DT - Kettle i inne :-)

D6RKC na dwie kule! Co za oszczędność czasu! Mobilność w biodrach jest, to może i dasz radę.

Na dwie kule to może 10k? Też pewnie ciekawe doświadczenie

Sam układ w Deep6 jest bardzo fajny, ale 24kg to trochę dużo jak na mnie, zwłaszcza teraz, na głodzie. Jak sobie obciążenie rozłożę na dwie ręce to kto wie, może zamiast frontów będę overhaed squt robił.
Muszę coś żywszego wykombinować by zastąpić bear complex ze sztangą

Zrob Bear Complex z kulami. Albo jeszcze lepiej: KETTLEBELL MUSCLE. Masz 12 tygodni przygody z dwiema kulami. Będziesz bardzo "zadowolony"


Zmieniony przez - novyneo w dniu 2016-05-04 09:21:15

Great Destroyer... Na dwie kule, to po 10 rep.

@Szajba:
KBMuscle - może by Cię zadowoliło - nie trzeba dużo czasu, tylko samozaparcia

Mam nowy KIF - zapowiada się ciekawie. Jest notka, że kawa podnosi kortyzol, a rano mamy go najwięcej, także poranna filiżanka kawy tylko pogarsza całą sprawę. I tak właśnie przeczytałem po wypiciu solidnego kubka..
Ech... Wszędzie sprzeczne informacje..

Majówka przebiegła dosyć spokojnie - śmiecia średnio i ruchu też niewiele poza treningiem i spacerem.
Mam przyjemne uczucie pustki w brzuchu - mimo zjedzenia śniadania.
Gdzieś za godzinę planuję poćwiczyć Złapałem wiatr w żagle jeśli chodzi o mój program treningowy.
Mam takie odczucia, że uda mi rosną, może tyłek (chociaż miara krawiecka tego nie pokazuje) - czuję po ciuchach..
Robię trochę wykroków, trochę swingów i gobletów - niepożądany efekt!!??
Dopakowałem sobie mięsień krawiecki? Tak po wewnętrznej stronie ud coś jakby przyrosło. Mam nadzieję, że nie tłuszcz!!


Zmieniony przez - panteon w dniu 2016-05-04 10:04:21

Mój KIF przyniesie mi listonosz (ale chyba nie dzisiaj).
Mięsień krawiecki to chyba jednak nie jest.
Myślę, że przybyło w sumie mięśni ud.

Typuję, że tłuszczu nie ubywa, a mięśni przybyło, albo się nieco napięły/spompowały i stąd takie efekty.
Dzisiaj po treningu normalnie uda zaczęły mi się ocierać - bardziej niż zwykle. Może powinienem się jakoś konkretniej rozciągać?

Jak tak patrze na wykonywane ćwiczenia i te które dopiero później są w programie:
- wykrok
- przysiad
- wymach
- get up sit up
- rwanie
- martwy ciąg na jednej nodze (SLD)
Wszystko oddziałuje na uda i wyżej, a do tego - ćwiczenia z obciążoną jedną stroną (rwania, wyciskania, wykroki - no wszystko) - chyba zwężeniu talii nie służy. Trochę mnie to martwi.
Aktualnie po 8-12powt będzie wiosło, wykrok i przysiad. Reszta 3-5powt.
Dojdzie rwanie i SLD w zakresie 1-3 (najpierw drabiny, a potem "trójki" z 5RM).
Także oprócz obawy że nie zredukuję, to pojawia się obawa że się poszerzę!! W nogach i talii. Ani jednego ani drugiego nie chcę!

A trening dziś wszedł bardzo ładnie!!

C&P (24) - 10x3/3

GUSU (20) - 5x5/5
LUNGE (20) - 4x8/8 (na piątą serię zabrakło czasu)

1H SW (16) - 15:15s - 10x9/9 =180x

Trening daje popalić płucom. W sumie dobrze się ćwiczyło, a jedynym niefajnym ćwiczeniem są wykroki.. Jakoś nie przepadam.
Wymachy spoko - 3-4minuty, to niemal nie czułem, ale potem już tak - głównie mięśnie skośne brzucha..

Niedawno wnosiłem worek ziemi do kwiatków po schodach - taki spacer farmera - z 15kg może - czułem brzuch..

Nowy cykl - trochę inne doznania niż w pierwszym, tylko mam obawy, które powyżej opisałem..

Masz ćwiczenie na węższą talię

https://www.t-nation.com/training/best-exercise-for-a-smaller-waist 

Na razie jest fat który tę talię uwydatnia..
Oddech Valsalvy, czy jakoś tak - znam z jogi...

Bardziej chodzi mi o to, żebym tymi moimi uczciwymi ćwiczeniami talii i tyłka sobie nie rozbudował!