Szacuny
1526
Napisanych postów
4154
Wiek
39 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
73856
Przyznaje się - obserwowałem czekając na moją kolej u fizjo
Solidne te siady - techniczne bardzo dobrze Te ostatnie widać było, że ciężkie ale delikatny zapasik na 5kg chyba tam widziałem ;)
Na drugiej części podpatrywałem Twoje TnG na HPCL - masz to opanowane do perfekcji
2
Biegać szybciej, Skakać wyżej, Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s
Fajnie się biegało ze sledem, nogi tak nie bolały tylko oddech zabierało. Dwa pierwsze ze sledem i 15tką, potem cztery z 20tką i dwa ostatnie z 25tką. HSPU z kolei dość asekuracyjnie, w sumie stricty to kwestia dobrego ustawienia dłoni i udało mi się dopiero na ostatniej serii. Poszło bez niczego pod rękami tak więc w sumie skalowane ale nie chciałam też dzielić piątek na trzy razy tylko po to żeby robić na zerówce. WOD wydawał się krótszy, trochę jednak zeszło, widzę że program idzie znów pod morderstwo barków co nie zwiastuje pomyślnie dla mojej przygody z kalisteniką .
Pozdro
Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2018-12-11 15:39:00
Bench press max reps@ bodyweight/¾ bodyweight
16x52kg
WOD 4 RFT: 15x Swing US 16/24kg 50x DU
10x Goblet squat
7:46
A ja dalej nie wiem ile ważę, więc zawsze na klatę tyle samo . Żałuję, że odłożyłam bo szły już ciężko ale szły, pewnie dlatego że bałam się trochę bez asekuracji robić. Trudno. WOD nudny, skakanka mi się trochę zepsuła więc wzięłam jakąś porzuconą, w pierwszej rundzie kusiłam jak cholerka ale potem przywykłam i spoko się kręciło.