Czyli - do diety z dużą ilością tłuszczu trzeba sobie samemu powoli dojść. Powyższe jest tylko i wyłącznie moją refleksją. Wcale nie uważam, ze każdemu będzie z tym dobrze. Mi aktualnie jest. gorzej jak komuś nawet jest dobrze z taką dietą, a nie jest mu z nią po drodze ;-) co mi po takiej diecie skoro nie jestem w stanie realizować nią swoich [...]
Paawo - zaskakujesz. "Za kilka lat Mieć u stóp cały świat Wszystkiego w brud Alpagi łyk I dyskusje po świt" Musiało mi to umknąć bo pamiętam,ze długo rozkminiałam "martenowski piec" i "na dach wyniosłem koc i dostałem to com chciał":)
28.09.2018 Aeroby No to ładna pogoda wykorzystana, pobiegane. Buty ok, na pewno wygodniej niż w starych/za małych. Szkoda, ze skrzydeł mi nie dodały, ale nie liczyłam na zbyt wiele "pomocy" ze strony butów. Dwa odkrycia tego treningu: - ćwiczenia typu marsz z wysoko podnoszonymi kolanami i dynamiczny marsz z wysoko podnoszonymi kolanami męczą [...]
08.10.2018 Aeroby Odchodząc na chwilę od tego jak ciągnę:) Pobiegane. Ostatnie kółko- cool down- sam marsz już po ciemku, ale jeszcze pojedynczy ludzie w parku byli. Co będzie za tydzień? Interwały - marsz/bieg (a przynajmniej coś szybszego niż trucht) co 200m. Biodro oczywiście się włączyło przy drugim biegu. Może je po prostu trzeba rozbiegać? [...]
09.10.2018 Aeroby Za jednym zamachem wyszła fizjoterapia biodra i odreagowanie "problemów szkolnych". Po kolejnej 3 o której Młody nie raczył poinformować była afera, ze się nie uczy, że pisze klasówki tylko z tego co pamięta na lekcji etc. Miałam już ochotę strzepać staremu koniowi doopsko, ale siedział na krześle i nie wiedziałam jak to [...]
15.10.2018 Aeroby Młody na terapii - ja w parku. Minusy - zakwasy w 4kach, ciemno już po pierwszym kilometrze, mało ludzi. Plusy - biodro magicznie wyleczone (przysiadami?, chyba ze tak mi te zakwasy z 4ek dają, ze już biodra nie odczuwam), ciepło, trochę lamp przy wejściu do parku - tak mniej więcej 100m. Było chodzone, truchtane i ćwiczone [...]
[...] planu... A tu kupa. Zreszta kto normalny mógł przewidzieć, ze Koszykarz z usztywnionym nadgarstkiem uprze sie jechać na trening? Plus, ze trener zmieni godziny treningu - "bo coś musiał załatwić na mieście". A co mnie to kurczę obchodzi??? W efekcie przyjdzie się przepraszać z tą siłką osiedlową, bo jak tak dalej pójdzie to żadnego popołudnia [...]
21.10.2018 DT Ajazy przypomniał mi o good morning - były dzisiaj GM. Było siadane - niestety przy 55kg jest nie fajnie z kolanami. Do tego cięzaru jakoś idzie, ale widać, ze im ciężej tym trudniej mi upilnować kolana przy wstawaniu. Pomęczyłam plecy na wszelki wypadek gdybym nie miała jak pójść na siłkę w tygodniu - ściąganie linek wyciągu w [...]
26.10.2018 DT, choć leniwy Jakoś tak na leniu było, osiedlowa siłka. Najpierw 30 minut fikania, które mi tak załatwiło nadgarstki, ze WL bez sensu było. Zrobiłam: WL rampa x 10 (17kg, 22kg, 27kg, 30kg), doszłam do ściany w okolicach 32 (jak zawsze) i tu jakieś 3 sx 6p wiosło rampa 10 (łamana, plus 5kg, plus 10kg, plus 15kg) ciężko w okolicach plus [...]
29.10.2018 AEROBY Poznałam nowy typ siłki - pt. "w piwnicznej izbie":) Zalety: 2 min jazdy od miejsca gdzie AS ma terapię i przesympatyczny, lekko kwadratowy właściciel. Minusy - małe pomieszczenia, nawrzucane sprzętu, nisko - OHP chyba tylko na siedząco można robić. Maszyny takie "starej daty" - ale ławeczki wyglądały ok. Miejsca do rozciągania [...]
Poznałam nowy typ siłki - pt. "w piwnicznej izbie":) - PIWNICA Zalety: 2 min jazdy od miejsca gdzie AS ma terapię i przesympatyczny, lekko kwadratowy właściciel. - siłownia w przychodni wiec jakies terapie tam sie odbywaja piętro wyżej. Właściciel juz troszke z brzuszkiem Minusy - małe pomieszczenia, - TAK nawrzucane sprzętu, _ TAK, bardzo duzo [...]
31.10.2018 Aeroby Pogoda super - uciekłam do lasu. Plan był tak potruchtać, żeby nie wykończyć biodra, spędzić w lesie przyjemną godzinkę i płuc nie wypluć. Zrobiłam 6 odcinków (mniej więcej po 1 km) truchtu, tak jak na samym początku mojego "biegania" (jak biodro się nie odzywało) z odpoczynkiem 1-1,5 min po każdym odcinku, potem 2 km cool down - [...]
01.11.2018 AEROBY W taką ładną pogodę nie odpuszczę, nie po to mam las za furtką. A las jesienno/wiosenny (w listopadzie) jest cudny, taki złocisty:) No więc - albo ja przekonam biodro do biegania, albo ono mnie do leżenia na kanapie. 300m rozgrzewki, 200m trucht/200m marsz (6 standardowych odcinków)/2 km marsz na cool down. Włączony i Polar i [...]
03.11.2018 AEROBY Ponieważ pogoda ciągle mnie zachęca, a nie zniechęca - nie dałam się jej długo prosić i poszłam w las. Standardowo 6 odcinków truchtu (po odcinku minutka albo mniej przerwy), potem 2 odcinki marszu na cool down. Dzisiaj sie na odwage wzięłam i o 50m wydłużyłam odcinek. Swoja droga to Endomondo mnie wkurza, kiedyś mi wyznaczyło [...]
15.11.2018 FIKANIE Powrót do fikania po małej przerwie. Niestety przerwa fikaniu dobrze nie zrobiła.Może nie regres, ale progresu brak. Na ratunek yt - i wyszło, ze muszę zacząć próbować chodzić - odrywać ręce, żeby balans łatwiej złapać. Żeby chodzić należy usunąć materac z drogi - czyli w pierwszej kolejności trza poprawić upadki przez ramię na [...]
25.11.2018 AEROBY Zamiast wybiegania było wychodzenie. Momentami próbowałam coś podbiec, ale wyraźnie noga w kostce do środka sie ustawiała, więc dałam spokój. I tak ciekawa jestem jak jutro będzie - lepiej czy gorzej? Przy okazji zapuściłam sie w nieznane ścieżki i miałam pietra,ze jak jakiś dzik albo wilkołak wyskoczą to uciec z tą kostką nie [...]
To był pierwszy trening z zegarkiem. I już mam problem. Zaplanowałam sobie tak - zegarek na rękę, przedtem specjalnie nie parowałam go z pasem, i normalnie włączę Endo jak zawsze. Miałam mieć na zegarku wskazania z nadgarstka, a na Endo jak zawsze z pasa. Ale Polar mnie ubezwłasnowolnił, wcale sie nie pytał czy chce korzystać z pasa. Ba, jeszcze [...]
18.12.2018 DT Crossfit bez crossfitu. Czyli zajęcia teoretyczne mieliśmy - uwaga z PRZYSIADU ZE SZTANGĄ! Nie mogłam lepiej trafić, nie? Ajazy - chylę czoła przed Tobą - bo całą teorią (łącznie z krawędziowaniem) mogłam się chwalić. Wyrok- robić jak robię, rozpychać kolana jeszcze bardziej i póki co jechać ze sztangą, bez dokładania bo 4ki słabe. W [...]
26.12.2018 DT Oglądanie ruskich bikiniar ma na mnie taki wpływ, ze dzisiaj tyłek męczyłam w różnych konstelacjach. I mam jedno odkrycie - RDL na Smithie - nigdy w życiu nie udało mi sie tak rozciągnąć mięśni pośladkowych - czyli pisząc wprost wypiąć do tyłu tyłka. Musiało być spektakularnie, bo facet sobie za mnie ławeczkę przyciągnął i udawał, ze [...]
26.12.2018 DT Musiało być spektakularnie, bo facet sobie za mnie ławeczkę przyciągnął i udawał, ze wyciska:) Ale na serio coś w tym ćwiczeniu tak robionym jest. Jak to jest?... mi by nie przyszło do głowy ustawiać sobie ławeczki za facetem, choćby wyglądał jak Adonis z Herkulesem}:-( jakoś zwyczajnie byłoby mi głupio... " byłoby mi głupio..." i [...]