Nie mam problemu z głodem - przynajmniej przez te 7 dni nie doświadczyłem. Mam problemy "organizacyjne" i psychologiczne - jak jem 8h, to wydaje mi się że więcej śmieci wciągam niż jak jadam normalnie.
Jednak to nie koniec przygody z postem!!
Eat Stop Eat = 24h postu 1x w tygodniu (albo 2x).
Mam sprawdzony wariant: jem śniadanie i potem 24h poszczę..
Może dla odmiany zrobię "od obiadu do obiadu".
Post = profity z samego postu (patrz ESE) + obniżenie tygodniowej podaży kalorii. Byle nie nadrabiać!
Zacząłem się przymierzać do kompleksów. Aktualnie jestem na fali Neupert'a, więc ciągnie mnie do kettli :) Koniecznie doubli z 16-tkami (ale dwuznacznie brzmi!).
Chyba nawet rozpracowałem program KB Muscle!! :) Pewności nie mam, ale jest nadzieja! Jakby ktoś znał, to proszę o info!
Za tydzień wyjdzie ksiażka o sandbagu, ale może poczekam jeszcze na tę o crossfit'cie (z opinii na amazonie wynika, że to raczej książka o rozwoju, o przełamywaniu własnych barier niż jakiś "podręcznik").
Embargo na czekoladę - 7dni (cele muszą być konkretne, mierzalne, określone w czasie i możliwe do zrealizowania, a przy tym ekscytujące!)