@Ojan
W zeszłym roku robiłem PPL 10x10 (no, dążyłem do 10x10
), bo miałem czas. Niespecjalnie miło to wspominam. Żmudna robota.
Teraz chciałem lecieć do 8x8, ale dwa ćwiczenia po 8 serii co 2min daje 32min. Zjechałem do 6 serii, a teraz chyba jeszcze jedną serię utnę, a będę robił blisko maksa.
Vince Gironda miał ileś ćwiczeń i wszystkie 8x8
Pan pisał o 3 seriach ale przy dużej częstotliwości treningu. Jak mi takie 2 w tygodniu wejdą, to będę szczęśliwy. Do tego jeszcze 1-2x pompki i drążek/wiosło.. Jest jak jest. Następnym razem będzie 5 serii, ale pojadę pierwszą 6-8powt, w kolejne już na maksa, choćby i miało potem być przykładowo: 6, 9, 5, 5, 3
Czy lepiej równomiernie rozkładać i tę objętość budować?
7,7,7,7,7
7,8,7,7,7
7,8,8,7,7
...
10,10,10,10,10
Czy lepiej tak:
7,12 na maksa, 6 na maksa,5 na maksa, 4 na maksa
Pytanie nie tylko do Ojana.
@Szajba
w powiązaniu z powyższym - jak ostatnia seria jest ciężka, to pierwsza pewnie nie jest.. 2x24 to teraz zbyt dużo, ale może w styczniu
Zadyszki nie było, w sensie, że kettle klaty nie gniotły - klata dopakowana pompkami! pompa jeszcze się trzyma!
Tętno poszybowało (HRMax = 220-wiek =185, a tętno 160-180, to już pod 95% HRMax się kwalifikuje), ale jak robiłem już nie pamiętam czy rwania, czy kompleksy, to HRMax przekroczyłem kiedyś
Chyba dlatego VWC odpuściłem.. Muszę uważać na ciśnienie..
Najlepiej byłoby mi robić kompleksy - ale musiałbym wrócić do 2x16. Nie chcę...
Z 2x24 pewnie za jakiś czas spróbuję Armour Building - tak niskopowtórzeniowe sety mam nadzieję być w stanie wykonać z 2x24kg. Byłoby to dobrym wprowadzeniem w tę parkę. Potem 5x5, potem 5x5 do 5x10 (czyli to co teraz z 2x20).