DT - Kettle i inne :-)

Wiem czytalem,w domu to nie trenowanie mi nawet w piwnicy roznie wyvhodzilo,najlepsza opcja to jest silka.Zona pracuje?

Jest na macierzyńskim.. jestem sam w domu tylko jak syn jest w przedszkolu, a żona idzie z córą na spacer i to w tygodniu, kiedy pracuję na popołudnie. Przy jesiennej pogodzie zdarza się to bardzo rzadko!
A że teraz pogoda dopisywała, to udało mi się te filmiki nagrać. Inaczej nie mam możliwości..

Dlatego pasował mi plac street workout - szedłem sobie na 60-90min i miałem spokój
Na siłkę nie chcę chodzić bo mnie to nie bawi, no i ogólnie, to jak nie jestem w pracy, to trzeba się zająć dziećmi.. Dlatego ciężko o czas na trening..



Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-11-17 20:04:22

Nie wiem co Ci doradzić. Wydaje mi się, że jak o kompleksy idzie to Armour Biulding jest zaj**iste. Robisz sobie np drążek siłowo + Armour Building z jakąś tam przerwą pomiędzy i co trening odejmujesz kilka sekund co 2-3 treningi. Same kompleksy to trochę nudne będzie po czasie. Chyba Najlepiej coś siłowego (drążek? siady? pompki?) + kompleksy jako finiszery. Kiedyś Ci rozpisałem trening A i B ale nie pamiętam kiedy Tam było Armour building, drążek i coś tam jeszcze.

Nie pisze ze masz brac ze mnie przyklad ale jak moje dzieciaki byly male to w ogole nie trenowalem :),zaczalem jak moj najmlodszy poszedl do 1 klasy.

Adam - u Ciebie w rozpisce, to pewnie drążek + TGU

Same kompleksy to nie tyle nuda, co ograniczenie - jednak te pompki i drążek by się przydały. No i na brzuch - kółko jest cięższe, ale zależy mi na jego opanowaniu (kiedyś).

Akurat kompleksy które podałem, to na finishery się nie nadają. Moim zdaniem.. są zbyt ciężkie.

Drążek - widzę Twoje ludzkie oblicze, zrozumienie.. (Twój organizm uodpornił się na suple?)
Doskonale rozumiesz w jakiej jestem sytuacji Nie chcę przestawać ćwiczyć. Chcę robić tyle - ile mogę. Chociaż tyle. Jakiś progres zaliczam więc jest OK.

Treningi nie tyle pomagają mojej sylwetce, co dają kupę radochy Odprężają mnie (kiedy robię je na spokojnie, a nie, że widzę jak dzieci ze spaceru wracają i cisnę ile wejdzie, póki jeszcze mogę

Drążek - jestem na tyle podlany, że nie mam co czekać aż córka pójdzie do szkoły (ona jeszcze roku nie ma). Chyba, że dobiję do tych 90kg i potem zjadę do 80 i wszyscy będą szczęśliwi. Wolę ograniczyć niechciane przyrosty, zadbać o mięśnie (z nadzieją, że tłuszczu nie będzie przybywać!!)


Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-11-17 20:16:31

adam77

Adam nie poradzi za dużo Niestety nie czuje się na siłach, żeby coś układać. Aleee .... Jakbym miał zestaw kul jaki ty posiadasz to bym robił:

Dzień A:
1a Drążek - siłowo
1b Turki - siłowo;
2a Wymachy - wytrzymałościowo
2b Pompki - wytrzymałościowo
Dzień B:
1. Wyciskanie pochylone - rozgrzewkowo
2. Armour building z dwoma kulami
3. Rwania jednorącz

Tak bym robił



Zmieniony przez - adam77 w dniu 2017-03-22 19:42:24

Jest

Dzięki, że odkopałeś
Progresji Maćka do Deep 6 jakoś nie odnalazłem niestety.. Było tak, że najpierw przerwy między wszystkimi ćwiczeniami, potem między 3 czy 2... i tak aż do robienia bez przerwy Mniej więcej...

Odnośnie kompleksów, to przed "Armour Building" mógłbym coś zrobić (drążek czy kółko, tak myślę).
Przed, albo po "Number of the beast" też (skoro to max 6 rund kilku ćwiczeń po 1 powt.) Pompki!
"Deep 6" chyba zajmuje na tyle czasu, że już bym niczego nie dodawał.

Proszę jaki wspaniały plan!! A-B-C, ale od czegoś trzeba zacząć

Mógłbym też połączyć "Number.." z "Armour Building"

Póki co, to jadę rwania na spokojnie do przodu, a wyciskania pochylone dążę do 5x3/3 z 32kg.
Mentor zalecił cięższe kettle, ale nie mam (a z rzepami trochę niewygodnie bo chwiejnie, ale lepiej z rzepem robić wyciskanie pochylone niż żołnierskie).

https://www.strongfirst.com/community/threads/training-beyond-32kg.10816/

Rozkminiają czy warto wychodzić ponad kulę 32kg.
Każdy bój zaliczony z 32 to już chwała i nie ma potrzeby.. I tak mało kto tym ćwiczy. Ale są ćwiczenia, w których te 32kg to zbyt mało..
Mi na razie wystarczy, ale trening z ciężarami wymaga progresji.. Jak kupię, to z giry'i.. Przemówił do mnie wariant ekonomiczno-paktyczny.

To tak pod rozmyślania o zakupie cięższej kuli do domu.. Najprędzej to i tak w styczniu, bo teraz nie czas na takie zbytki. Ale nie na 100%.

Nie wiem tylko czy przerywać swój program (rwania+wyciskanie pochylone), czy ciągnąć go dalej.
Na sylwetkę ma wpływ zerowy, ale zima idzie, więc zbyt dużych zmian w sylwetce się nie spodziewam. Mogę trochę rwania podciągnąć, a wyciskanie pochylone utrzymać, czyli powoli progresować do 5x 3/3 z 32kg. Od biedy, to i z rzepami można robić
Program zakłada robić serię rwań na minutę, czyli 4 albo 6 powt. i odpoczynek do końca minuty. Jakby "na ciężko", a nie "na szybko".
Gdzie mi do Nieraz'a, który rwał 100x 28kg bez odkładania.. 24 kaleczy mi lewą dłoń..

Może do końca listopada jadę tym programem (będzie w sumie 3 miesiące! należy mi się jakaś odmiana), a w grudniu wejdę na ciężkie kompleksy (4-8tyg).
Potem - w zależności od tego czy nabędę cięższą kulę, czy może będę targał 32 z rzepami (2/4kg), czy może zacznę redukowanie, to coś wybiorę..
Wiadomo - początek roku, to i plany nowe

1. ciężkie kompleksy + pompki/drążek/ab wheel
2. S&S + pompki/drążek/ab wheel
3. inne (???) plan Adama


Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-11-19 21:46:24

panteon

...

1. ciężkie kompleksy + pompki/drążek/ab wheel
2. S&S + pompki/drążek/ab wheel
3. inne (???) plan Adama




Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-11-19 21:46:24

Plan Adama Tak serio to jak masz mało czasu to jednak S&S + dodatki. Zresztą u mnie w dzienniku też podobnie rozkminiamy bo mnie ten post zaciekawił: https://www.strongfirst.com/community/threads/why-s-s-isnt-boring.10807/

Jeszcze jedno w turkach jest to fajne, że można w przypadku lżejszych ketli robić wyciskania (w pozycji przyklęku czy w pozycji stojąc) Dla odświeżenia techniki np.


Zmieniony przez - adam77 w dniu 2017-11-19 21:54:04

Widziałem to. Nie doczytałem do końca...
S&S się nie nudzi. To fakt. Sam o tym chyba wspominałem - niby 2 ćwiczenia, a jednak nie ma nudy. Nie wiem jak to działa. W sytuacji kiedy nie wiesz czy w ogóle poćwiczysz, to wykonanie czegoś tak prostego i krótkiego po prostu daje satysfakcję. Może to to!!
Ale nie tylko ja odnoszę takie wrażenie, więc to nie o brak czasu chodzi. Nie wiem...

Polecam! Tobie szczególnie, bo skoro mi się sprawdziło to i Tobie się sprawdzi!