DT - Kettle i inne :-)

Nie za szybko, to znaczy??
Całość jest żywym tempem. Nie spowalniam na siłę.
Nie jest dość majestatycznie??
Możecie jaśniej?

Najpierw było bardziej wiatrakowo, a teraz przysiadowo.. nie wiem od czego to zależy. Samo tak idzie.

Kurde, Vivaldi :D ))

Panteon lepsza muzyka motywacyjna.








To jest dobre.





Zmieniony przez - orzegów w dniu 2015-05-21 13:51:58

Muzyczkę wybieram z tych dostępnych na YT, nie szukam specjalnie..

Mały ma swoją wersję bent pressa - łączy z wiatrakiem i szpagatem. Potem przechodzi do pompek
Ładnie też robi przysiady - zakłada roller (rurę) na kark i przysiada

Młody zaj**isty masz jakieś specjalne cele związane z podciąganiem?

Chciałbym podciągać się w seriach po 8-10powt.. z czasem to i po 12
Na razie to odświeżam ruch. 5x5 podchwytem, to żaden wynik, ale już można walczyć dalej.
Kolejnym razem spróbuję tak zrobić nachwyt.
Nie jest to jakiś priorytet, ale jak się podciągam 3x(1,2,3), to nic specjalnego się nie dzieje (znaczy siła idzie!), a mam pracować sylwetkowo

Drążek to podstawowe narzędzie, które zaniedbałem. Chcę popracować i nad podciąganiem i nad plecami A i w bicka coś wejdzie !!

Młody pozdrawia kolegów z forum

panteon

Chciałbym podciągać się w seriach po 8-10powt.. z czasem to i po 12
Na razie to odświeżam ruch. 5x5 podchwytem, to żaden wynik, ale już można walczyć dalej.
Kolejnym razem spróbuję tak zrobić nachwyt.

Podciąganie podchwytem dobrze ponoć działa na biceps – Orzegów chyba zachwalał – więc pokrywa się z celami sylwetkowymi :) lubię to ćwiczenie, aczkolwiek jest ciężkie w cholerę... 10 i więcej powtórzeń w seriach, to już konkretny wynik.

Jak będzie wchodziło nachwytem 4x8, to już będzie OK.
Na razie to takie wymęczone to podciąganie, ale czuję, że jest lepiej.

Przy podchwycie trochę czuję nadgarstki - przeciążają się, ale z każdym treningiem jest coraz lepiej.
Może 10x5 na drążku bym robił.. Na razie celem jest 50powt. na treningu.

Podchwyt pewnie że włazi na bicka! Wąski nachwyt też tak trochę...

Kiedyś kiedyś, to nachwyt był dla mnie bardzo nienaturalny, ale jak zainteresowałem się podciąganiem, to wyczytałem, że nachwyt jest bardziej wartościowy - i tak przez lata, jak się już podciągałem, to nachwytem..
Potem była przerwa..
..do teraz.

Kurde ja to cienki jestem w podciąganiu zwłaszcza wytrzymałościowo. Dorzucić ciężaru jeszcze mogę ale jak mam robić więcej niże 7-8 powtórzeń to odpadam. Nie lubię ale robię bo to doskonałe ćwiczenie.

W kwestii nachwyt/podchwyt to jak się nie startuje do jakichś testów (np do wojska, straży, itd) gdzie wymagany jest nachwyt to w zasadzie obojętne. No i podchwyt idzie w bicka więc nie trzeba go robić osobno

Zmieniony przez - adam77 w dniu 2015-05-21 22:03:37

Mam drążek w futrynie, to boję się dorzucać.
Dwie osoby na drążku mogą się zawiesić, ale tak z obciążeniem, to jakieś szarpanie czy coś - trochę niebezpiecznie. Nie czuję potrzeby póki co. Nie utrudniam.
Podstawowa wersja jest wystarczająco ciężka