07.07.2022 DT Znienawidzony trening z przysiadami.... Chodzę senna i taka też przyszłam na trening. A koledze się zachciało zaskoczyć mnie - i zamiast ósemek, wymyślił drabinkę. I tak ad hoc, na bieżąco dobierając obciążenia, patrząc jak mi idzie. A moja głowa tego nie znosi!! Jakbym miała od razu rozpisane ze mam dojść do 60kg to co innego - a [...]
09.07.2022 DT Nadrabiam zaległości. Życiowo drama na dramie - nie śpię prawie w ogóle. Trening zrobiony, żeby poprawić sobie humor i głowę naprostować. Z uwagi na niewyspanie trener zarządził "podtrzymanie" a nie progres. Ale i tak się zmęczyłam. Chociaż te zarzuty już coraz lepiej idą i te 10p w OHP na 4s też mnie umiarkowanie przeczołgały. I [...]
15.07.2022 DT 3 dni lenia były - 2 zaplanowane, trzeciego nie miałam siły nawet pofikać. Ulubiony trening góry - szef zmienił założenia, z uwagi na "mój stan". Poszliśmy w 12-14p, króciutkie przerwy, do upadku mięśniowego. I faktycznie WL tak zrobione mnie wykończyło chyba pierwszy raz wżyciu mięśniowo a nie w głowie:) Byłam zaskoczona, ze potem [...]
18.07.2022 podrygi zdechłej ostrygi Zatruwania życia cd. Myślałam, ze nic z siebie nie wykrzesam. Przed snem szybka decyzja - wyjść do parku i pobiegać. Kilka kółek dla uspokojenia głowy, a potem już weszło fikanie na placyku, a na końcu usłyszeliśmy muzykę na żywo w jakimś pubie niedaleko i poszliśmy sprawdzić. I wbiliśmy na garniturową imprezę [...]
27.07.2022 DT Trenio pod full nadzorem. Zmachałam się bardzo, bo jednak nie jestem nauczona takich krótkich przerw... W ogóle nie umiem tych przerw pilnować. Miały być barki, ale coś lewy bark mi szeptał wczoraj, że on lekko zmęczony (prawemu się nawet chciało) - to zrobiliśmy więcej pleców niż barków. Barki jutro. Dzisiaj leń bo wczorajsze plecy [...]
02.08.2022 DT Najmniej ulubiony trenio wczoraj wszedł. Przysiady - rzecz jasna... Juz sam przysiad mi tak nie przeszkadza jak terror czasowy:) Pilnowałam tych przerw między seriami no i w trakcie ćw. też miało być bez zbędnych spowolnień - generalnie jak piłeczka - góra/dół. Póki ten ciężar jest mały to jakoś idzie - ale wrażenia nieporównywalne [...]
29.08.2022 DT Wreszcie dotarłam na siłkę... W trakcie jeszcze marudziłam i jakoś nie umiałam ogarnąć poniedziałkowego tłumu. Wymusiłam zmianę planu na jeden jedyny raz - bo wybitnie mi się wczoraj chciało pobawić, a nie robić według kartki. Stąd wjechała suwnica taka pionowa, do robienia przysiadów. Podobało mi sie, czwórki spompowane - pewnie [...]
09.10.2022 DT Ostatni póki co trening nadzorowany:) Podeszliśmy pod trapka jeszcze raz, tym razem z rozpiską serii rozgrzewkowych, która była pewnego rodzaju kompromisem. Zalecenia na nast. trening z trapkiem - atakować 107.5kg. Już sprawdzone, ze 105 daję radę i moją głowa tez już to wie:) rozgrzewka: gb z gumami, gb z cc jednonóż, pull through i [...]
10.10.2022 AEROBY i 1/2 fikania i problem Z dużym zapałem dobrnęłam wczoraj na siłkę. Szczęśliwa, ze wszyscy okupują ławki i sztangi jak to w poniedziałek, a ja sobie orbitka i mate zrobię. Przemyślnie zaplanowałam WL na jutro:) Orbitek sprawnie - 20 min, bez zasapki - znaczy się covidowe ślady już niewidoczne. Trochę prób do podciagania [...]
21.10.2022 DT Trenio dołu, wreszcie ciągi.Pospałam, pojadłam i pojechałam w nadziei na fajny wynik. No niestety, zrobiłam tylko minimum co zaplanowane. Ciężko cholera było... I tak sobie myślę, że skończywszy 3ci tydzień, powinnam przejść do drugiej rundy dodając co najmniej 5kg - czyli po 2.5kg na stronę. Ale aż się boję... Nie wiem czy nie [...]
24.10.2022 fikanie trochę orbitka, dużo szpagatowania bo zardzewiałam w splicie:), niezliczone próby poprawienia stania na rękach plus trochę podciagania i kippingu. Podciąganie podchwytem - za żadne skarby świata nie dobiję drugiego powtórzenia. Owszem, wychodzę ponownie w górę i gdzieś w 3/4 drogi zaczyna się rozpaczliwie wierzganie nogami. [...]
27.10.2022 DT Wczoraj trenio góry, zrobiony o dzień za wcześnie bo dzisiaj czeka mnie impreza i wiadome było, ze będzie LEŃ. Troche plecy po ciągach były "nie te" i przydałby się im dzień off, ale jakoś poszło. Gdyby nie to, ze według planu był to pierwszy trening WL w kolejnym cyklu, więc lżejszy - to bym się nie zdecydowała. Musiałam pójść na [...]
30.10.2022 DT Trenio miał być na serio serio - a ja totalnie niedospana, po kilku sprzątaniach - jeden dom, drugi dom, u Mamy etc. Niby w ciągu dnia trochę pospałam, niby pojadłam i na spacerze byłam - ale widać sił jednak nie było. Pas poszedł w ruch, tak próbuję wyczuć co mi daje. Ale wczoraj na próbowanie był zły dzień bo wszystko ciężkie się [...]
[...] to wracając do meritum... czwartek - leń, teatr z Mamą, późno poszłam spać, miałam dodatkowe niekoniecznie miłe wrażenia - generalnie noc w czwartek zepsuła piątek piątek - byłam na siłce w charakterze kata. Mojego Asa katowałam - przyszły wyniki z densytometrii i lepiej nie mówić. Jeszcze jutro go pokatuję, od środy będzie go katował [...]
12.11.2022 DT Trenio był. Szłam po więcej - dostałam tyle ile zasłużyłam.... Chyba tak trzeba to podsumować. Spać trzeba a nie oglądać filmy po nocach. Wpadła mi wieczorem kontynuacja "Sexu w wielkim mieście" w oko, nalałam lampkę i zaczęłam oglądać. I tak do 1.30 w nocy... Po kiego? Nie wiem. I wcale nie było warte. Jakaś taka chyba wspomnieniowa [...]
13.11.2022 DT Miały być ciągi. Ostatnie ciągi ponad 1 tydzień temu, zrobione według planu tak mi dały popalić, ze aż się bałam robić znowu. Miałam myśl, ze moze ja jakoś głupio te % policzyłam - więc korzystając z wolnej ręki - zrobiłam podejścia pod max. Liczyłam max od 90kg. No i potwierdziło się - 90kg zrobiłam, 95kg fail. Ale potem [...]
20.11.2022 DT Plecy zajechane, ale ulubiony trenio w niedzielę musiał się odbyć. Niestety samodzielnie, bez wsparcia. Trochę żałowałam bo wsparcie w ostatniej serii amrap to zawsze plus 1-2 powtórzenia. A i tak bardzo ładnie idzie - 40kg na 7 powtórzeń poszło! Gdyby było wsparcie to na pewno jedno więcej by było. Tak czy inaczej - w poprzednim [...]
07.12.2022 DT Próba powrotu do normalnego treningu, chociaż "na chwilę". Sprawdzaliśmy jakie szkody choróbsko i przerwa zrobiły. W WL nie jest źle - kolega chciał żebym na 40kgx5p poprzestała, ale jakos tak czułam że mam moc i w końcu zrobiliśmy 3x1px45kg. Później mi kolega przyznał, że trzeba było po pierwszym 45kgx1p, atakować 47.5kg - ale żadne [...]
No to się porobiło. Zaległości się porobiły i jakoś nie mogę odnaleźć siebie. Święta na kilka domów dały mi popalić emocjonalnie, fizycznie i finansowo. Niech już sobie pójdą precz! I jeszcze meno mi się nasiliła - spać to już w ogóle nie mogę. Obkupiłam się ziółkami na nocne poty, ale nie wiem czy coś z tego da radę. Zaległe 2 treningi w okresie [...]
02.01.2023 jogowanie Miał być dzień wolny, żeby wreszcie zregenerowana pod te ciągi podejść. No to Heśka zarządziła wyzwanie jogowe. Mogłam nie spróbować? Nagrałam pierwsze próby kliku asan. Brzydkie wejścia w pozycję bo próbowałam rozpoznać grunt. Zero koordynacji z oddechem. Ale wiem gdzie jestem. Niestety miesiące siły odbiły się na [...]