Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Osobiście chyba nie znam nikogo kto lubi portery... Jak już wspomnę o tym stylu piwnym to słyszę raczej: "a, to to ciemne i mocne (i do piwa niepodobne)" + grymas na twarzy..
Jakoś bez uczucia mocy, ale weszło. Było spięcie i rozpięcie.
Chyba zacznę próbować ze stójki - wszak to ćwiczenie na całe ciało!
Awaryjnie pomyślałem o bardziej sylwetkowym treningu - clean&press z 2x20, albo 2x24 (z tymi byłby pewnie problem)... pewnie jakiś przysiad też.. 5x5, czy coś koło tego.. Albo jakiś Geoffowy zestaw (klik!)
Taka luźna myśl. Miałem nie ględzić i nie marudzić!
Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-11-02 13:03:37
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Już mogę powiedzieć na co wczorajsze kółko podziałało: - mięśnie proste brzucha - tricepsy - piersiowy - tak po zewnętrznej stronie, lekko pod pachę - najszersze grzbietu (od łopatek na zewnątrz) - czworogłowy uda
Na brzuchu to mam taki zakwas, że ledwo mogę się podnieść z leżenia!!
Rwania 20 - lekko..
Rwania 24 - ciężko.. jakaś taka za duża różnica jest. Będę powoli dodawał..
Wyciskanie - 20kg i 24kg po razie na stronę rozgrzewkowo i potem 28. Czuć..
Próbowałem dać rękę na udo po tej samej stronie, jak mój Mentor zaleca. Pomaga to wystartować z dolnej pozycji, czyli - można dźwignąć kilka kg więcej.
Taka opcja:
Normalnie daję prawą dłoń na lewe kolano. Muszę zaprzyjaźnić się z powyższym sposobem.
Pompki - ciężkawo, bo jeszcze jest zakwas na brzuchu po kółku (który to już dzień!!??). Jednak solidnie wykonałem
Trening na plus.
Szacuny
162
Napisanych postów
1911
Wiek
46 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
22953
Tak czytam o tym kółku i chyba sobie sprawię takie cuś Wydaje mi się, że brzuch mam trochę słaby a robienie brzuszków jakoś mnie nie rajcuje. Za to kółko ze stania kiedyś tam to by było coś
"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can. Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Pewnie wielu je ma, ale mało kto używa.. Jeszcze dziś mam zakwasy, ale ostro pojechałem po przerwie (mimo że w czasie treningu mocy jakiejś specjalnej nie było).
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Dawniej robiłem trzymając wolną rękę w gardzie
Jak się prostowałem to pozostawała garda, albo po prostu ręka zostawała na dole (ciągle napięta, zaciśnięta pięść).
Za poradą Whitleya - spróbowałem ręki na przeciwległym kolanie (prawa dłoń na lewe kolano, lub lewa dłoń na prawe kolano) jak i przedramię oparte o udo po tej samej stronie.
Opieranie przedramienia o udo jest dla mnie niewygodne.
- gniecie mnie ta ręka
- nie mogę się bardziej pochylić, bo ręka mnie blokuje, a robię tak bardziej w "stylu wiatrakowym" niż "przysiadowym".
Przy obniżaniu pozycji kula powinna być jak zawieszona w jednym miejscu, na jednej wysokości. Ręka na udzie nie pozwala mi się wystarczająco schylić i musiałbym albo lekko przysiąść, żeby kula nie poszła do góry a łokieć się wyprostował.
Schylam się, schylam, w pewnym momencie bardziej nie mogę, bo ręka mnie blokuje, a ręka z kulą nie jest jeszcze wyprostowana.
Whitley tak robi:
Uuuuu.. tylko 68kg..
Złapanie przeciwległego kolana za to stabilizuje moją pozycję. Dlatego odszedłem od "trzymania gardy". Jest to jak dolna poprzeczka w krześle
No i jest to też już ułożenie ręki pod two hands any how
Robię tak jak wyżej - nogi coś tam się uginają, ale przysiadu nie widać.
Jedyny AKTUALNIE widoczny dla mnie pozytyw tego przedramienia na udzie, to możliwość wystartowania w górę z pomocą tejże ręki, czyli pewnie mógłbym podnieść więcej.
Póki co - nie mam takich ciężarów w planach
Szacuny
964
Napisanych postów
8629
Wiek
12 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
294424
Skromnie:
kółko z kolan na rozgrzewkę,
kółko ze stania - 140cm
kółko z kolan - 15x.. kolejna seria już nieudana..
Zmierzyłem miarką do ilu cm jestem w stanie się rozjechać, abym jeszcze mógł wrócić
Od palców stóp do najdalszego rozjazdu było 140cm.
Musiałbym się nagrać, żeby zobaczyć to z boku. W pozycji "pompki" z kółkiem mam 110cm.
Robiąc z kolan - w pełnym rozjeździe mam 140cm (od linii kolan).
Szacuny
4723
Napisanych postów
10989
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
552700
Przyszedł m do głowy taki pomysł, na progresję to kółka ze stania, tylko ktoś kto próbował musiałby się wypowiedzieć.
Rozjazd na desce ustawionej pod kątem na jakimś podwyższeniu. Progres realizowałoby się przez stopniowe obniżanie drugiego końca.
Chyba sobie to jutro wypróbuję
Szacuny
162
Napisanych postów
1911
Wiek
46 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
22953
_Szajba_
Przyszedł m do głowy taki pomysł, na progresję to kółka ze stania, tylko ktoś kto próbował musiałby się wypowiedzieć.
Rozjazd na desce ustawionej pod kątem na jakimś podwyższeniu. Progres realizowałoby się przez stopniowe obniżanie drugiego końca.
Chyba sobie to jutro wypróbuję
No tak to się chyba robi. Panteon nawet chyba dawał filimik z youtuba na sposób progresji w tym ćwiczeniu i tam min właśnie był sposób o którym piszesz.
"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can. Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"