DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Wczoraj:

Warm-up set
E2MOM 8'
12x Russian swing
6/6x Push press
6x Goblet squat


Strength
3 attempts to find 10 rep max in bench press
40/45/55kg


Conditioning
4RFT TC 12'
16kg
9x One arm KB thruster
12x HRPU
15x T2B
11:36


Bench press całkiem spoko, jakiś mini zapas był ale naprawdę niewielki. Pierwsze ciężary trochę na oślep, bo po przerwie nigdy nie wiadomo, ale jednak dzięki pompkom coś się ostało.
Na tablicy było 12/20kg ale ktoś mi przyniósł szesnastkę na rozgrzewkę i już taki został. Thrustery niewygodnie bo przed WODem trochę zajechałam sobie barki, ale unbroken. Pompki i TTB to już rzeźbienie, pompki na pół a tosty w planie po 5, od trzeciej bardziej 3+1+1 bez schodzenia z drążka. Dzisiaj nawet nie chciało mi się zebrać do boxa, przez te temperatury ciężko o dobry sen, w mieszkaniu 28 stopni więc poszłam na rower co by przewiało . Wszędzie kuhwa burze i gradobicia a ja się smażę .


Pozdro

My z żoną przed chwilą wróciliśmy z długiego spaceru i jak wchodziliśmy do klatki schodowej ściana deszczu.

A weź nawet nie pisz, u nas pisiont stopni od dwóch tygodni. Dach taki nagrzany że możemy spokojnie kaloryfery demontować bo do zimy potrzyma jak w piekarniku.

No wszędzie tak chyba teraz jest. Wczoraj syn miał zakończenie sezonu piłkarskiego tak nam dogrzało, że dramat.
A w nocy dowaliło tak deszczem, że rano wszędzie kałuże.

No i kałuże wyparują i będzie jak w łaźni parowej.

No tak jest nie dość, że gorąco to wilgotność też wysoka

Czuję się jak na Florydzie, jedyna różnica jest taka, że nie mam w domu klimy

Dzisiaj joga w 90% na leżąco więc mi się podobało .
Właśnie wróciłam z lasu, mało ludzi więc wypas.

Jeszcze się nie poddałam jakby co , cały zeszły tydzień był urlop po polsku czyli spacery farmera i odd objects żeby wynieść mieszkanie przed remontem plus przeprowadzka i wnoszenie wszystkiego.
W ramach ciekawostki to jakieś 80% mebli, w tym najcięższych wynosiłyśmy we cztery babki- krosfity się przydają, ale najlepsi są znajomi z boxa .

Wczoraj już wleciał trening, wieczorem pewnie dam radę wrzucić dzisiejszy i zaległy.

Trzymajcie się tam na tych koksowniach .

Dobrze, dobrze. Moja żona też jak została zapytana, czy da sobie radę z workiem ziemi i kilkoma kwiatkami to się zdziwiła, że ktoś może takie pytania zadawać