25.10.2023 DT Plecki i trapek. Plecy ok - wiosło nachwytem, wiosło landmine, ściąganie linki wyciągu górnego - tym razem maszyna z osobnymi rączkami, wymuszająca ruch łopatek. Trapek - był zepsuty, nie szło nałozyć talerzy. Teraz trochę opukali młotkiem te przęsła do nakładania ciężaru, postanowiłam więc spróbować. I kupa blada - z jednej strony [...]
Chciałabym wrócić do żywych i sprawnych (nawet jeśli w moim przypadku to "sprawnych inaczej"). 06.11.2023 DT Próba zaklinania rzeczywistości. Niby jest mi lepiej. Przynajmniej nowe plasterki coś robią. Przeziębienie jeszcze się tli, ale po 2 testach covidowych - stwierdziłam, ze skoro nie mam, to idę do ludzi bo zgłupieję zupełnie. Wygrzebałam [...]
07.11.2023 Fikanie Godzinka luzu na macie, trochę szpagatów - o dziwo ciało pamięta! Natomiast rolowanie boków nóg to jeden wielki ból i dramat. Miało być tez trochę mocniejszych aerobów - ale jeszcze mnie lekko kaszel trzyma, wolałam poczekać na lepsze czasy. No i lekki wqrw bo ubrałam te podłe chińskie legginsy, chamskie marszczenie na doopie [...]
[...] Bez sprzątania i spinania się z czasem. Za to wpadła kolacja w wietnamskiej z Ojką. "Duzi pieś, duzi garnek- duzia ziupa":) Pani właścicielka, Wietnamka, nie mogła odejść od naszego stolika i przestać zachwycać się Małpą. Spring rolle pyszne były bo w świeżym papierze ryżowym - nie smażone na tym starym tłuszczu. Zupa pho też mniam.
10.11.2023 DT Trenio był. Za długi mi wyszedł - 1 godz i 20'. Coś tam muszę wywalić. Zresztą mam mieszane uczucia względem tego akurat dnia treningowego. Na pewno super było zrobić te naprzemienne wyciskanie hantli z wałkiem między nogami - uczy spięcia dupy podczas wyciskania. Ale czy to na długo ma sens? Jednak spięcie dupy na ławce jest inne, [...]
12.11.2023 REGE DAY Nie sądziłam, ze tak padnę. Po tej siłce w sobotę czułam się dobrze, ale w niedzielę od rana strasznie połamana wstałam...Myślałam, ze to dlatego że totalnie nie spałam. Poszłam z Małpiszonem na spacer, trochę doszłam do siebie ale już czułam, ze plecy mnie bolą, ba bolą mnie nawet doły pachowe... Pokręciłam się w domu, [...]
Trenio był. I koszulkę fajna dostałam!!! Głupiutka samoj**ka ale fun jest! /SFD/2023/11/13/6548cafa4aa1442ab634df8de57b35fb.jpg 13.11.2023 semi DT Pół godziny rolowania, rozciagania itd itp. Potem lekki trenio dupki i czwórek. Założenie było zrobić coś na doły co nie angażuje góry. Czyli generalnie nic co w łapkach trzeba cieżar trzymać. Weszły HT [...]
15.11.2023 Fikanko rege Trudno było sie z ciałem dogadać. Plecy zakwaszone, tricki zakwaszone, dupa ciężka - no szło jak po grudzie. Pierwszy raz skończyłam trening przed chłopem:) Troche rolowania, rozciagania, jakieś stanka, pompki i dalej się dzisiaj ledwo ruszam. Nie wiem czy zaryzykuje jakiś trening czy kanapa będzie... Zmieniony przez - [...]
16.11.2023 FULL REGE Kanapa, nie dałam rady z tymi plecami. Ale kanapa intelektualna, żaden Netflix:) Jakby co to gorąco polecam. /SFD/2023/11/17/39d30219614340bf82749361aabcc1f3.jpg Zmieniony przez - Paatik w dniu 2023-11-17 08:35:21
17.11.2023 DT Trenio się odbył, nawet w miarę według planu:) Do HT zapomniałam własnej poduszki i robiłam na siłownianej, strasznie wyrobionej. Trudno było krótkie przerwy zachować, ostatnia seria po 2 minutach... Wyciskanie hantli - super szło, robiłabym więcej serii bardzo chętnie. Ale dzisiaj mam w planach WL i nie chciałam sobie zakwasić [...]
20.11.2023 REGE DAY Rozciąganie, rollowanie, trochę fikania i podglądania innych:) Taki luz blues - przygotowanie pod powrót do siadów, planowany na dzisiaj.
29.11.2023 DT Miałam zagwozdkę.... Obolałość w plecach i trickach ciągle duża, ale najedzona i chętna na trening. Co zrobić??? Według planu miały być siady i WL na jedynki... Nie odważyłam się. Żeby już nie marudzić o zmęczeniu zrobiłam sobie plac zabaw na nogi. Głowa się cieszyła - były maszynki (żeby plecy nie angażować) na czwórki, na dupkę, [...]
3.12.2023 DT Wreszcie jakaś siła i chęć do zrobienia czegoś według planu:) W HT miałam siłę na więcej, goblet też rozwojowy:) Wyciskanie na skosie - pierwszy raz sama zarzucałam te 14kg i zjadło to dużo mojej energii. Plecy - ok. MCPN - żałuję, ze nie miałam więcej czasu, to 50kg super robi na 2ki. I taki obrazek - zdążyłam wejść na siłkę i [...]
13.12.2023 DT Trenio bez werwy i zapału, ale poszło nienajgorzej. Chłop ze mną machał ciągi :) On się uczył sumo i przeklinał i mieszał mi w ciężarach, ale zrobiłam co miałam. Klasyk poszedł drabinką do 95kgx1. Nie podchodziłam do 100kg - zrobię za tydzień, bo generalnie byłam zdziwiona, ze nawet bez wózka 95kg poszło:) Tak jak trapka ładnie [...]
14.12.2023 DT Pokręcony dzień. Niedospana, ale poszłam bo dzisiaj nie mogę. Nie lubie 2 dni wolnych pod rząd, bo potem jakoś trudniej w ogóle się zmobilizować. Kanapa jakoś ciągnie trzeciego dnia bardziej:) Byłam sama, więc mało co mogłam na klatke zrobić. Jednak przy większych (dla mnie) ciezarach fajnie mieć kogoś kto poda sztangę czy hantelki. [...]
02.01.2024 AEROBY Żeby nie było że się lenie - byłam. Ale siłkę opanowały jakieś dzikie tłumy, chłopu ze sztangi na rackach z jednej strony talerz zdjęli jak się tylko obrócił po łyk wody:) Wiedziałam, ze tak będzie. Dlatego okupowałam bieżnię i orbitek, potem porozciagałam się trochę na macie. Totalnie pospinana jestem, żadnego szpagatu bym [...]
Tomasz - nie mam nic przeciwko przyjaznemu spamowi, nie znosze tylko personalnych wycieczek, które psują dobrą energię:) 09.01.2024 i 10.01.2024 LENIE Mam dwa dni kanapy. Nawet kroczków malutko... Trochę przez zakwasy w czwórkach, trochę przez niewyspanie, troche z lojalności do faceta, co tez padał na nos... Dzisiaj twarde postanowienie że [...]
20.02.2024 DT Szybki "plac zabaw" - 45 minut przed zamknięciem siłowni wpadliśmy, żeby trochę energii wpuścić bo dzień marudny był jak cholera. Bez planu - ot, zrobić coś co nie będzie przeszkadzać w niedzielnych ciągach. Było wyciskanie sztangi zza karku stojąc, wyciskanie hantli leżąc na skos+, przenoszenie hantla, prostowanie na maszynie na 4ki [...]
30.01.2024 DT Jakąś mam deprechę czy co? Po podłodze nastrój ciągnę... I brzuch mnie boli od kilku dni - nie wierzę, ze jednorazowe zjedzenie soczewicy w niedzielę ciągnie się aż do środy. Nie lubimy się ze strączkami, ale żeby aż tak? W sobotę było rozciąganie, cardio i handstandy. Miały być w niedzielę ciągi - a tu chłopu leń wjechał i mi się [...]
Dzięki. Wy to potraficie podnieść zwłoki z podłogi:) 31.01.2024 DT Wczoraj juz na siłce było lepiej. Zaczął się delodzik - grzecznie pomachałam tyle ile kazali w planie WL (po 5p na śmiesznych ciężarach). Zrobiłam trochę pleców na maszynach na których zwykle nie robię plus maszyna na klatę na siedząco. Idea była taka, aby w ten tydzień odpocząć od [...]
Nie dać się czasowi
