DT 6ripley- Open2kXX ;-)

A jak tam te Twoje przeboje z plecami? Wiadomo już czemu Cię bolą?

6ripley

W wolnych chwilach przygotowuję też argumenty żeby negocjować wprowadzenie kettli do treningu i dziwię się jak jestem w stanie się zajechać bez sztangi.
Odkrywam też nowe ruchy, robię dużo k***ibajka i nawet chodzę z kijkami dla emerytów.
Rozkminiam też różnice między jogą a pilatesem .

Ja też kijków próbowałem ale wole zwykły spacer.
A jaka jest różnica bo ja nie wiem

6ripley

A jak tam te Twoje przeboje z plecami? Wiadomo już czemu Cię bolą?

Odpukać od jakichś 2-3 miesięcy nie miałem takiego strzała żebym nie mógł się ruszać, ale diagnostyka stanęła w martwym punkcie. Rezonans, tomograf, rtg wskazały jakieś zwężenia ale bez patologicznych zmian, pan ortopeda powiedział, że mogę odczuwać ból delikatny z różnym nasileniu ale nie taki, że nie mogę się ruszać, to ja mu powiedziałem, że 4 serie zastrzyków w tyłek przyjąłem tak dla przyjemności bo lubię

Na razie odpukać jest dobrze, trenuję bez szaleństw z ciężarami i jest ok.

A nie myślałeś, że to może być ucisk na nerw spowodowany spiętym mięśniem?

Przykurczony mięsień powinien z automatu zmniejszyć przestrzeń międzykręgową, ale wiesz byłem tydzień temu i fozjo i mówi, że źle nie ma. Zawsze tam w tych prostownikach lekkie spięcie jest, ale szczerze bym nie zarobił na fizjo.

Tu klatkę rozbić, tam czworoboczny, tu prostowniki tu nogi przydałoby się chodzić do fizjo co 2 tygodnie. Ale teraz mój fizjo ma terminu, że ho ho Ale faktycznie tak raz w tygodniu iść do fizjo byłoby super.


Zmieniony przez - rion10 w dniu 2021-03-19 14:54:50

Tak, ale niekoniecznie musi być w plecach. Dwugłowe + pośladki mogą nerw kulszowy podrażniać.

Tak masz rację ale tłu uda i poślady już ogarnąłem i regularnie je roluje, rozciągam, mobilizuje więc w tym rejonie jest już git choć sporo czasu to zajęło

Regeneracja podrażnionego nerwu trwa trochę czasu, także może być naprawdę dobrze. A myślałeś trochę w górę pleców działać, bo możesz mieć tam posklejaną powięź czy restrykcje.

Tak cały czas staram się działać kompleksowo z całą tylną taśmą. Od podeszwy stopy przez łydkę, tył uda, pośladki, najszersze, czworoboczne. Staram się tak kompleksowo do tego podchodzić, rolować wałkiem, piłkę, rozciągać i jest lepiej, no ale nie zawsze się da bo co raz mniej czasu na to wszystko.

Qitr

6ripley

W wolnych chwilach przygotowuję też argumenty żeby negocjować wprowadzenie kettli do treningu i dziwię się jak jestem w stanie się zajechać bez sztangi.
Odkrywam też nowe ruchy, robię dużo k***ibajka i nawet chodzę z kijkami dla emerytów.
Rozkminiam też różnice między jogą a pilatesem .

Ja też kijków próbowałem ale wole zwykły spacer.
A jaka jest różnica bo ja nie wiem

Kijki są super. Nie mam teraz czasu i wolę pobiegać niż chodzić z kijami, ale potrafią nieźle zmęczyć, szczególnie w pagórkowatym terenie