakotwiczyć i oprzeć mu się. Do tego praca eksplozywna stawów biodrowych (prostowniki) + izometryczne przypięcia zginaczy przeplatane rozluźnianiem. O chwycie nie wspomnę. Każdy kto szarpnął seta powyżej 25 powtórzeń wie o czym mowa.
Drugie w kolejności: TGU. Mięśnie pozostają w napięciu przez 30 sekund minimum. Spinają się sekwencyjnie i na długo. To samo z siebie stanowi dla nich poważny impuls. Robiąc TGU cofamy się w czasie do chwili kiedy wstawaliśmy z ziemi po raczkowaniu. Mobilizacja wszystkich systemów. Pewnie dalej napisałbym o rwaniu i podrzucie. No i bent press, którym zaraża nas Novyneo

Czy kettle mogą budować masę mięśniową? Myślę, że mogą. Skoro może kamień rzeczny, kłoda drewna, worek z piaskiem, betonowa sztanga, to dlaczego nie odważniki? Można nimi wykonać sporo popularnych ćwiczeń. Ćwiczenia dedykowane mają mniejszy potencjał budowania. Natomiast - moim zdaniem - mogą wpływać na ubicie mięśnia, siłę i wytrzymałość. Caculin pisze o hipertrofii miofibrylarnej, czyli o nabieraniu przez mięsień jakości (gęste, mocne włókna i supersprawne połączenia nerwowe - mięsień nie staje się silny od zwiększenia rozmiaru, ale od zdolności do napinania się). Natomiast odcina się od hipertrofii sarkoplazmatycznej, która pompuje mięśnie wizualnie. I jak zwykle dochodzimy do punktu: "co kto lubi"

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ja wolę hipertrofię miofibrylarną Ładnie i rzeczowo napisane, jak zawsze MaGor
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Cenne uwagi Panowie i też się z nimi zgadzam. Po części..
Dla mnie kettle to forma aktywności fizycznej. Wiem, że od kettli nikt nie będzie wyglądał jak MisterAmerica i nie łudzę się, że będę pierwszym

Dużo razy już było pisane o kettlowym cudzie. Fajnie Orzegów ująłeś to w czym Ci kule pomogły a w czym przeszkodziły. MaGor też doszedł do wniosku - co kto lubi Sam Pavel o tym pisał. On w ogóle to o sylwetce nie pisze - ewentualnie, że barki będą jak armatnie kule i że wyrośnie się ze spodni dresowych!! Barki i uda - to pracuje. Jest jeszcze MaGoriceps odkryty przez Maćka

Faktycznie kettle na sylwetkę coś tam wpływają, ale jeśli chodzi o rozwój umięśnienia - czyli masę! to jest to ograniczone. Do pewnego stopnia.
To jak jakiś murarz który zasuwa kielnią - przez rok mu łapa rośnie, wyżyla się i potem już nie...

Dlatego też - o czym piszę - nie widzę specjalnych wizualnych efektów w tym cyklu KBM, a poprzednio były.
Jak łapię cięższe kule - to efekty są widoczne.

Nie chodzi mi o cud-sylwetkę, ale jak ulubione spodnie są coraz gorzej leżą, to kettle teoretycznie powinny sobie z tym poradzić.

Niskie otłuszczenie jest wskazane!!
O misce już nie piszę, bo też było wielokrotnie, a teraz jeszcze doszło - jedz zimne/ciepłe..

Trening z masą ciała - można ustawić nacisk na poszczególne grupy mięśniowe, czego w kettlach raczej nie ma, bo kettle to nie kulturystyka. Chyba że ktoś na siłę będzie robił ćwiczenia wykorzystując kule zamiast sztangielek. O czym wspomina tutaj czasem Ojan - odpowiednie kule do konkretnych ćwiczeń.

Trening z masą ciała byłby dla mnie nowym bodźcem. Przynajmniej przez ostatnich kilka lat tak nie ćwiczyłem.
Kettle nadal są u mnie na topie - mimo tych wszystkich wad

Już rozważam zakup kolejnego.. hehe!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Znowu subiektywnie i byś może nie na temat
Żeby zmienić kompozycję ciała trzeba spokoju. I to w kilku wymiarach. Bezpieczeństwo energetyczne i regeneracja.

Organizm zawsze będzie dążył do utrzymania status quo. Homeostazy - stanu równowagi. Przede wszystkim zastanowi się jak oddalić zagrożenie. Trening zdewastował mięśnie? Ok. Odbudujmy włókna mięśniowe i na wszelki wypadek trochę je wzmocnijmy. Zwłaszcza, że Właściciel ćwiczy regularnie. To idea hipertrofii sarkoplazmatycznej. Akcja - trening dążący do uszkodzeń włókien mięśniowych. Reakcja - regeneracja i odbudowa/nadbudowa uszkodzeń.
Hipertrofia miofibrylarna to wykorzystanie adaptacji układu nerwowego. Ciało najpierw stara się doprowadzić do maksymalnej mobilizacji rezerw. Inwestuje w poprawę komunikacji pomiędzy mięśniami. To są te same mięśnie, ale oprogramowane nowym softem i zdolne do komunikacji z innymi mięśniami/organami/systemami. Jakość połączeń nerwowych determinuje sprawną komunikację w obrębie CUN. Im mięsień lepiej połączony z "centralą" tym większą pracę jest w stanie wykonać. A wykonać pracę, to znaczy napiąć się i zachować zdolność do tego napięcia w czasie (siła maksymalna, eksplozywna, wytrzymałościowa). Dopiero na takiej neuro-bazie mogą rozwijać się mięśnie - zdaniem Ruska. Bo w pewnym momencie mięsień nie ma wyjścia. Zmuszony przez układ nerwowy, osiąga granicę bezpieczeństwa i musi zainwestować we wzmocnienie. Ilość bodźców sygnalizuje, że jednak ten skurcz mięśnia, jest czymś ważnym. Nie mówię o kresie możliwości, bo to pewnie jeszcze kawał drogi od tego punktu. Opisał to Paweł chyba w "Nagim wojowniku". Smarowanie gwintów to chyba realizacja tej strategii. Stąd taki nacisk na technikę. Technika to inwestycja w układ nerwowy.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12141 Napisanych postów 30551 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131087
Za pomocą kettli i własnego ciała można osiągnąć sylwetkę zbliżoną do kulturysty klasycznego (zwłaszcza w wieku zbliżonym do dojrzałego ).
Młodzieńcom jest łatwiej - z reguły nie są aż tak otłuszczeni.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Kiedyś pisał Pan, że wystarczy własne ciało i drążek - czyli teoretycznie jeszcze mniej..
Pan ćwiczy już na czuja, miskę też Pan ma na czuja. Jest Pan jednym z nielicznych pewnie!
Ogromne doświadczenie!

Nie mam problemów z treningami, tylko "okołotreningowo" jest mi nie po drodze - a to apetyt na to czy tamto, a to niewyspanie, a to przemęczenie, stresy. Wiem, że nie ja jedyny i się nie użalam nad tym - stwierdzam fakty.

Siedzę w kulach bo mi mnóstwo radochy dają. Nie narzekam, że tricek nie wyszedł, że bicek zbyt mało szpiczasty, tylko, że brzuch nie spada - a powinien spadać niezależnie od tego czy macham kettlem, czy robię pompki - przyczyna nie w narzędziu treningowym, a w całej reszcie.

90min. codzienne spacery też by się przydały!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12141 Napisanych postów 30551 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131087
spacery razy dwa
Jem wszystko co widzę.
Moje doświadczenie polega na znajomości kaloryczności produktów. Potrzebne gdy chcę stracić tłuszcz.
Gdy zaczynałem przygodę z ćwiczeniami to modny był trening całego ciała 3 razy w tygodniu a także trening 4x w tygodniu w podziale na górę i dół ciała. I w zasadzie na tym pozostałem - czyli nie trenuję grupy mięśniowej mniej niż 2x tygodniowo.
Własne ciało i drążek wystarczą - ale jak się ma kettle to trzeba je wykorzystać!
Brzuch spadnie gdy będzie mniej kaloryczna dieta lub większa aktywność fizyczna.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 551 Wiek 50 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26561
ojan

Jem wszystko co widzę.
Moje doświadczenie polega na znajomości kaloryczności produktów. Potrzebne gdy chcę stracić tłuszcz.
Gdy zaczynałem przygodę z ćwiczeniami to modny był trening całego ciała 3 razy w tygodniu a także trening 4x w tygodniu w podziale na górę i dół ciała. I w zasadzie na tym pozostałem - czyli nie trenuję grupy mięśniowej mniej niż 2x tygodniowo.
Własne ciało i drążek wystarczą - ale jak się ma kettle to trzeba je wykorzystać!
Brzuch spadnie gdy będzie mniej kaloryczna dieta lub większa aktywność fizyczna.


Amen. Proste jak...dynamiczne planki.

Reszta to marketing, udziwnianie, pyerdolenie i zmiana celów co pięć tygodni.

03.05.2016 I KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:20:15]
13.08.2016 Gorce Ultra-Trail 43 km [6:36:50]
18.02.2017 Trójmiejski Ultra Track 65 km [8:53:13]
22.04.2017 II KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:10:27] "Everyone has a plan until they get punched in the face" M.Tyson

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

1 Głosowanie II Edycji Kraty na Lato 2014

Następny temat

Let's get ready to rumble! Życie na sportowo.

WHEY premium