Matko Jedyna - ludzie czy Wam upał dokucza czy tylko mnie? Kto zwariował- ja czy świat? Szajba - mleko nie jest z kartonu. Z UHT nie wyjdzie twaróg... Bez cytryny też wyjdzie bo kefir zakwasi. Nigdzie nie napisałam ze to robię bo wierzę, ze w ten sposób mam jedyny na świecie, najzdrowszy twaróg w pełni naturalny. Robię bo lubię robić nowe [...]
12.08.2020 AEROBY Po wczorajszych siadach z gumą mam zakwasy - poszłam do lasu trochę przegonić nogi i zluzować głowę. Coś tam pobolewało, ale generalnie potruchtałam. Momentami nawet miałam z tego przyjemność. No i wypadało jakieś kroki zrobić bo miałam tylko 3 tysie na liczniku... /SFD/2020/8/12/61b9ccdfa5924ac28433421b31c1f270.jpg Zmieniony [...]
27.08.2020 DT Dobra, dzisiaj nie nawaliłam:) Fakt, ze to był trenio, który lubię najbardziej. Nawet przeszłam sama siebie w tym goblecie, ale myślę, ze im ciężej tym bardziej zaokrąglam barki do przodu i zamykam klatkę... /SFD/2020/8/27/58c918d3764d4f298aa22bbb1e0dcf87.jpg
30.08.2020 AEROBY Polatane po lesie, fajnie było. Lekka próba dokładania +1km. Może kiedyś wrócę do tej godzinki biegu ciągłego w lesie... Na obiad wleciał super burger na baraninie - Matko jakie dobre było. Jak nigdy niczego nie reklamuję to teraz Wam napisze BARANOLA w Gdyni. Jadaliśmy kiedyś często, potem jakoś zapomnieliśmy i teraz się [...]
02.09.2020 DT Ciągle myślę o tym, zeby wreszcie wybrać się na normalną siłkę, między ludzi... I jakoś nie umiem się zdecydować. Ale powoli dojrzewam. Dzisiaj podła pogoda - zimno, lało cały dzień, roboty od groma. Good, ze chociaż As po wczorajszych występach był prawie aniołem. Nawet ponoć pracę domową zrobił z matmy - ale powiem Wam, ze boję się [...]
02.09.2020 DT Ciągle myślę o tym, zeby wreszcie wybrać się na normalną siłkę, między ludzi... I jakoś nie umiem się zdecydować. Ale powoli dojrzewam. Dzisiaj podła pogoda - zimno, lało cały dzień, roboty od groma. Good, ze chociaż As po wczorajszych występach był prawie aniołem. Nawet ponoć pracę domową zrobił z matmy - ale powiem Wam, ze boję się [...]
03.09.2020 AEROBY Blondynka sama sobie kłody pod nogi rzuca.... Dzisiaj placki i kawa w roli kłody. Placki z jabłkami roboty Mojej Mamy - dosłownie pół kg zjadłam. O 16.00. O 18.30 wypiłam podwójne espresso i poszłam biegać. Nie wiedziałam co chce górą wyjść pierwsze - czy placki czy ta kawa... Gdyby nie te brzuszne historie, to biegło się [...]
[...] urlop - jeden dzień w domu,ale pod mailem i telef. Najpierw zakupy i dźwiganie siat na tydzień - Mama zaszalała... Potem urwałam sie na prawdziwą siłkę. Było nas może z 6 osób, właścicielka zaserwowała mi "Dziękuję,ze Pani wróciła". Nie chciałam jej dołować, ze właściwie to nie wiem czy się zdecyduję chodzić... Ale fajno było - zaszalałam z [...]
05.09.2020 DT Poszłam za ciosem - drugi dzień na siłce. A w trakcie telefon, ze w szkole u Asa cała jedna klasa maturalna idzie na kwarantanne... Mimo to plan zrobiony - chociaż sie okazało, ze moja sztanga w piwnicy to chyba większa emerytka jest niż myślałam... Kiedyś ją ważyłam na łazienkowej i wychodziło mi ze ma 17kg. Dzisiaj WL z prawdziwą [...]
Powiem Wam szczerze, ze boję sie co jutrzejszy dzień przyniesie - jakie newsy ze szkoły Asa? 06.09.2020 AEROBY Tak właściwie miałam lenia i mało brakowało, a wyszedłby DNT. Noc jakaś nie przespana, rano poleżałam na tarasie pod kocem w długim rękawie, łapałam resztki słońca, zimno było. Potem nagle koło 11 się przetarło i wyszło ładne słoneczko. [...]
14.09.2020 AEROBY Miał być luz blues, ewentualnie joga. A wyszedł trening funkcjonalny:) 2 dni pod rząd siłka i bieganie, tyłek czuję cały czas - a mój synalek z paczką się wybierał w takie miejsce niedaleko, w którym nigdy nie byłam. Najpierw mieliśmy rowerem pojechać, ale Młodego żal mi było ganiać do pompowania mojego roweru na 15 minutową [...]
18.09.2020 AEROBY Zła passa przełamana, po 3 dniach pielęgnacji lenia i użalania się nad sobą I AM BACK! Potruchtane, były momenty kiedy super mi się po lasku biegło i tak sobie myślałam jak to fajno jest, ze jednak "biegam" i się nie poddałam:) Jutro powinnam na siłkę zawitać bo mam 2 zaległe treningi - akurat siady i MC.... I czeka już nowy [...]
[...] Postanowiłam sie posłuchać szefa szefów i się nie przeforsowywać:) Generalnie miałam zakwasy wszędzie i moje ciało prosiło o jogę/rozciąganie. A że do ewentualnego boju byłam gotowa dopiero grubo po 18.00 to do lasu nie poszłam - jakiś wpływ na to miało wspomnienie poprzedniego strachu jak w ciemności ze środka lasu 1 km drałowałam do [...]
22.09.2020 AEROBY Bieg na pierogach - tylko gorszy jest na rosole.... Ale po kolei, ładna pogoda była, odpoczęłam chwilkę i ruszyłam do lasu. W ciągu dnia miałam nawet takie myśli, ze ostatnio dobrze mi idzie, ze juz dawno nie biegałam w lesie 7.xx, ze pewnie te podbiegi trzeba popróbować bo jestem na nie gotowa.... Niestety, las, piach, górki, [...]
Jawor -chyba póki co wstyd mi by było z tymi osiągami.... 23.09.2020 DT na siłce wszystkiego kilka osób - warunki wspaniałe, humor też dobry - lekko się zważyłam w środku treningu bo As juz nawywijał w szkole i trzeba było telefon odebrać... Przymiarki do nowego planu - takiego z założeniem, zeby na tyłek się dużo działo i wyciskanie aby się [...]
26.09.2020 DT Oj słabość widzę, słabość... Jak jsdolan, tylko waga słabości inna:) trenio nr 2 z nowego planu - wszystko zagrała jak trzeba, był czas na rozgrzewkę, nie musiałam gonić na końcu, miałam siłę uczciwie zrobić brzucha. I z pozytywów to by było tyle.... Siły nie było - czy to biegi, czy mało jedzenia, czy kolejna nieprzespana w tym [...]
27.09.2020 DT Fatalnie sobie ten tydzień zaplanowałam - właściwie to starałam się z pogody korzystać i stąd na koniec skumulowały mi się 2 treningi. Pleców nie czuję... Dobrze, ze to pierwszy tydzień i tak się macam z tymi cwiczeniami i cięzarami... Na siłce pojawili sie ustawiacze do przysiadu i z pół godziny nam zajęło - jednej fajnej rzeczy [...]
28.09.2020 "Słoń biega"... Chyba poproszę Nighta o zmiane tytułu dziennika - albo coś w stylu "Blondynka sie kompromituje na własne życzenie", albo "Co za dużo to nie zdrowo". Po 42 dniach zdecydowała się dzisiaj odwiedzić mnie koleżanka @ - nawet jakoś się specjalnie nie zapowiadała - więc przyjełam ją z sympatią, wmawiając sobie, ze da się z [...]
03.10.2020 DT Czas przerwać ten marazm - natomiast nie jestem ani zdrowa ani chora - coś tam się wykluwa od wtorku, albo się wykluć nie może, albo organizm po cichu zwalcza... Nie wiem ostatnio co to jest wyspać się - a chodzę spać przed 22.... Siłka była. Do biegania pogody i nastroju brak. Sumo próbowałam ugrać... https://youtu.be/-uv8odyrbXc [...]
04.10.2020 DT Po powrocie z siłki lepiej niż przed... Przed bolało mnie ucho, ślinianki, gardło - a nawet włosy na głowie.... Co z paskudztwo!?! Na siłce wszystko przeszło i wyszedł ładny trenio. Mam tylko wątpliwości z tym wiosłowaniem - jak mam małe obciążenie 10-15kg to czuję plecy, jak powyżej 20 to ja juz nie wiem czym to ciągnę..I teraz [...]