DT - Kettle i inne :-)

E tam babskie wyzwanie. Wyzwanie to wyzwanie!
Widziałem ten filmik i jeszcze inne tej pani. Gada jak najęta...
Nawet w TV reklamowała jakieś drogie witaminy.
Niedaleko do niej mam..
Promuje paleo i jak widać LC(HF?).
Nie podejmę się.. Polegnę po kilku godzinach.

Pszenicę ograniczyliśmy w domu ogólnie, bo może dziecku szkodzi (a może gluten, a może nie wiadomo co, ale coś trzeba było zrobić, także wyleciała zaraz po słodyczach) - tak trochę też chcę skorzystać..

Obejrzałem trochę filmików z przemianami
Jakoś tak.. no i ciągnie mnie w kierunku sylwetkowym.

ROP - klapki na oczy!
KBM - na drugi ogień! Ciężka artyleria!! chociaż nęci mnie też program oparty na samym CLEAN&PUSH PRESS - na tych zasadach co KBStrong: od 10x3 do 10x6 i potem pozostanie na 10x6 ze skracaniem przerw odpoczynkowych..

ROP - klapki na oczy!!

Zmieniony przez - panteon w dniu 2015-02-01 20:42:09

ROP-klapki na oczy? Znaczy się co?

panteon

KBM - na drugi ogień! Ciężka artyleria!!

Ładnie napisałeś, i zgadzam się z tym określeniem, że to ciężka artyleria. Dzień Heavy przy 5 seriach to piekło na ziemi..na własne życzenie Na szczęście właśnie rozpoczynam tydzień 10 i redukuję liczbę serii w każdym dniu

Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-02-02 11:41:11

ROP - klapki na oczy !!

Oznacza to, że mam się nie rozpraszać, tylko robić swoje - a że aktualnie robię ROP..
Już kombinuję, bo to 4. tydzień

ROP
LIGHT DAY

C&P (24) - 5x(1,2)
SN (20) - 3x10/10 = 60x w 3min45s - taki interwał wyszedł 45s work / 45s rest
<15min
+ BP/ARM BAR - 16kg kilka powt
+ POMPKI - 30,25,20 - seria na maxa i odpoczynek 60s, seria na maxa i odpoczynek 60s, seria na maxa, koniec..

25min

Chciałem zobaczyć ile pompek pocisnę. Jest OK.
Chociaż pamiętam jak robiłem po 50 w seriach i mój życiowy max to chyba 82 pompki.
Gdyby oszczędzic się w pierwszej serii, to może i do 40. bym w drugiej doleciał
Ale to nie o rekordy chodziło, tylko o finisher - max pompek / 60s rest.
W light day mogę sobie pozwolić na takie ekstrawagancje

Spróbowałem przysiadów i rwań z 2x16kg... na rozgrzewce..
No, ciężko będzie z KBM..

I już wiem dlaczego taką furorę robi coaching osobisty, dietetyczny, treningowy Po prostu ludzie potrzebują kogoś, kto przypomina im o celu i drodze ROP to ROP

Pewnie!
Jak co tydzień dostawałem rozpiski z potreningu.pl, to się ich trzymałem. Mam ich stertę i próbowałem znowu się trzymać - nie udaje się, a już ze 3 próby były

Dzisiaj laba, ale niezły link w newsletterze dostałem:

http://www.dieselcrew.com/intense-upper-body-training





Pavel polecał, Orzegów chyba też
Osobiście, to bałbym się takie coś zrobić w domu!

Ten pompkowy finisher czuję jeszcze dzisiaj - klata, plecy, barki..

Ale - jak trafiają się gorsze dni... tak dzisiaj trafił mi się lepszy dzień!

Dzień wolny od pracy. W miarę się wyspałem. Zjadłem śniadanie, wypiłem kawę.. Potem drugą..
W południe Przszkadzajek zasnął. Wziąłem się do pracy.

Bałem się że nie dam rady pociągnąć HD na poziomie poprzedniego - czyli C&P - 5x(1,2,3,4), ale:

ROP
HEAVY DAY #4

C&P (24) - 5x(1,2,3,4,5) --- TADAM!!!! --- 45min; przerwy między drabinami 2-3min; drabiny 6-8min.
SWING (24) - 30,25,20,20,15 = 110x - serie niemal na maxa z 60s przerwy pomiędzy seriami.



Planowy C&P zaliczony w ciągu 26dni.
Pierwszy trening ROP był 10. stycznia, a dziś 5. lutego..
Pisałem o ROPie - max 8 tyg, ewentualnie do końca marca, a tu widzę, że już mógłbym odfajkować.. Właśnie - odfajkować..
Cel osiągnięty, ale chciałbym jeszcze 2tyg pociągnąć, bo 4tyg, to zbyt mało.
6tyg będzie OK. Już bez presji, że nie wejdzie tyle ile trzeba.

Po treningu miałem pichcenie:





Mało roboty i smaczne, tylko trzeba się trochę nakroić - co mi normalnie sprawia przyjemność, tylko po takim treningu miałem pompę w przedramionach i raz prawie pociąłem sobie palce..

Można powiedzieć, że zyskałem miesiąc treningowy!!

Nie ma opcji skracania przerw zbytnio... Będę się starał ładniej wyciskać
Jakieś drabiny w stylu 10x(2,3,5), czy ileś tam razy (2,3,5,10) to już w ogóle nie wchodzą w grę..

Serie po 1-2-3 powt, szły spokojnie, ale po 4-5powtórzeń to już taka trochę walka. Zwłaszcza w drabinie przedostatniej i ostatniej
Lewa ręka na wykończeniu była, ale prawą jeszcze bym mógł powalczyć..

Nie planuję liczby powt. na kolejne treningi - w zależności od formy w danym dniu, zobaczę.
W ostatni HD (HD#6) wypadałoby powtórzyć dzisiejszy wyczyn, ale nie ma presji..

Na sylwetkę to się nijak nie przełożyło, bo to tylko 4tyg i nie jest to trening sylwetkowy. Na pewno nie zredukowałem, a wręcz przeciwnie..
Także jeszcze 6sesji planuję, a potem się zobaczy.

Niestety nie zawsze mam dzień wolny, nie zawsze mogę się wyspać i nie zawsze mogę sobie tak spokojnie poćwiczyć jak dzisiaj.
Jaki znakomity zbieg okoliczności!!

Ależ we mnie drzemie potencjał! Tylko otoczenie nie daje mi go rozwijać...

Zmieniony przez - panteon w dniu 2015-02-05 18:47:09

Bardzo szybko uporałeś się z 24 kg. Moje gratulacje. Jak dojdziesz do (2,3,5)x10 powinieneś zauważyć poprawę sylwetki na typu fitness jak dodasz do tego bilans energetyczny na lekki minus tak by 0,5 kg schodziło na tydzień .Wiem, wiem to nie takie proste ale spróbować można w końcu idzie wiosna.

(2,3,5) x10..

No nie wiem nie wiem..
Jakby miał wyglądać tutaj progres??

http://kbforum.dragondoor.com/kettlebells-strength-conditioning-forum/135218-10-ladders-2-3-5-just-saw-power-pavel-one-question.html

Sety po 4 i 5 powt są ciężkie, ale w tych drabinach - 2-3-5 znikają te po 4..
A, może spróbuję.
Mam jakby miesiąc treningów do przodu. Chciałem pozostać na tym poziomie (5x1,2,3,4,5) na te dwa tygodnie jeszcze..
Zobaczę.

2-3-5 to już chyba nie z ETK, tylko patent z ROTK??

Panteon-Jakby miał wyglądać tutaj progres??

Myślę że zwyczajnie . W dni ciężkie jedziesz jak najdalej w wersji wydajniejszych drabin (2,3,5) . A w pozostałe dni to procent z tego czyli 50 proc w dniu lekkim a 75proc w dniu pośrednim. Co do zmian w sylwetce to zauważyłem że na plus jest właśnie wtedy gdy pozostaje się na tych najwyższych drabinach. No i gołe liczby wykonanie (clean press) z 24 kg odważnikiem w wersji 10x(2,3,5) to ogromna praca dla ciała 200x24=4800 kg a jak pomyślisz że wymienione ćwiczenie składa się tak naprawdę z dwóch ćwiczeń czyli zarzut 4800kg plus 4800 wyciśnięcie 9600 kg no i do tego wymachy czy rwania. Jednym słowem bardzo ciężka praca dla całego ciała aby podołać temu powinno zacząć się zmieniać na plus.