Drążek nachwytem/ neutralnym - 5-6 x 3-6
Dipy - 5x4-6
Dipy mi się podobają - pewnie dlatego, że nie mam gdzie ich robić na co dzień..
Jeszcze nie wydobrzałem po poprzedniej sesji, także mocy nie było, ale czułem się swobodniej..
W przyszłym tygodniu powrót do pracy. Sporo roboty (w godzinach) przede mną..
Urlop spędzony po urlopowemu.. Niezbyt się przejmowałem miską. Czasem pewnie niedojadałem, ale uzupełniałem braki procentami.
Rano na wadze 75,5kg.
Moving Target mi się nieco posypał, a właściwie to rozciągnął w czasie - nie dbam o to. Wykonam co jest do wykonania i tyle..
Czuję, że może potem pozostanę na tych ciężarach (2x20) i pójdę w większą liczbę powtórzeń. Kolega z drążków mówił kiedyś, że ćwiczy czymś na kształt 7x7. Bez planu. Nie ćwiczy nóg.. Górę ma mocarną, a nogi - też ok, ale to raczej gen..
Nogi mam masywne, to nie ma problemu, ale nie będę ich zaniedbywał. Sama idea 7x7 widać w przypadku kolegi się sprawdziła
7x7, 8x8 czy 10x10.. niewielka różnica.. chodzi mi o sam motyw!
Wyciskanie stojąc
pompki/dipy - odpowiednio ciężkie, żeby były w przedziale 5-12powt
drążek nachwytem
przysiady z kulami
wykroki
double swing
Po 2 ćwiczenia push/pull/legs; pomijam teraz ćwiczenia dodatkowe (TGU/pochylone/kółko z kolan/może jakiś biceps/balistyka??/swing/snatch/jerk/push press)
Trening FBW, albo PPL - opcja się nie zmieniła, tylko ciężary (bo planowałem nawet z 2x24, ale to pod siłę) - MASA!
Zobaczymy..
Zero nowinek i ciekawostek. Trzeba wracać do trybu nie-urlopowego..
Zmieniony przez - panteon w dniu 2016-08-05 19:19:18