DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Nie mówimy, że nie jest. Mówimy, że nie powinno być stosowane zamiennie jako "skalowana" wersja podciągnięć, bo nią nie jest. Jak sam zauważyłeś jest ćwiczeniem pomocniczym do podciągania, bo angażuje mięśnie, które biorą udał w podciąganiu.

rion10

Nie wiem czy teraz dobrze skojarzyłem ćwiczenia ale ring row i pull up mają inną płaszczyznę ruchu.

Tak, właśnie o tym piszę, to są dwie różne płaszczyzny ruchu.

Płaszczyzna horyzontalna (ring row) jest łatwiejsza, bo przez większość życia jej używamy na co dzień, w płaszczyźnie czołowej (pull up) nie działamy tak często i wymaga więcej mobilności, żeby faktycznie ćwiczyć czysto w tej własnie płaszczyźnie.

Ring rowy też można wykorzystywać w nauce pull up, robiąc je pod kątem pomiedzy płaszczyzną horyzontalną a czołową (zbliżając się jak najbardziej to możliwe do czołowej jak w pull up), tak samo jak w nauce pompki można wykorzystywać podwyższenie pod ręce i coraz bardziej je redukować, dążąc do poziomu. Ale ring rowy nie dadzą aż takiego bodźca mięśniom jak negatywne pull upy czy podciąganie z gumą (z prawidłowym czuciem łopatki), bo robione niehoryzontalnie są dość łatwe i ktoś niepodciągający się na drążku w ogóle może ich zrobić całkiem sporo, a całkiem poziome ring rowy to właśnie inna płaszczyzna. Ale wszystko można wykorzystac na odpowiednim etapie nauczania

Wybaczcie że przerywam rzeczową dyskusję wypiską .


Strength
E2MOM:
2x Clean& jerk
60/65/70/70/75kg


WOD
5 RFT: TC 12'
10x Power clean 40/60kg
10x Pull-up
6x Burpee box jump-over
11:59



Dzisiaj postanowiłam nie mieć rozkminy, czy powinnam była wziąć więcej na części siłowej. W końcu 75 na serię roboczą, chociaż naprawdę ciężką jeżeli chodzi o cleana. Trener zasugerował, żeby robić do siadu i tak też zrobiłam. Technika to ostatnio u mnie wyjątkowa loteria, mam problem z wyczuciem i często za dużo sił wkładam w drugi pull, sztanga trochę na mnie spada i wstać jest ciężej. Mimo wszystko było dzisiaj całkiem znośnie a jerki wchodziły jak w masełko. Na ostatnim podejściu przy drugim powtórzeniu puściłam spięcie i wypadła mi sztanga ale na drugi już w porządku, przy wstawaniu trochę żyłka wyskoczyła . Jerk natomiast jakby to było 40kg, aż nogi za mało rozrzuciłam. WOD wydawał się fajny i lekki... Już bardzo dawno tak mnie nie zatkało . PC w pierwszej unbroken, jednak szybko przedramiona przypomniały mi o sobocie i o tym, że jeszcze by się przydały na pull-upy więc od drugiej dzieliłam je po 5. Podciąganie pierwsza także unbroken, druga 8+2 bez schodzenia z drążka, trzecia i czwarta 5+5 a piąta 5+3+2. Burpee dobijały, na trzeciej rundzie już mi się odechciało kończyć bo ledwo żyłam. Po pull-upach z ostatniej rundy stwierdziłam, że w sumie jak się zepnę to może się wyrobię w te 30s no i się udało, ale dług tlenowy sobie zrobiłam niezły .



Pozdro

Jak Cię przygniata, to w momencie chwytania sztangi staraj się od razu usztywnić

Teoria teorią, jak coś postanowię to kijek już leży na ziemi . Jak mieliśmy Oly to sprawdzało się nie podbijanie z biodra, a zwykły pull i wchodziła na barki gładko, ale potem się sypło i nie wiem jak wrócić .

W teorii to trzeba złapać ten jeden jedyny idealny moment, gdy schodząc w dół wybieramy idealnie sztangę na barki i wykorzystujemy efekt sprężyny do delikatnego podbicia i wyjścia w górę :D
Sekunda za szybko i marnujemy energie na złapania jeszcze lecącej w górę sztangi...
Sekunda za późna i sztanga na nas spada przygniatając nas...

Timing is the key

Tak wiem, już się zamykam

To nie kwestia sekund a milisekund! Jesteśmy ofiarami czasu ;-(.

6ripley

To nie kwestia sekund a milisekund! Jesteśmy ofiarami czasu ;-(.

I jak to mówił ziomek z Matrixa przyczynowości, przyczyna- spóźnienie, skutek-przygniecenie

Jeszcze do skutku dopisałabym wqrwienie .


Skill
EMOM 10:
10x Box jump 50/60cm


WOD
For time: TC 20'
5-10-15-20-25 reps of:
HSPU
T2B
Box jump-over 60/70cm
Cal row
Skończona runda 20reps



Box jumpy na tempo fajnie wchodziły- wszystkie rundy w 15s, najszybciej 14. WOD ciężki, 5-tki wiadomo że szybciutko i 10 to też nie był wielki problem, jednak HSPU jeszcze ciężko idą w większych ilościach, staram się robić po 5 ale na zmęczeniu już czasem nie wejdzie tyle. Jednak o tyle dobrze, że nie było dzisiaj no-repa. T2B 5 i 10 unbroken, potem 10+5 i 10+5+5. BJO spokojnym tempem żeby się nie zabić bo wyjątkowo dzisiaj wyższe standardy ale wchodziły ok. Wiosło ok, te 20cal na sprucie bo niewiele czasu było do końca, ukończone może z 5s przed TC ale stanowisko do HSPU miałam za daleko więc już nie wstawałam z siodełka .



Pozdro



Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2018-01-09 19:49:37

Siemanko:


Strength
Snatch high-pull 3x5
35/45/55kg

Muscle snatch 3x3
35/40/45kg

Power snatch+ OHS 5x1+3
50/55/55/57,5/60kg



WOD
AMRAP 8': 25/40kg
5x Power snatch
10x Back squat
30x DU
6 rund



Bardzo pozytywna wizyta w boxie . Dwa nieoficjalne (nie pamiętam czy kiedyś robiłam muscle snatcha na 45kg) PR-ki. High pull lekko, w zasadzie na dogrzewkę ale fajnie udało się wyczuć ruch. Potem z kolei całkiem inne zasady, jako że rwanie siłowe wykonujemy według wskazówek eksperta od dwuboju, czyli z całkowitym pominięciem kontaktu z nogami i biodrem (kiedyś na zajęciach w naszym wykonaniu od wersji power różniło się tylko brakiem wejścia pod sztangę). Troszkę się obawiałam tych 45kg, ale weszło komfortowo. Na koniec oczywiście najcięższe- tutaj w ostatniej serii na pewno rekord na power snatcha, wszystkie aż do 57,5kg z fajnym wejściem, na 60kg niestety troszkę stresu mimo wszystko i nieco szpagatowo się zrobiło ale akceptowalnie. OHSy w porządku, chociaż zdarzało się lekkie zachwianie bo mocno dzisiaj wiatr wiał . WOD mega, trener podpuścił mnie na 7 rund i cały czas nadzorował, chociaż wiadomo było że nie zrobię to starałam się chociaż zbliżyć do tego wyniku. Niestety nie zdążyłam skoczyć do WC przez zaczęcien i na DU nastąpiła mała awaria hydrauliki jednak dojechałam do końca na maksa możliwości. Płuco mocno dostało, nogi o dziwo przy siadach z zawrotnym ciężarem 25kg też.



Pozdro