@Luko
Ciężko mi coś doradzić...
Kiedyś spróbowałem i chyba 4 albo 6tyg prowadziłem po jednym 24h poście na tydzień.
Niczego nie odczułem, żadnych pozytywów, a niezjedzone kalorie pewnie nadrobiłem z nawiązką.
Robiłem w dni wolne od pracy
Jadłem kolację np. do godz 19, potem od rana - kawa, herbata, yerba mate, woda oczywiście i o 19.00 kolacja.
Jeśli temat Cię interesuje, to poszukaj książki EAT STOP EAT (jest też po polsku, a tytuł ten sam).
W ostatnim czasie przeprowadziłem 2 takie posty, ale to było tak, że jakieś obżarstwo się wydarzyło, a dzień później pracowałem 8-20, więc łatwiej mi w pracy nie jeść, niż w domu (z dziećmi, gdzie ciągle kogoś muszę karmić
)
16h też jest dobre, ale jak ciągle myślisz o jedzeniu to nie wiem czy warto.. A może bardzo warto!!
@Drazekm
j.w..
Napoje bez kalorii. Nie wiem czy by przeszła np. cola zero, bo kalorii nie ma, ale ponoć pobudza insulinę i wychodzi na to, że "coś się zjadło".
Głównie leci woda, 2 kawy, zielona herbata..
Posty i głodówki są różne. Np. kiedyś robiłem dzień z jabłkami - jabłka i woda
W jakiejś książce wyczytałem..
W książce Roślinne kłamstwo owocom jest pojechane - mają fruktozę, a organizm dostając coś takiego otrzymuje sygnał - trzeba tyć na zimę..
@Lucyna
OK, dzięki
Pompki rano, a popołudniu SW!!
1a.) podciąganie nachwytem - 6,6,6,6
1b.) dipy - 8, 10, 8, 9
2a.) podciąganie na żmijce - 6,6,6,6
2b.) pompki na niskiej poręczy - 25,25,25,25
3.) TTB - 5x8
4.) Pompki na niskiej poręczy - 25
Myślałem, że po pompkach do południa trening na placu słabo wejdzie (zwłaszcza dipy z pompkami). Dlatego w dipach przyciąłem zakres na 8-10 (ale nie powiem, żeby był jakiś duży zapas!)
Okazało się, że potem nawet pompki spoko szły (jakby porannego treningu nie było, albo jakby był rozgrzewką, a rano opornie mi szło!).
Wiedziałem jaką mam liczbę wypompowaną w tym roku, dlatego na koniec jeszcze strzeliłem serię.
Jest
7005 pompek (pierwsze pompki wpadły 29. stycznia, więc to w sumie z niecałych 5 miesięcy)
1702 podciągnięcia (tutaj pewnie kilka więcej by się uzbierało, ale nie zliczałem rozgrzewkowych, jeśli je w ogóle robiłem)
Do końca tygodnia robię pompki 6x18/30s - czyli raz jeszcze, może dwa razy.. Od przyszłego tygodnia startuję z drugim etapem planu Wycwiela - o dziwo, pompek będzie mniej!! Ale zapowiada się ciężej.. Może pojawić się luka, na takie zwykłe pompowanie poza planem..
Także weszło dziś 220pompek, ale na pierwszych treningach też tyle wchodziło w drabinach 3x (5,10,15,20,25).
Ciekawe co na to powie klatka piersiowa. Może nic, a może być ciężko..
Dziś w misce dzień deficytowy, ale że był trening, to kolacja bardziej obfita + białko. Śmieci niet!