@Ghorta - kota miałam 20 lat temu w USA - i w ogóle nie gadaliśmy do siebie... A ja jednak od zwierza wymagam, zeby gadał. Ten egzemplarz gada niestety za dużo. 04.04.2020 PITU PITU Nic na serio - chociaż rano się zwlokłam o świcie i mimo ograniczeń - trochę świeżego powietrza wpadło. Ale ja się nie nadaję do partyzantki bo cała w strachu byłam. [...]
06.04.2020 semiDT W robocie strych był w robocie:) Niestety zdążył się już nagrzać więc było połączenie sauny z siłownią. MC - drabinka, skończyłam na okolicach 70kg. Ponieważ Małż zakupił śliwki w czekoladzie zastanawiam się czy jest możliwa taka sztuka, zeby zjeść tylko połowę opakowania? Pierwsza połowa już za mną, idę na górę pomęczyć jakieś [...]
06.04.2020 DT cd Dobra, nieźle się zmachałam - nie było byle jak. Na rozgrzewkę kardio na schodach - okazało się ze na ostatnim dolnym schodku można jak na stepie - więc poszło zgrabnie. Potem próby do dipów na krzesłach i tutaj dramat totalny - ledwo, ledwo te ręce uginam... wykroki x20:cc, z KB 8kg, z KB 10kg, z KB 12kg swing jednorącz x14 plus [...]
11.04.2020 KUCHNIA DAY Dobra - Mama sie ze mną umawiała, ze te święta to lightowo robimy. Rano stawiła się w kuchni z karteczką i wszystko było jasne, ze bedzie jak zwykle. Byłam głównym krojczym wszystkiego, plus ogarniałam babkę, cynamonowiec, chleb, dzisiejszy obiad, poniedziałkowy obiad .... i właściwie siedzę do teraz w kuchni bo jeszcze z [...]
16.04.2020 AEROBY Dobra, już wymówki nie ma - trzeba robić... Chyba ten wczorajszy domowy trening to dobrze mi wyszedł, bo dzisiaj i tyłek i plecy czuję... Wyszło jakieś słonko, pierwszy raz od niedzieli więc chciało się do lasu, ale najpierw obiad - a na obiad Mama dała rosół. Jak tu biegać z zupą w brzuchu? Nie było czasu na czekanie bo by się [...]
17.04.2020 DT IRON BALCONY W ciągu dnia kilka razy produkcja wit. D na tarasie - słoneczko wychodziło, zachodziło, ale fajnie było. Wieczorkiem trening ze sztangą w roli głównej:) Chyba nie ma co porównywać ciężarów siłownianych do tych tarasowych.... MC: 50kgx12p, 55kgx10p, 60kgx8p, 65kgx6p Wiosło: 10kgx15p, 15kgx15p, 20kgx15px3 GM: 20kgx15px3 [...]
19.04.2020 DT IRON BALCONY Z rana produkcja wit. D, w czasie czekania aż bułeczki owsiane urosną -trening ze sztangą w roli głównej:) Podokladane. Zmęczyło mnie. MC 50kgx14p, 55kgx12p, 60kgx10p, 65kgx6p, 70kgx3p Wiosło: 10kgx15p, 15kgx15p, 20kgx15p, 25kgx15px3 GM: 25kgx3x15p OHP/halo z talerzem 5kg/unoszenie talerza przodem: 3x15kgx15p/3x15p na [...]
26.04.2020 AEROBY Pierwszy raz w tym sezonie odważyłam się na Gremlinie włączyć biegi a nie cardio. Wymyśliłam sobie, ze będę biegać co jakiś czas 5km, a co jakiś czas 60 minut. Zobaczymy - dzisiaj nie było źle, ale nawet jak próbowałam szybciej to nie widać tego w efektach.... I coś się Gremlinowi popsuło bo mi nie pokazał nic z parametrów biegu [...]
[...] na wypasie Dla Młodego wykupiłam seminarium u T. Sowińskiego z treningu funkcjonalnego. Młody miał iść na medycynę ale widzę, ze mi odpływa w kierunku fizjoterapii... Obejrzeliśmy razem 1,5 godz. - ciekawe było, nie powiem. Muszę sobie jeszcze raz odegrać i przeczytać slajdy - zyskała nowe spojrzenie na to co taka jednostka treningowa [...]
30.04.2020 AEROBY Po pierwsze chciałam pocisnąć i pocisnęłam, widać po tętnie - ale i tak poniżej 7 nie udało się zejsć... Po drugie odkryłam, ze biegałam bez czujnika kadencji i dziwiłam się ze kadencji zegarek nie pokazuje. Potem podłączyłam i nic. Proces myślowy czy czujnik moze mieć baterię... No i jeszcze, ze po 3 latach miała prawo bateria [...]
01.05.2020 REGE Spacering regeneracyjny, żeby z kuchni na chwilę wyjść. Pstrągów mi sie zachciało z sosem holenderskim. Do tego świeże pieczywko z czarnuszką, ziołami i cebulką. Wygrzebywanie ości z surowej ryby dało mi się we znaki. W nocy nie pospane, koniec spaceru - ucieczka przed deszczem. Iron balcony całe mokre, a miał być MC po południu. [...]
02.05.2020 TROCHĘ TEGO I OWEGO 3 noc z rzędu nieprzespana, nie wiem czemu... Cały dzień się snułam po domu. W końcu zabrałam sie za sprzątanie balkonu po ostatnich deszczach. Jak już nawycierałam sie talerzy i podłogi pod nimi i ustawiłam sobie sztangę - to szkoda było zostawiać Koszykarzowi. Wpadł MC do którego przez tydzień miałam wstręt po [...]
05.05.2020 PORAŻKA JAKAŚ Lało cały dzień, głowa nap...jak zła. 4 paracetamole zjadłam. 2 razy ubierałam się na wyjście do lasu i w efekcie nie wyszłam w ogóle. Porolowałam się, ale na ogólnym poczuciu, ze dzieje mi się krzywda i mam najgorsze życie na świecie. Porozciągałam, ale na nerwie to żadne rozciąganie. Kilka prób stania na przedramionach - [...]
[...] leniucha Z lata nagle do jesieni... lało w nocy i waliło w okno dachowe, leje w dzień... DRAMAT jak dla mnie. Nic się nie chciało. Trenio z musu, wyszedł jak wyszedł - trzeba się cieszyć, ze był. Rozgrzewka jak z treningów z Bziu:) RDL na jednej nodze z 3kg hantelką, 3 x10 wykroki chodzone z talerzem 5kg nad głową, 3x20 swing KB16kg 3 x20p "do [...]
14.05.2020 AEROBY Plan był złapać 2 sroki za ogon - i wiadomo jak to się kończy... Pierwsza sroka - pobiec w okolicach 160-165, zobaczyć jak przy tym oddycham i do jakiego stopnia umieram. Druga sroka - podbić kadencję - w tym celu muzyka zapodana z bitem 180 (straszna rąbanka). Zegarek sie wczoraj aktualizował i nie wpadłam na to, ze się może [...]
16.05.2020 AEROBY Jakiś misz masz pogodowy kompletny - zmobilizowałam się w południe do wyjścia, ale cała w strachu, żeby mnie tylko nie zmoczyło. No i nie dosyć, ze 2 razy zmoczyło, to jeszcze mało mnie spadające od wiatru gałęzie w lesie nie zabiły. Plus walka z wiatrem - Strava powinna extra punkty za bieg pod wiatr dawać:) Pomysł interwałów [...]
17.05.2020 DT Lewe kolanko po wczorajszym bieganiu lekko nie ten teges... Trening na lekkim "Nie chce mi się, ale muszę" - w efekcie dość szybko przyszło zaangażowanie i było si. Nawet kolanko zapomniało, ze chciało boleć. Rozgrzewka ala Bziu z naciskiem na tyłek GB z gumą fioletową, nogi wysoko 3x20p RDL z hantlami 10kg x20px3 przysiady z gumą [...]
18.05.2020 AEROBY Plus 5 dla głowy! Nigdy bym nie przypuszczała, ze wyjdę w deszczu do lasu. I już wiem, ze deszcz w lesie nie jest straszny, ale kałuże i śliskie błoto to jest straszne! Miał być w planie bieg regeneracyjny bo zakwasy w tyłku czułam, ale jakoś się okazało, ze mam siłę na więcej. Warunki nie pozwalały na zbyt dużo - kilka nowych [...]
20.05.2020 AEROBY BEZ CELU Wyrolowała mnie mapa - wyglądało na niej ze jest odcinek 400m, płaski w lesie, boczna dróżka - bez piesków i rowerków. Plan był powolutku tam dotuptać, pod górę, i kilka szybszych 400m zrobić, a potem potuptać do domku. Miało być krótko i szybciej. Ale dróżka okazała się o połowę krótsza, pełna kałuży, błota i korzeni - [...]
24.05.2020 AEROBY Chyba głupio zrobiłam, ale chciało mi się. Musiałam spróbować. Ale od początku - wiedziałam, ze według iphona mam godzinke - max półtora w lesie z samego rana, potem ma lać jak głupie. Więc nim ogarnęłam niedzielny poranek, juz z 15 min. opóźnieniem pognałam do lasu. Miały być interwały na zasadzie co drugie 0.5km szybciej. A w [...]
Nie dać się czasowi
