SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT - Kettle i inne :-)

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 701905

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Miałem 3 sesje treningowe w tygodniu. Objętość sporo mniejsza - zacząłem od singli, a skończyłem na 8x3. Czułem, że idzie lżej. Nie wiem czy bym teraz 3x pocisnął 28kg.
Teraz mam wysoką objętość - takie +100 pressów z 20kg i to może mnie wykańczać.
Balistyka też jest ostra, ale widzę równię pochyłą (w dół!):
15min
10min
5min..

Dorzucę do miski - nie będę się hamował (aż tak), zresztą święta temu nie sprzyjają!!
Próbowałem coś niby pod redukcję, bo przy S&T na takiej misce dało się spoko ćwiczyć. Teraz się nie da.
Dorzucę do pieca (a śmieci - postaram się minimalizować, ale to cenne kalorie!).
Zobaczę.

Adaptacja organizmu - jak najbardziej jestem za! Tyle, że mi to źle na psychikę działa, jak wyniki szybują w dół..

Dzięki za koment!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
Może po prostu zacząłeś zbyt ostro z VWC i jak doszła objętość w pressach to się zmęczenie skumulowało.

Może rozpisz sobie Vikinga z góry na powiedzmy miesiąc jedna sesja ostra i jedna średnia, tak żeby w żadnej nie walczyć o życie, a jak poczujesz, że masz dobry dzień, to wtedy na maksa.

Z miską dobry plan
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Mam zaplanowane:

1. PtP - sesja objętościowa
2. dzień różności - TGU + VWC ostrzej
3. PtP - sesja siłowa + VWC lżej

Teraz sobie myślę, że może jednak rozdzielić to na:
1. PtP - VS
2. VWC
3. PtP - HS
4. VWC

i tak 3 sesje tygodniowo, co by mi wydłużyło program..

Inna opcja, to trening PtP co 3-4 dni:
PN - VS
CZ - HS
ND - VS
ŚR - HS
Coś takiego - trening pressa co 2-4dni.

Nie wiem czy lżej mi robić krótszą przerwę po HS czy po VS..
Po wczorajszym HS myślę,że jutro mogę zrobić pełnowartościowy VS - ale to się dopiero jutro okaże (ewentualnie).
Ciężko mi wkomponować treningi w mój porąbany grafik w pracy. Bo wychodzi mi trening co dwa dni, albo co 5dni..
Dzień objętości, przerwa, dzień różności, przerwa, dzień siły, przerwa, albo nawet 2dni przerwy i od nowa..

W ogóle, to uważam, że VWC trzeba robić 3x tyg. 2x to minimum. Za to nie wiem jak z dokładaniem w VWC i PtP. Mogą te programy się kłócić.
Dołożę na talerz i zobaczę. Nie będzie żadnych wariacji IF'owych a przynajmniej treningu na czymś takim.



Zmieniony przez - panteon w dniu 2016-12-11 18:49:00
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 1911 Wiek 46 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22953
Panteon ja to bym jednak żarcie dopracował. Nie chcę być źle odebrany ale osobiście robiłem kilka podejść do diety LCHF i jedynie kiedy mi się podobało i chudłem to wtedy kiedy nie robiłem intensywnych treningów. Mogłem robić treningi siłowe, truchtać ale jak przyszło rwać odważnik albo interwały biegowe robić to była bieda straszna. Z drugiej strony są osoby które na tym potrafią robić intensywne treningi. Mi nie spasiło.

"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
Wiele zależy od indywidualnych preferencji, ale autor pisze o dwoch sesjach w tygodniu oraz, by dzień wolny przypadał po sesji objętości VS. Jeśli chodzi o VWC, to rekomenduje 3 sesje w tygodniu, choć dopuszcza inne warianty.

Ostatnio chyba mało rwania robiłeś, więc to też może mieć wpływ.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 566 Wiek 54 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7290
@Panteon-Pojadłem wczoraj trochę słodyczy, to dzisiaj rano kawa z masłem (24g), zakupy, spacer, jajka na bekonie, potem znowu kawa z masłem (25g) i dodałem łyżeczkę oleju kokosowego (12g) - pachniało świetnie,


Tylko tak uczciwie co to za dieta . Paleo z fejsbuka wersja dla gimbazy czy wersja diety optymalnej dla nastolatka napisana przez 12 latka. Co to jest. Pytam z ciekawości.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
@Adam
mi też na tłuszczach źle się ćwiczy (głównie, bo nie jestem z węglami poniżej 20-30g); nie jest to LCHF, a raczej LC-moderate fat
Do 100g węglowodanów, ale jak wpadnie śmieć, to tych węgli jest więcej. Węgle raczej niskiej wartości..
Któreś podejście do LC i znowu wtopa. Raz, że ciężko ćwiczyć, a dwa - jeden śmieć i już nie ma LC.
Źle na tym robić interwały. Może dla osób pilnujących LCHF takie interwały są skuteczne (mimo kiepskiego samopoczucia).
Wymyśliłem kondycję z VWC + siłę w pressie + minimalizowanie strat (w kuchni) - za dużo rozbieżnych celów.

@Nieraz
mało rwałem w ostatnim czasie (ze 2 lata mogę pod to podciągnąć!), ale jednak te 15min na pierwszej sesji mnie nie zabiło.. Powiało optymizmem wtedy!
Teraz jeszcze wpadka z odważnikiem, bo jednak szorstki rwie mi się gorzej niż śliski, ale wyszedł temat różnic w odważnikach, to spróbowałem. W dniu różności, po kilku TGU liczyłem na 15-20min rwań. Sama idea 15:15s może pozostanie - choćby w takich krótkich - kilkuminutowych finisherach.

@Godula
To nie dieta. Napisałem co zjadłem i na czym wszedł trening. Nie było to przemyślane i zaplanowane menu - tak po prostu zjadłem i to napisałem.
Gdyby ktoś chciał zaszufladkować, to można by to wpisać w jakąś LCHF, tyle że pewnie rano kawa z 50g masła, a w południe jajka na boczku. Maciek tak jadał Siły nie można mu odmówić.
Skąd tu energia na trening??

Przeciętnie szamam 4 posiłki dziennie.

- jajka (sadzone, omlet, na twardo, sporadycznie z dodatkiem zboża)
- mięso z warzywami (czasem + zboże)
- nabiał - serek wiejski/twaróg (czasem z musli/owsianką/miodem/etc. a czasem na słon - z pomidorem, oliwą, ziołami)
- owoc - jabłko/banan
- kanapki (pieczywo+masło+wędlina+ser+warzywo)
- śmieci (słodycze/alko) - kaloryka od niskiej (rządek czekolady), do konkretnego obiadu (strach Wam tu pisać!); śmieci co drugi dzień - w tygodniu można podliczyć 1000-2000kcal (wiem, bo sprawdzam).

Tego typu posiłki jadam. Zazwyczaj różne (czyli nie ma 4x kanapek, albo 4x mięsa dziennie).

Staram się unikać zbóż, ale jak mi się myśleć nie chce, ani wcześniej się nie naszykuję, to takie kanapki są najszybszą opcją.
Jak pojawią się w jednym posiłku w ciągu dnia, to się nie przejmuję. Gdybym zjadł kanapki 3-4x w ciągu dnia, to co innego.

Pomysł nie wypalił. Dlatego dodam węgla.. Dobrego węgla.

Nie mam rozpracowanej diety - wzoruję się na idei paleo, czy tam na samuraju. Okres okołoświąteczny nie sprzyja takim wyzwaniom, bo pokusa wyskakuje z każdej szafki, torby i szuflady..

Kiedyś zalecano węgle i białko na śniadanie, żeby zwalczyć nocny post - katabolizm i żeby nakręcić metabolizm. Teraz coraz głośniej o śniadaniach białkowo-tłuszczowych, żeby od rana nie pobudzać wytwarzania insuliny i żeby nastawić organizm od rana na spalanie fatu (energii ze śniadania,a potem zapasowego).
Bądź tu mądry..

W tym miesiącu z miską niewiele da się zrobić. Taki to piękny czas.. Ale będę wdzięczny za każdą podpowiedź.
Ogólnie, to wierzę w dietę paleo, ale nie widzę się w niej na co dzień. Po prostu mi to nie wypali..
A kiedyś redukowałem na normalnej zbilansowanej - 1900-2300kcal,

B120-130,
T90,
W100-150g

Bilans wychodził w tygodniu. Zdarzały się 1-2 posiłki bez WW, a zdarzały się i takie że były niemal same WW.

Jadłem wątróbkę z warzywami, chleb z twarogiem, z jeden owoc dziennie, kurczaka z ryżem. No, takie klasyczne posiłki bez udziwnień. Ćwiczyłem 3x20min i waga spadała (fakt, że było lato i apetyt nie był taki jak w zimie).


Zmieniony przez - panteon w dniu 2016-12-12 07:50:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 168 Napisanych postów 2288 Wiek 43 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 75820
Pstryk tłuszczówka, pstryk zbilansowana - to tak raczej nie działa. Organizm potrzebuje czasu, by przestawić się na dany tryb i to nie tydzień lub dwa. Owszem, jak ktoś jest wszystkożerny i zaczyna zbilansowaną, to nie ma co się przestawiać. Ale przy przejściu na tłuszcze, jak twierdzi chociażby Kwaśniewski, przestawienie organizmu trwa nawet kilka miesięcy.

Druga kwestia, jeśli ktoś jest na tłuszczówce i odlicza dni do końca albo nastęnego cheat day, to chyba nie tędy droga, bo psychika nigdy nie pozwoli na wyzwolenie potencjału i zawsze będzie sabotować wysiłki. "Nie mam mocy bez węgli", równie dobrze można powiedzieć, nie mam weny bez jointa, nie mam siły bez cyklu, cokolwiek. Kwestia nastawienia i konsekwencji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
nieraz
Pstryk tłuszczówka, pstryk zbilansowana. [...] Organizm potrzebuje czasu, by przestawić się na dany tryb i to nie tydzień lub dwa. [...] Kwestia nastawienia i konsekwencji.


Nom... Wiem...

Robiłem różne rzeczy (programy treningowe) i mimo tego że sylwetka często się nie zmieniała, to jednak programy treningowe szły swoim rytmem - progres był zawsze. Mniejszy bądź większy. Szedłem do przodu. Dlatego teraz jestem zdezorientowany.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 566 Wiek 54 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 7290
@Panteon-Ogólnie, to wierzę w dietę paleo, ale nie widzę się w niej na co dzień. Po prostu mi to nie wypali..



Pisałeś jakiś czas temu że zakupiłeś książkę Polski przewodnik PALEO
Iwona Wierzbicka Katarzyna Karus-Wysocka .
Ale czy ty ją przestudiowałeś?. Ja to zrobiłem z dużą przyjemnością bo mnie takie sprawy interesują. Te panie wyjaśniają bardzo wiele spraw. Między innymi to że paleo NIE JEST DIETĄ TŁUSZCZOWĄ !!! dlatego zalewanie się dodatkowo kawą z masłem nie ma najmniejszego sensu. Tłuszcz ma duże znaczenie ale nie jest to dieta typu Optymalna Kwaśniewskiego czy Lutza . Również wyjaśniona jest rola węglowodanów jakie węglowodany powodują stany zapalne a jakie nie, jak powinno się przygotowywać i komponować posiłki by były optymalne oraz bardzo ważna sprawa jak ważną rolę spełnia spożywanie węglowodanów i co się dzieje gdy przez długi czas ich nie jemy.Po lekturze tej książki wiem że jeśli ktoś twierdzi że paleo to tłuszczówka lub jeszcze gorzej dieta ketoniczna to nie wie co piszę . No chyba że obydwie panie się nie znają.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

1 Głosowanie II Edycji Kraty na Lato 2014

Następny temat

Let's get ready to rumble! Życie na sportowo.

WHEY premium