Wczoraj miałem tę garniturową imprezę, co to chciałem uda do niej wylaszczyc. Nawet się udało.
Wróciłem dosyć późno i taka trochę noc zarwana - niespecjalnie chciało mi się trening robić, ale pomyślałem - "jak nie zrobię, to nic się nie stanie, ale co, jeśli jutro też mi się nie będzie chciało, albo nie będę miał kiedy??" To już będzie 2 dni przerwy, a to niedopuszczalne!! hehe
Tak się wkręciłem w
trening co drugi dzień Taka wewnętrzna presja, taki bat w środku. Nie wiem, czy mam się cieszyć, że mam to w środku, czy nie. W sumie dobrze.
Wystartowałem. Pracę wykonałem. Czegoś się o sobie dowiedziałem (drążek mą słabością).
-------
Mam zamiar dążyć do 5 drabin już na początku, choć Pavel najpierw zaleca:
LD - 3x1
HD - 3x(1,2,3)
Potem dopiero dodaje drabin... Czyli przynajmniej kolejne 2 treningi (razem 3 - czyli 3 tyg).
Nie wiem jak mi pójdą drabiny 1,2,3. Jak będzie cienko, to tak będę robił:
LD - 10x1
MD - 5x(1,2) - albo dążył do tego: 1,2; 1,2; 1, 1, 1 itd.. Jeśli będzie trzeba.
HD - tutaj się boję, ale drabin będzie 5, tyle że najwyżej
1,2,3;
1,2,3;
1,2;
1;
1.
Drabin będzie 5, tylko nie wiem czy każda będzie do 3powt.
Do końca tygodnia się okaże
HD niemal na maksa będę jechał. Wtedy będę mógł coś powiedzieć o swoich możliwościach, bo widzę, że one są zmienne.
Gdybym po KBS, albo po TT złapał z 24kg i ROP, to bym jechał spoko (chyba, żebym przegiął) - bo siła była.
Teraz - osłabłem po kompleksach Iardelli i pojadłem na święta.. Ale jeszcze tylko w przyszły weekend takie planowe łakomstwo
------------
SWING
24kg, oburącz - dla mnie najbardziej dynamiczna wersja i nie powoduje jakichś skrzywień
Jednoręczne machanie, to u mnie takie właśnie "machanie" - ani to nie ma mocy zbytniej, ani wygodne.. Jednorącz to high pulle lubię, ale nie z 24
SNATCH
Myślałem, o 20kg, ale żeby było dynamiczniej to będzie 16 (póki co).
Najpierw robiłem sety 7/7, ale po 3 seriach się zmęczyłem, to przeszedłem na 5/5 - i to dobra liczba.
Utrzymanie tempa 20x/min daje 100 w 5min i 200 w 10min
Nie wiem czy porywać się na 10min rwań..
To LD więc 50% maxa - na luzaku.
Ogólnie, to bardziej zależy mi na pressie, ale swingi i snatche dodają nieco dynamiki treningom, a to cenię. Liczę na działanie redukcyjne
Ciężki element siłowy + ćwiczenia dynamiczne = fatloss (podobno..)
Chciałbym rwać 20, bo takie 24kg to 10x spokojnie wyrwę. Zobaczymy. Nie chcę przyspieszać, żeby na wstępie się nie wypalić.
DRĄŻEK
Nie wiem ile mam aktualnie w maksie, ale będzie może 4-5powt.. Na świeżo. Cudem 6..?
Sety 3x3, może 5x3 by weszły.
Raz w tygodniu to mało na drążek - dobrze byłoby go robić w osobne dni od C&P.. Przynajmniej 2xtyg..
Robiłem kiedyś sety po 6-8powt, więc dojście do 5x5 powinno pójść sprawnie, a jak już będzie 5x5, to można zacząć kombinować na różne sposoby.
Póki co - studiuję ruchy, a na zwiększenie objętości, ciężarów itd. przyjdzie czas.
Mam tam jakiś zarys treningów, ale nim się wyklaruje to ze 2tyg minie.
----------------
Odświeżyłem sobie "Skazanego 2" / CC2 - fragment o więziennej misce - 3 regularne posiłki, bez większego podjadania.. Nie przejadać się. Takie tam - kto ma książkę ten może doczytać - końcowe rozdziały. Kilka stron. Żadna to fachowa lektura, ale lekki zastrzyk motywacji dostałem
Czasem są takie dni, że jem niemal cały czas - to właśnie ten okres świąteczny/noworoczny, kiedy idzie się do kogoś w gościnę i na wychodne jeszcze dostaje się jakieś dania. Znaczy - super, bo lubię! Tyle, że takie przejadanie źle się odbija na wszystkim (na sylwetce i treningach), człowiek taki ociężały..
Dzisiaj jadłem krokiety, barszcz i bigos.. Wypadałoby coś z białkiem wciągnąć, ale mi się nie chce
----------
Tak na marginesie - został mi polecony taki suplement - KARCZOCH - wspomaga trawienie i takie tam..
Zakupię. Wychodzi 10zł miesięcznie.
Piję też herbatę z kopru włoskiego - zalewam 2 torebki około 400-500ml wody i tak przez cały dzień popijam (czasem wypijam w godzinę).
Czasem nawet czułem jej działanie. Coś tam w jelitach usprawnia. Zawsze kupuję jak czuję, że mam brzuch zapchany. Nie mylić z działaniem przeczyszczającym!
Może ktoś poleci coś w ten deseń?
Ostropest plamisty rozważałem, ale odpuściłem temat, bo jakoś mi nie pasował do mojej koncepcji żywieniowej..
Siemię lniane?
Jest tyle metod przyrządzania, że sam juz nie wiem jak to spożywać!
W KIFie kiedyś było - wsyp łyżkę do buzi i popij wodą... ("Dr Wyrostek radzi")