Białko z nabiału podnosi ją bardziej niż białko z mięsa.
Jednak twarogu jednorazowo zjemy mniej niż mięsa, więc efekt jest podobny.
Istotny jest współczynnik sytości - 200g twarogu mnie nasyci (nawet zapcha!), a 200g mięsa niekoniecznie.
Białko serwatkowe podnosi insulinę megamocno!!! Tutaj Ojanie musiałbyś pomyśleć..
Indeks glikemiczny (liczony tylko dla węglowodanów) - skupia się na poziomie glukozy we krwi.
Są pokarmy które nie podnoszą poziomu glukozy, a podnoszą poziom insuliny - np. fruktoza (którą metabolizuje tylko i wyłącznie wątroba (może być przeciążona), gdzie glukoza z krwi może być wykorzystana przez wszystkie komórki organizmu).
Jak ktoś zaznajomił się z Taubes'em, to "Kod otyłości" idzie krok dalej - omawia mechanizmy. Nie daje złotej recepty poza ogólnymi wskazówkami. Raczej trzeba samemu wyciągnąć wnioski.
Przykładem Azjaci, którzy szamają ryż na potęgę, ale w octowej zalewie (czy jakieś pikle) - gdzie ocet obniża IG. Albo Południowcy, którzy bagietkę maczają w occie z oliwą.
Przyznam, że dawno na taką lekturę nie trafiłem. Bardzo mi się podobała i polecam tym, którzy chcą wiedzieć "jak to jest".
Z konkretniejszych porad:
- trzy posiłki dziennie bez przegryzek
daje to powiedzmy godziny 7, 15, 19 i jest czas jedzenia i postów.
Nawet Iwona Wierzbicka w wykładzie o insulinooporności mówiła, że jak ktoś co chwilę przegryza orzeszki (czyli superfood), to mu ta insulina cały czas się produkuje, więc lepiej niech zje całą paczkę w 10min, będzie jeden skok insuliny a potem post.
- białko 20-30% zapotrzebowania kalorycznego
- zdrowe tłuszcze
- złożone węglowodany.
Generalnie - nieprzetworzone jedzenie.
Ogólnie, to jestem pod wrażeniem lektury!
Jak to się przełoży na moje życie - kto to wie??
Już po książce "Wiecznie głodny?" udało się ograniczyć pieczywo i ogólnie - pszenicę. Nie powiem, że nie jem, ale są to śladowe ilości. Staram się też jeść 3-4x dziennie, a nie jakieś mniejsze i większe posiłki/przegryzki.
Jem prawdziwe jedzenie z dodatkiem śmiecia..
@Nieraz
insulinooporność - chyba nie da się tak po prostu ocenić jej stanu - pewnie trzeba by wykonać badania krzywej cukrowej i insulinowej.
Co do wyciśnięcia 36kg, to nie wiem czy bym 28 pocisnął dzisiaj.. W BP chyba!!!
-----------
Z kronikarskiego obowiązku:
To czeka na półce:
To bym łyknął:
A przeczytałem to:
Klimat jakbym był na pogaduchach i kawie z Agnieszką
Fajna lektura - coś jak ta książka-wywiad rzeka z Khalidovem.
Liczyłem na więcej niuansów sportowej kariery (u Mameda i u Agnieszki)
Zmieniony przez - panteon w dniu 2017-07-13 13:39:42